38. EPILOG

3.4K 162 158
                                    

24 grudnia...

-skarbie, widzisz? To zdjęcie ma dokładnie 50 lat... byliśmy piękni i młodzi... teraz to nie to samo...-zaśmiałem się.
-Oo a tutaj?-wskazałem na zdjęcie w albumie-tutaj był chrzest naszej Sulli... rozkoszne dziecko, ale juz jest taka dorosła... czasami myślę że ten czas płynie za szybko... za szybko...
-Zobacz tylko jak nasz Naemin wyrósł, taki duży chłopczyk z niego. Pójdzie niedługo na studia! Jestem z niego taki dumny.

Podeszła do mnie najstarsza córka Nomi z naszym pięknym wnukiem na rękach i jedna ręką pogładziła moje ramię po czym odrzekła.

-Tato, chodź, wszyscy czekają...
-Już idę.

Delikatnie przejechałem opuszkami palców po zdjęciu Yerin stojącym na stoliczku. Uśmiechnąłem się delikatnie i zdmuchnąłem świeczkę stojącą obok fotografii.

-Szkoda że nie możemy spędzić tej rocznicy razem... brakuje nam ciebie. Ale kiedyś się zobaczymy, zapewniam...
-Tato! Chcemy już połamać się opłatkiem.-krzyknął z drugiego pokoju syn.
-Idę, idę.-wstałem z krzesła. Podszedłem powoli  do wyjścia z pokoju.

-Dobranoc gówniaro...

Światło w pokoju zgasło... tak jak życie mojej żony... tak, Yerin zmarła. Niestety nie dożyła naszej pięćdziesiątej rocznicy... mam nadzieję że świętuje z innymi aniołami i jest szczęśliwa...


Przebrnęliśmy przez to. Przepraszam wszystkich których zawiodłam tym zakończeniem...

🎉 Zakończyłeś czytanie 𝘙𝘢𝘪𝘯𝘪𝘴𝘮 // 𝘫.𝘫𝘬 [𝘻𝘢𝘬𝘰𝘯́𝘤𝘻𝘰𝘯𝘦] 🎉
𝘙𝘢𝘪𝘯𝘪𝘴𝘮 // 𝘫.𝘫𝘬 [𝘻𝘢𝘬𝘰𝘯́𝘤𝘻𝘰𝘯𝘦]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz