Min Yerin POV
Szliśmy "za rękę" całą drogę do szkoły. Gdy poczułam ruch ręki Jungkooka tak, że odwzajemniła uścisk patrzyłam na swoje stopy.
-Wstydzisz się.-zaśmiał się.
Kiwnęłam przecząco głową i znów spojrzałam w ziemię.
-nie, wcale. Przecież widzę-zatrzymał się przede mną. Położył palec na moim podbródku i przybliżył twarz do mojej. -myślałaś że cię pocałuję? Jeszcze nie przyszła moja pora. A na to gugi chętnie się z tobą wybiorę.
-N-nie myślałam. Przestań, miałabym wymienić się z twoją skażoną Hivem śliną? Fuj. Czyli widzimy się po szkole tak? A po jedzeniu idziemy do ciebie uczyć się fizyki. Tak?
-Tak idziemy do mnie.
Uśmiechnęłam się do niego delikatnie. Dalej trzymał mnie za rękę, dziwnie się czułam. Za nami szedł mój kolega, Seokjin.-Od kiedy cię tak ciągnie do stulejarzy mała?-spytał chamsko.
-Jin, po prostu nam zimno.
-I trzymacie się za ręce?
-A jakiś problem? Rozumiem że myśl o twojej starej cię rozgrzewa, ale ja nie jestem fetyszystą.
-Mógłbyś czasem się zamknąć, po prostu ja jestem hot, a ty nie. Yerinnim, idziesz dziś się ze mną pouczyć?
Chłopak wyciągnął nasze splecione ręce z kieszeni i powiedział.
-Dzisiaj Yerinnim idzie do mnie się uczyć.
-Nie wierzę, Jungkook Jeon ma zamiar się uczyć, może jeszcze przestaniesz się puszczać?
-Puszczać? Chyba nie widziałeś zdjęć na Facebooku, wszyscy widzieli że bzykałeś się z jakąś szmatą w kiblu w klubie.
-Co?
Wyciągnął telefon i przeglądał Facebooka. Pokazał zdjęcie jak Seokjin całuje się z dziewczyną w samym staniku, siedziała mu na kolanach.-Jin?! Co to ma być?!
-Umm, byłem trochę pijany, czemu Jeona nie opieprzysz? On codziennie rucha się z kimś innym.
-Nie wiem czy wiesz, ale jest No nut november, poza tym wcale już mnie nie ciągnie.
-Czyli teraz wykorzystasz Yerin tak?
-CZŁOWIEKU JA IDĘ SIĘ Z NIM UCZYĆ-wtrąciłam się
-Skończy się na łóżku.
-Jin, jestem dorosła. Nie musisz się o mnie troszczyć, widzę po tych zdjęciach ze radzę sobie lepiej od ciebie.
-Mhm, rób co chcesz, ale jak będziesz kolejną z tych "porzuconych" to nie płacz mi w ramię.-wepchnął się między nas przez co nasze palce oderwały sie od siebie.
Jungkook jedynie splunął na ziemię, a ja uderzyłam go w ramię.
-Jeon jesteś obrzydliwy.
-musiałem, Sorki Yerinssi.
-Yerinssi? Od kiedy jesteśmy tak blisko?
-od teraz pabo. Przecież sie przyjaźnimy No nie?
-zamknij sie.-schowałam rękę do kieszeni.
-dalej mi zimno.
-przeżyjesz, już jesteśmy koło szkoły.Dżyn się pojawił. HELLO IM WORLDWIDE HANDSOME.
CZYTASZ
𝘙𝘢𝘪𝘯𝘪𝘴𝘮 // 𝘫.𝘫𝘬 [𝘻𝘢𝘬𝘰𝘯́𝘤𝘻𝘰𝘯𝘦]
Fanfiction𝘔𝘪𝘫𝘢𝘫𝘢̨ 𝘴𝘪𝘦̨ 𝘯𝘢 𝘬𝘰𝘳𝘺𝘵𝘢𝘳𝘻𝘢𝘤𝘩, 𝘯𝘢 𝘱𝘪𝘦𝘳𝘸𝘴𝘻𝘺 𝘳𝘻𝘶𝘵 𝘰𝘬𝘢 𝘮𝘰𝘻̇𝘯𝘢 𝘴𝘵𝘸𝘪𝘦𝘳𝘥𝘻𝘪𝘤́, 𝘻̇𝘦 𝘴𝘪𝘦̨ 𝘯𝘪𝘦𝘯𝘢𝘸𝘪𝘥𝘻𝘢̨. 𝘕𝘢𝘨𝘭𝘦 𝘥𝘸𝘢 𝘸𝘺𝘱𝘢𝘥𝘬𝘪 𝘭𝘢̨𝘤𝘻𝘢̨ 𝘪𝘤𝘩 𝘥𝘳𝘰𝘨𝘪, 𝘢 𝘮𝘰𝘻̇𝘦 𝘪 𝘴𝘦𝘳�...