Gdzie Lexy?

1.4K 56 0
                                    

Pov.Lexy

Po oddaniu krwi Kacper zniknął mi z oczu, więc usiadłam na holu i zaczęłam sobie nucić piosenki i przeglądać wiadomości i nagle poczułam, jak ktoś łapie mnie za ramię i ciągnie za sobą.
   Od razu zaczęłam się wyrywać, lecz nagle poczułam mocne uderzenie w twarz i zemdlałam...
  Obudziłam się rozczochrana i mimo wszystko wypoczęta. Leżałam na tyle samochodu. Przez pierwszą chwilę nic nie widziałam, ale po chwili dostrzegłam dwie kobiety na przodzie auta. Miały długie paznokcie, a jedna długie włosy i wąski nos. Nie udało mi się im lepiej przyjrzeć gdyż siedziały tyłem do mnie.
  Byłam przestraszona, ale zauważyłam, że dałabym radę je szybko poskładać. Po cichu przesunęłam się za fotel pasażera, na którym siedziała kobieta w długich włosach. Mimo iż nie widziałam jej twarzy czułam, że ją kojarzę. Szybko złapałam ją od tyłu za szyję i zaczęłam dusić. Gdy ta tylko zaczęła krzyczeć poznałam ten piskliwy głos to była... Lecz nagle zostałam postrzelona w rękę przez kobietę z przodu.
   Osunęłam się na siedzenie i złapałam się za ranę. Nie wiem czy kiedyś ktoś was postrzelił, ale jakby co strasznie to boli. Miałam całą dłoń w krwi. Gdy odwróciła się do mnie babka, która mnie postrzeliła. Miała krótkie blond włosy, opaloną twarz, wąski nos i zielone oczy. Była nawet ładna.
Kobieta:
Co Lexy próbowałaś udusić Agatkę i uciec?
Lexy:
A żebys wiedziała, że tak!
I kim ty wogóle jesteś!?
Kobieta:
Oh, zapomniałam się przedstawić. Jestem Klara, a to Agata chyba się już znacie.
Lexy:
Co chcesz Klara?
Klara:
Ktoś nie chciał się zgodzić na nasz układ.
Lexy:
Jaki znowu układ?!
Kobieta:
Zaproponowałyśmy Kacprowi pięniądze wzamian za to, że zniszczy związek twój i Marcina i wszystko zwali na Julkę.
Lexy:
Ale czemu chcecie, żeby zepsuł mój i Marcina związek?
Kobieta:
Bo twój Marcin wpadł w oko Agacie. Co nie?
Agata:
Tak, Lexy zrozum, że to ja będę z Dubielem.
Lexy:
Ale czemu chcecie to zwalić na Julkę i czemu to mnie porwałyście, wariatki!?
Agata:
Z zemsty za to, że Julka specjalnie robiła wszystko żebyśmy się nie zaprzyjaźniły Lexusia.
Lexy:
Ty jesteś nienormalna nawet cię nie lubię wariatko, lepiej odczep się od mojej Julii!
Agata:
I dlatego tutaj jesteś. Ja cię lubiłam a ty zabrałaś mi Marcina i mnie olałaś.
Lexy:
Marcin nigdy nie był z tobą, a poza tym jesteś z Stuu.
Agata:
Haha, Lexy, ale ty jesteś zabawna. Stuu był mi potrzebny tylko do tego, aby stawiać mi ciuchy i kosmetyki oraz żebym zamieszkała w domu X i zdobyła więcej fanów na insta.
Lexy:
Jak można być tak pustym!?
Agata:
Jakoś można...

To tylko Team X...Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz