Marcin:
Że co?! Mamy jej oddać krew!
Lexy:
A co masz problem z tym?
Marcin:
No boję się igieł...
Kacper:
Julka też się ich boi, a teraz leży tam na sali pocięta i walcząca o życie!!!
Marcin:
Nie bój się i tak bym się poświęcił.
Lexy:
People, jeżeli ktoś nie da krwi for Julia. To ja go to home and team X. Bye.
Kacper:
Ja tak samo.
Jeśli ktoś będzie miał możliwość i nie da Julce krwi to nie zasługuje na bycie w team X.
Lexy:
Jasne!?
Stuu:
Dobrze mówicie.
Agata:
Zadzwonię do Czarka i Anii żeby przyjechali może oni dadzą krew.
Kacper:
Za godzinę wszyscy, którzy chcą dać Julce krew mają iść do tamtej sali i tam będziemy mieli sprawdzane grupy krwi i jeżeli się okaże, że ktoś jest zgodny z krwią Julki od razu tam będzie ją oddawał.
Lexy:
Ok
Stuu:
Ok
Agata:
Dobrze
Marcin:
SpokoLexy:
Ania i Czarek przyjechali!
Ania i Czarek:
Cześć kochani, kiedy idziemy na sprawdzanie krwi.
Kacper:
Za 10 minut.
Ania:
Okej, Czarek weź mi torbę, a ja idę do toalety.
Czarek:
Dobrze skarbie.Gdy Ania wróciła udaliśmy się na badania, stresowałem się. Chciałem żeby ktoś z nas dał jej krew. Weszliśmy przywitały nas pielęgniarki i wzięły się do pracy. Nie bolało to było zwykłe pobieranie krwi. Po tym jak każdy dał próbkę krwi wyszliśmy i udaliśmy się każdy w swoją stronę. Ja zostałem w szpitalu. Stuu, Agata i Marcin pojechali zamknąć dom. Ania i Czarek musieli coś szybko załatwić, ponieważ gdzieś jechali gdy zadzwoniła do nich Agata. Lexy też została w szpitalu, przyszła i usiadła koło mnie.
Lexy:
Omg, i'm a bad friend. Zostawiłam Julie samą, gdy ona mnie tak potrzebowała.
Kacper:
To prawda, ale się tak nie obwiniaj, każdy popełnia błędy.
Lexy:
Julia ma szczęście, że ona ma ciebie. Thank you Kacper.
Kacper:
Za co dziękujesz nie robiłem tego z przymusu, lecz dla tego, że Julka jest bardzo ważna dla mnie.
Lexy:.
Kacper czy you kochasz Julie?
Kacper:
Jest dla mnie mega ważna i nie wyobrażam sobie życia bez niej.
Lexy:
Czyli ją kochasz?
Kacper:
Umysł mówi mi, że nie powinnem bo ona ma 16 lat, ale ja ją kocham, bo serce nie sługa. Czuję, że tylko ja mogę obronić ją przed tym złem na całym świecie. Chcę żeby ona była bezpieczna i zawsze będę tego pilnował.
Lexy:
Omg, Kacper this do cute, Julia jest farciara, że ma ciebie.
Kacper:
Chciałbym żeby to nie był ostatni raz, jak tak mówisz.
Lexy:
Oh Kacper don't cry...Nie wytrzymałem rozpłakałem się to niemożliwe, że Julka walczy o życie. Ta rozmowa uświadomiła mi, że kocham Julkę i jeżeli ona umrzę to ja nie będę też chciał żyć ze świadomością, że już nigdy jej nie zobaczę.
Dwie godziny później wszyscy przyjechali i poszliśmy po wyniki testów. Stuu miał inną grupę krwi. Ania i Czarek też mieli inne grupy krwi. Zostałem ja Lexy i Marcin. Marcin miał złą grupę krwi. Zostaliśmy we dwoje dwie osoby, które są tak ważne dla Julki. Otworzyłem pierwszy kopertę, moje ręcę drżały, przeczytałem tylko...
,, Niestety nie jest pan w stanie ofiarować własnej krwi, pani Julii Kosterze"
Zdenerwowałem się, łzy napłynęły mi do oczu, spojrzałem na Lexy stała jak wryta i patrzała na mnie trzęsąc się że strachu wszystko zależy od niej.
Otworzyła kopertę i rzuciła się Marcinowi na szyję.
Lexy:.
Yess! Ja mogę dać Julii krew! Omg Marcin i'm so happy!(mówiąc to przytuliła Marcina i go pocałowała)Wszyscy zaczęli biegać i krzyczeć że szczęścia nasza Julka przeżyje. Rozpłakałem się że szczęścia.
Pięlęgniarka powiedziała, żeby Lexy poszła z nią, Lexy powiedziała żebym szedł z nimi. Oczywiście się zgodziłem. Lexy usiadła w dużym fotelu i zaczęła oddawać krew. Musiała oddać pół litra czystej krwi. Siedziałem z nią godzinę i wspominaliśmy wspaniałe chwile z Julka zanim zdarzył się ten wypadek kiedy zmarła jej cała rodzina...
CZYTASZ
To tylko Team X...
AksiyonGdy Julka przeprowadza się do teamu X zaczynają dziać się dziwne rzeczy...