Dla...
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Różowowłosy chłopak biegł jak błyskawica przez miasto. Był spóźniony na spotkanie ze swoją przyjaciółkom Reader. Umówili się z nią do nowo otworzonego parku rozrywki. Ranmaru nie zbyt chciał tam iść, nie lubił zbytnio takich miejsc, ale przecież nie mógł zawieść dziewczyny, ona tak bardzo chciała by poszedł z nią.
Chłopak zatrzymał się zdyszany gdy już widział miejsce docelowe, miał nadzieję, że nie dostanie na dzień dobry ochrzanu od przyjaciółki, gdyż był już spóźniony. Dziewczyna bywała czasami dość wybuchowa, ale była też miła i pomocna. Każdy ma przecież swoje wady i zalety, prawda?
- No ile można na ciebie czekać kretynie! - dziewczyna przywitała go uściskiem.
- Przepraszam.....
- No dobra, nic się w sumie takiego nie stało.
Skierowali się do kas, by kupić bilety. Reader była sprytna i oszukała sprzedawcę, że ma 10 lat i zapłaciła mniej.... Dziewczyna była bardzo niska, więc pewnie dlatego dał się oszukać. Weszli na teren parku. Kirino był zestresowany, nie lubił kolejek górskich, karuzel, a wiedział, że Reader pewnie będzie chciała pójść właśnie na te atrakcje. To będzie długi dzień dla chłopaka....
- Dziś mamy nowy cel! - krzyknęła podekscytowana dziewczyna.
- Jaki?
- Oblecimy wszystkie atrakcję, oczywiście oprócz tych dla dzieci.
- Nawet kolejkę górską? - spytał już całkiem spanikowany Ranmaru
- Tak i tą wodną też!
Dziewczyna złapała go za rękę i pociągnęła w stronę karuzeli. Kirino nie był już spanikowany, był zawstydzony. Reader mówiła, że ominą atrakcję dla dzieci, a teraz siedzieli na powoli kręcącej się karuzeli ze różowymi konikami. To, że powoli nie przeszkadzało niebieskookiemu.... No niestety, musiał to przeżyć...
Potem poszli coś zjeść. Ranmaru zamówił sobie dużego Hot-doga i frytki,a dziewczyna tylko kanapkę. Chłopak trochę się zdziwił, przecież ona tak samo jak on uwielbiała fast foody... Więc dlaczego je tylko jakąś nędzną kanapkę?
- Nie chciałaś Hot-doga? - spytał zaciekawiony chłopak
- Nie, zaraz idziemy na Rollercoaster. Nie chcę się zrzygać!
Kirino prawie się opluł i w myślach przeklinał Reader. To on się tu opycha tłustym jedzeniem, a ona dopiero teraz mówi, że może się zrzygać na tym całym Roller coś tam....? Zgiń i przepadnij!
Chłopak z przerażeniem w oczach patrzył na wielką kolejkę zwaną Roller i coś tam dalej... Trzęsły mu się nogi, zaś jego przyjaciółka wyglądała na podekscytowaną. Uśmiechnęła się do Ranmaru i zaciągnęła do kolejki, która na nieszczęście dla różowowłosego była krótka... Po dziesięciu minutach siedzieli już w Rollercoasterze (przepraszam, nie wiem jak to się odmienia). Kirino zbladł, co nie uszło uwadze dziewczyny. Spojrzała na niego i pogłaskała po głowię, chłopak od razu nabrał kolorów i zacisnął zęby. Da radę, robi to dla niej, dla swojej przyjaciółki.
Ruszyli, serce różowowłosego też ruszyło.... w stronę gardła razem z jego żołądkiem, a raczej z jego zawartością. Czuł się coraz gorzej, nie wiadomo czemu, ale złapał za rękę dziewczyny i mocno trzymał. Reader się zaczerwieniła i przez resztę jazdy myślała tylko o jego dotyku, czuła się dziwnie i tu w cale nie chodziło o mdłości. Więc co to za uczucie?
Gdy wysiedli Reader musiała prawie, że nieść przyjaciela. Kirino miał nogi z waty i kręciło mu się w głowie. Zaciągnęła do ''Mini parku'' i usiedli pod drzewem. Dziewczyna dalej rozmyślała o tym co stało się na Rollercoasterze, to było niby nic, zwykły dotyk, a jednak to rozbudziło w niej całkiem nowe uczucie. Powie o tym swojemu ''wybrankowi'' ?
- Reader..... - podniósł się delikatnie.
- No? Lepiej ci? - spytała zaniepokojona
- Tak, przepraszam... Trochę spanikowałem...
- Jestem zła n a ciebie - zrobiła kwaśną minę. Czy to jest tej jej sposób?
- Co...? No ej, serio się bałem! Mam to tobie jakoś wynagrodzić? - delikatnie się nad nią nachylił
- Chodź tu!!!
Reader złapała go za kołnierzyk od koszuli i przyciągnęła do siebie. Złączyła ich usta w namiętnym pocałunku. Sama nie wiedziała co robi, czy dobrze postępuję. Bała się, że chłopak ją zaraz odtrąci i powie ''Jesteśmy tylko przyjaciółmi'' Jej obawy zniknęły, kiedy Kirino wziął ją na kolana i pogłębił pocałunek.
Rollercoaster miłości?