Dla.....
Mam nadzieję, że się spodoba.... Piszę to już 3 raz bo Wattpad mi tego nie chciał zapisać.... Cała praca na marne.... :(
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Minęło 10 lat od wygranej Inazumy Japan w FFI. Każdy znalazł sobie jakieś zajęcie w życiu np: Endou, który wpadł w łapy Natsumi, albo Kidou, który został gwiazdą Rocka. (XD) Kazemaru został urzędnikiem, zaskakujące, prawda? Nudziło powoli mu się takie życie.... Ciągle dom i praca, praca i dom. Chociaż mu się nudziło to niczego mu nie brakowało, oprócz jednego.... Potrzebował kobiety, oczywiście to było zdanie Endou, Hiroto i Midorikawy, jemu samemu było wszystko jedno. Jak spotka jakąś fajną laskę to zagada jeśli nie, to nie i koniec tematu! O dziwo Endou zrozumiał to, ale Mido i Hiroto postanowili, że mu kogoś znajdą. Może jakiegoś fajnego chłopaka? No raczej nie! Zaczęli dawać jego adres zamieszania wszystkim ich zdaniem ładnym kobietom, to nie mogło skończyć się dobrze...
Po jakimś czasie do domu niebieskowłosego zaczęły przychodzić nie znajome mu kobiety. Oczywiście je wszystkie wyganiał, już się nie pytał kim jest? Czego chce? Tylko od razu zamykał drzwi. Nie wiedział kto sprowadził na niego ten koszmar, ale miał zamiar się dowiedzieć i tego kogoś po prostu zabić....
Znowu usłyszał pukanie do drzwi. Peł,en obaw przed kolejną nawiedzoną laską wstał i ruszył do drzwi, powoli je otworzył. Jego oczom ukazała się młoda smukła kobieta ze kopertą w ręku.
- Dzień dobry ja...
- Nie chce już tego słuchać! Wynocha! Przestańcie wreszcie mnie na chodzić, nie potrzebuję partnerki! - krzyknął, a dziewczyna cofnęła się krok do tyłu.
- Przepraszam, ale ja przyniosłam tylko panu paczkę. Kurier zostawił mi ją pod drzwiami, chyba pomylił adres...
Faktycznie, teraz se przypomniał. To była jego sąsiadka, a w ręku trzymała tą kopertę. Ale wtopa! Dziewczyna dała mu paczkę, przeprosiła jeszcze raz i wróciła do domu, który był na przeciwko jego. Kazemaru zrobił się cały czerwony ze wstydu! Ale narobił, teraz powinien ją przeprosić eh...
Kupił kwiaty w najbliższej kwiaciarni i poszedł do sąsiadki. Wahał się czy zapukać, czy może lepiej uciec, było mu naprawdę głupio i wstyd, źle się z tym czuł, że naskoczył na dziewczynę. W końcu się odważył i zapukał. Dziewczyna otworzyła zdziwiona drzwi, Kazemaru przeprosił ją i dał jej kwiaty, ona się cicho zaśmiała i zaprosiła go na herbatę. Zgodził się bo głupio było mu odmówić. Pogadali trochę, wytłumaczył Reader - bo tak się nazywała, dlaczego ta zareagował. Śmieszyło to dziewczynę. Skończyło się na tym, że spędzili miło czas i się zaprzyjaźnili, a może nawet coś więcej?
Spędzali ze sobą każdą wolną chwilę i po miesiącu Kazemaru wyznał jej miłość, Reader przyjęła jego uczucia i ich spotkanie skończyło się długim namiętnym pocałunkiem. Zamieszkali u niego, gdyż miał większy dom i jak stwierdziła dziewczyna '' Dobre miejsce do wychowywania dzieci'' Taaaa, niebieskowłosy był trochę wystraszony tą wizją, nie był chyba jeszcze na to gotowy. Ale na dzieci mają jeszcze dużo czasu,a kiedy ślub?
Gdy dziewczyna była w pracy Ichirouta przygotował romantyczną kolację, świecę , uspokajająca muzyka, dobre jedzenie. Tak, tasz sportowiec chciał się oświadczyć. Oczywiście jego przyjaciele o tym wiedzieli, Hiroto i Mido przypisali sobie wszystkie zasługi, bo to przecież dzięki im są teraz razem. No w sumie racja....
Reader zmęczona wróciła do domu, była zaskoczona kolacją, to ich jakaś rocznica? Kazemaru pocałował ukochaną i bez wahania uklękną przed nią.
- Ja wiem, że się mało znamy, bo tylko rok, ale ja ciebie kocham, a ty mnie, to po co czekać? Wyjdziesz za mnie, Reader?
- Tak!! - dziewczyna rzuciła mu się na szyję.
Po kolacji poszli do sypialni, skonsumować ich związek. Po udanej nocy zasnęli w swoich objęciach to były piękne chwilę. Zaś ranek nie był już taki przyjemny.... Dziewczyna zaczęła się dusić. Kazemary był przerażony i zabrał ją od razu do szpitala. Okazało się, że dziewczyna jest nieuleczalnie chora. Niebieskowłosy był załamany, dlaczego mu nic nie powiedziała? Lekarze twierdzili, że został jej jakiś miesiąc, przez ten czas chłopak był przy niej, chciał spędzić z nią jak najwięcej czasu.
- Kazemaru? - wydusiła ledwo z siebie dziewczyna.
- Tak, kochanie?
- Kocham cię, nie zapominaj o tym.... - to były jej ostatnie słowa.
Chłopak nachylił się nad nią, by ją ostatni raz pocałować. Nie mógł w to uwierzyć, że jego miłość zasnęła i już nigdy się nie obudzi. Nawet nie zdążyli wziąć ślubu...
Czekaj tam na mnie.