Dla.....
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Był to piękny wiosenny dzień, Axel właśnie stał z kwiatami w ręku pod drzwiami Kazemaru i zastanawiał się czy zapukać, czy może raczej nie?
Otóż byli parą, ale dziewczyna przyłapała go na zdradzie i oczywiście z nim zerwała. Było to na imprezie, Blaze był całkowicie pijany i nie wiedział co robi, kochał ją bardzo i pragnął ją odzyskać. W końcu się przełamał i zapukał.
Robiło mu się gorąco i nie był tak pewny siebie jak zawsze. Bał się strasznie, że stracił ją na zawsze.
Po paru minutach uśmiechnięta Kazemaru otworzyła, lecz uśmiech szybko zszedł z jej twarzy, gdy zobaczyła kto ją odwiedził.
- Czego chcesz? - skrzywiła się
- Kochanie, przepraszam. Kocham tylko ciebie, przecież wiesz...
- Tak, tak... Już to mi mówiłeś, a zaraz po tym poszedłeś się lizać z Markiem
- Błagam! Daj mi jeszcze jedną szanse!
- ... - zaczęła się rozglądać, po czym złapała go za rękę i wciągnęła do domu - Nie chce by sąsiedzi słyszeli twoje błagania...
Poszli do salonu, Axel dał jej bukiet.
- chcesz coś do picia? - poszła do kuchni i gdy nie patrzył wyrzuciła kwiaty do śmieci
- Nie, dzięki...
Po chwili wróciła do niego i zasiedli na kanapie, patrzyli na siebie, nikt nic nie mówił. Axel się zbyt bał, a Kazemaru najwidoczniej nie miała ochoty na rozmowę. Była na niego taka wściekła, jednocześnie smutna, jednak dalej go bardzo kochała.
- Nie moglibyśmy spróbować od nowa...? - spytał ciemnooki
- Żebyś potem znów mógł mnie zdradzić? Nie, dzięki...
- Możesz przestać?
- Co mam przestać?! Zdradziłeś mnie, wiesz jak mnie to boli?! Ja Ci ufałam, kochałam i dalej cię kocham!!! - schowała twarz w dłoniach i zaczęła płakać. nie wytrzymała już.
Axel przysunął się do niej, a ona od razu wpadła mu w objęcia. Tulili się przez dłuższą chwilę, oboje tego najwyraźniej teraz bardzo potrzebowali.
- Dobra, wybaczam Ci, ty dupku
Blaze gdy usłyszał te słowa od razu ją pocałował, ona odwzajemniła. Nie mogli się od siebie oderwać. W końcu przenieśli się do łóżka.
<3