14# W końcu zostało powiedziane

748 58 21
                                    


Ash

Nie mam pojęcia czemu to zrobiłem. Co mnie do tego podkusiło. Jakoś tak wszystko wyszło a przez to też pomieszało. Mam tylko nadzieję że Eiji nie odebrał tego źle bo inaczej to ciekawie nie będzie. A z takich rzeczy nie umiem się od tak tłumaczyć. On wrócił zaraz po tym do pokoju a ja cały czas stałem przy tym oknie i patrzyłem się przez nie jak by to miało mi coś pomóc. Cholera idiota ze mnie że to zrobiłem co on sobie teraz o mnie pomyśli. Uderzyłem w szybę ale tak by jej nie zbić. Porażka co jest ze mną nie tak.

Krążyłem tak bez celu po całej kuchni aż postanowiłem pójść do pokoju gdzie jest Eiji. Jest już dość późno więc pewnie śpi ale kiedy wszedłem zobaczyłem jak siedzi na łóżku i spojrzał na mnie kiedy stanąłem przy drzwiach.

- Czemu jeszcze nie śpisz?

- Czekałem na ciebie.

- Masz pojęcie że mogłem w ogóle tu nie przychodzić?

- Tak miałem ale wiedziałem że przyjdziesz tu.

Wiedział co. Uśmiechnąłem się i usiadłem na łóżku obok.

- A możemy pogadać?

- No dobra a o czymś chcesz pogadać.

- O ...nas

Jak to usłyszałem uśmiech od razu zniknął z mojej twarzy. O nas? Ciekawe w jakim tego znaczeniu. Może chodzi mu o to co się stało w kuchni.

- Tylko w jakimś sensie ci o to chodzi?

- W takim sensie że coś jest między nami i temu nie zaprzeczysz.

Teraz mnie zaskoczył. Czyli on też to zauważył.

- A zrobiłem to pod wpływem chwili...

- I też martwiłeś się... Ja mam tak samo w stosunku do ciebie.

- Eiji wiem że to brzmi nie wiarygodnie ale taka prawda ja nie jestem osobą co zakochuje się tak od razu... Tyko że w twoim przypadku jest zupełnie inaczej... Ja nie wiem co mam myśleć. Kiedy dzieje ci się krzywda działam impulsywnie i tego nie zmienię. Bo za bardzo mi zależy na tym byś był bezpieczny. Ja wiem że Ty od tak się czegoś nie wystraszysz ale ten świat nie jest dla ciebie.

- Skąd możesz to wiedzieć? Ani razu nie pokazałem ci że mam dość. Albo że się boję. Ja umiem przywyknąć to danego środowiska i tak jest i tym razem. Proszę nie każ mi cię teraz zostawiać kiedy wszystko zaczyna się tak układać.  Ash ...ja naprawdę chce być przy tobie. Nie rozumiem jeszcze do końca tego co się dzieje ale jednego jestem pewien. Bez ciebie moje życie to już nie będzie to samo.

Trochę mnie zdziwił bo nie spodziewałem się po nim czegoś takiego. On to tak otwarcie przyznam. Z resztą zawsze taki był. Umiał otwarcie mówić o tym co myśli. Ja taki nie jestem i to nas też różni ale przyznał to więc nie mogę tego puścić tak obojętnie.

Wstałem i podszedłem do niego. Klęknąłem przy nim i złapałem go za rękę.

- Masz rację. Ja czuje dokładnie to samo co ty. Też nie chce cię stracić i żyć bez. Po prostu przy tobie czuje że żyje i że mogę w końcu spokinie żyć.

Uśmiechnąłem się a on to odwzajemnił. Jakoś czuje się lepiej kiedy mu to w końcu powiedziałem. Może jednak mogę być szczęśliwy. Muszę tylko to wszystko zakończyć i...

- Wyjadę z tobą. Po tym wszystkim wyjadą. Zakończę te sprawy z Dino i resztą i...

- I będziemy razem tam gdzie jest dla ciebie bezpiecznie.

- Czyli u ciebie.

Wstałem i usiadłem obok niego. Objąłem go i przytuliłem mocno. W końcu mogę go normalnie przytulić o rany on to powiedział tak po prostu a ja jak dziecko nie mogłem nic powiedzieć ale w końcu udało się.

- Tylko czy to nie będzie ci przeszkadzać w tym czym teraz jesteś? Już wcześniej byłeś emocjonalny do mnie a teraz to będzie jeszcze bardziej.

- Spokojnie tak nie będzie. Teraz nie dam się by emocje mną rządziły nie aż tak ale dbać o ciebie i chronić będę.

- Tego mogłem się po tobie spodziewać.

Uśmiechnął się i nagle dał mi delikatnego całusa w policzek. Pierwszy raz on przejął w czymś inicjatywę. Mimo tego że jest starszy to często zachowuje się jak dziecko a czasami jak dorosły nawet bardziej ode mnie. Zawsze mnie zaskoczy ale pozytywnie oczywiście.

- To co może w końcu pójdziesz spać bo ja jeszcze zmęczenia nie czuje.

- Tylko że ja chce z tobą.

Myślałem że się przesłyszałem on chce bym ja spał u niego tu w łóżku.

- Eiji no co ty.

- Nie chce spać bez ciebie. Wtedy w tym budynku na kanapie zasnąłem tylko dlatego że byłeś przy mnie i jestem tego pewien że teraz też tak będzie. Nie musisz spać tu całą noc wystarczy że będziesz leżał aż zasnę.

No i co ja mam zrobić. Przecież nie odmówię a jeszcze popatrzył na mnie tymi oczami to już w ogóle nie ma mowy o odmowie.

- No dobrze ale tylko chwilę.

Odsunąłem się po chwili i położył się pod kołdrą. Ja się położyłem na niej przy nim i popatrzyłem się mu w oczy. Położyłem się bliżej i go przytuliłem delikatnie.

- Będziesz bezpieczny już nie pozwolę by to się powtórzył. A jak się teraz czujesz trochę lepiej czy masz jeszcze jakieś objawy tego co ci dli?

- Jestem dobrze. Trochę jeszcze mi słabo ale myślę że jak prześpię nic to będzie już dobrze.

- Cieszę się bo będę chciał gdzieś jutro pójść a nie chce zostawić cię samego.

- Dobrze pójdę z tobą. Nie panikuj tak przecież nic poważnego mi nie jest. I zachowuj się normalnie a nie jesteś taki spięty.

- Przy tobie zachować się normalnie to nie lada wyzwanie ale spróbuję. Dla ciebie dobrze

- No i tak ma być. Zajmij się zadaniem a nie się rozpraszasz. Wiesz i już nie mogę się doczekać kiedy wrócisz ze mną do Japonii. Na pewno ci się spodoba.

- Jeśli jest tak jak mówisz to na pewno.

Rozmawiałem z nim tak jeszcze przez dłuższy czas aż w końcu zasnął wtulony we mnie. Teraz nie mam serca by od tak wstać i go zostawić. Pogładziłem go po policzku i ucałowałem w czółko bardziej odkrywając. Zamknąłem oczy przytulając Eiji'ego i powoli zasypiałem. Jedną taką noc spędzić razem nam nie zaszkodzi. Cieszę się że to wyjaśniliśmy mimo to nie wiele się między nami zmieniło. Z czasem to zauważymy ale teraz ważne jest to co tu i teraz a dla mnie to że jest obok i nic mu nie grozi.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Witam!!

No i jest już dałam ten krok ale na coś więcej choć by małego musicie jeszcze poczekać to nie będzie tak szybko. Przynajmniej już się coś zmieniło. Więc liczę że chociaż trochę was zaspokoiłam. Życzę wam udanego dnia i widzimy się za tydzień Misie!!!

Dwa Światy || Ash and EijiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz