28|너는 여자가 필요해

3.8K 120 40
                                    

W tym momencie poczułaś motyle w brzuchu lecz sama przed sobą nie chciałaś się do tego przyznać

Jungkook przybliżył swoje usta do twoich jednak po chwili  odsuną się po czym się zaśmiał

Jk-Ahahah,serio ? Nie byłem świadomy  że jesteś aż tak łatwa ...

Ty-To nie tak,poprostu nie mam siły się ruszyć ....

Jk-Ta? To ciekawe ,przed chwilą jak rozmawiałaś z Junsu wyglądałaś jak byś miała pełno energii

Ty-Nie chce mi się już na ciebie patrzeć ...

Jk-Wierzę ,gdybym to ja zobaczył takiego przystojniaka też bał bym się ze się w nim zakocham

Ty-Wiedziałam że jesteś gejem

Jk-Znowu chcesz być mistrzynią ripost? Wiesz że może ci to zaszkodzić ?

Ty-Ta,ta już mnie to nudzi ...Powiesz w końcu coś czego nie słyszałam ?

Jk-Kocham cię T/I

Ty-COO?!

Jk-Nie podniecaj się tak ,to była rzecz której nigdy odemnie nie usłyszysz

Ty-Ale przecież to powiedziałeś ,więc teoretycznie już to od ciebie słyszałam

•Pov jungkook•

Przez całą noc wymienialiśmy się ripostami oraz się śmieliśmy

Sam nie mogłem uwierzyć w to co robię ,z samego rana oprzypomniałem szybko wstając z fotela na którym zasnołem

Zdecydowanie nie powinienem przywiązywać się do T/I ,powinienem być bardziej profesjonalnym "porywaczem " właściwie to nie rozumiem dlaczego jeszcze odemnie nie uciekła to nie takie trudne....

Ale właśnie tego sie boje ,ona a raczej jej ciało jest mi potrzebne ...

Właściwe nie mi ...Ale bliskiej mi osobie

Chociaż coraz bardziej chce się z tego wycofać ,ale wtedy szansę na przeżycie bliskiej mi osoby są minimalne ...

Gdy spojrzałem na śpiąca T/I ,zrobiło mi się przykro ...A może poprostu jest współczułem.....?

Nagle T/I obudziła się patrząc na mnie pytająco

T/I-Jungkook dlaczego tak się na mnie gapisz ?

Jk-Patrzę z nadzieją że nie żyjesz

T/I-Jestem ci potrzeba co nie ? Więc mnie nie oszukasz

Jk-Ta,potrzebna...

Nie chcąc więcej się nad tym zastanowić wyszedłem z sali aby przemyśleć wczorajsza sytuację
Gdy nagle zauważyłem lekarza

L-Dzień dobry ,w tej sami leży pańska dziewczyny prawda ?

Jk-Tak,a o co chodzi ?

L-Myślę że spokojnie dzisiaj mogę dać wypis

Jk-Rozumiem....

L-Nie cieszy się pan ?

Jk-Nie...Znaczy tak tylko nie spodziewałem się ...

L-Proszę ją poinformować ...

Jk-właściwie muszę wyjść ...Może to pan ja poimformować ?

L-Oczywiście.....

Nie ucieszyła mnie to wiadomości gdyż chciałem spędzać z nią jak najmniej czasu ,przywiązanie do osoby ktora miała by uratować inną ważą osobę była by traumatyczna....

Wtedy zrozumiałem że tak naprawdę zależy mi na tym by T/I była przy mnie...

Call my daddy Jungkook~ | PLOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz