W tym momencie poczułaś motyle w brzuchu lecz sama przed sobą nie chciałaś się do tego przyznać
Jungkook przybliżył swoje usta do twoich jednak po chwili odsuną się po czym się zaśmiał
Jk-Ahahah,serio ? Nie byłem świadomy że jesteś aż tak łatwa ...
Ty-To nie tak,poprostu nie mam siły się ruszyć ....
Jk-Ta? To ciekawe ,przed chwilą jak rozmawiałaś z Junsu wyglądałaś jak byś miała pełno energii
Ty-Nie chce mi się już na ciebie patrzeć ...
Jk-Wierzę ,gdybym to ja zobaczył takiego przystojniaka też bał bym się ze się w nim zakocham
Ty-Wiedziałam że jesteś gejem
Jk-Znowu chcesz być mistrzynią ripost? Wiesz że może ci to zaszkodzić ?
Ty-Ta,ta już mnie to nudzi ...Powiesz w końcu coś czego nie słyszałam ?
Jk-Kocham cię T/I
Ty-COO?!
Jk-Nie podniecaj się tak ,to była rzecz której nigdy odemnie nie usłyszysz
Ty-Ale przecież to powiedziałeś ,więc teoretycznie już to od ciebie słyszałam
•Pov jungkook•
Przez całą noc wymienialiśmy się ripostami oraz się śmieliśmy
Sam nie mogłem uwierzyć w to co robię ,z samego rana oprzypomniałem szybko wstając z fotela na którym zasnołem
Zdecydowanie nie powinienem przywiązywać się do T/I ,powinienem być bardziej profesjonalnym "porywaczem " właściwie to nie rozumiem dlaczego jeszcze odemnie nie uciekła to nie takie trudne....
Ale właśnie tego sie boje ,ona a raczej jej ciało jest mi potrzebne ...
Właściwe nie mi ...Ale bliskiej mi osobie
Chociaż coraz bardziej chce się z tego wycofać ,ale wtedy szansę na przeżycie bliskiej mi osoby są minimalne ...
Gdy spojrzałem na śpiąca T/I ,zrobiło mi się przykro ...A może poprostu jest współczułem.....?
Nagle T/I obudziła się patrząc na mnie pytająco
T/I-Jungkook dlaczego tak się na mnie gapisz ?
Jk-Patrzę z nadzieją że nie żyjesz
T/I-Jestem ci potrzeba co nie ? Więc mnie nie oszukasz
Jk-Ta,potrzebna...
Nie chcąc więcej się nad tym zastanowić wyszedłem z sali aby przemyśleć wczorajsza sytuację
Gdy nagle zauważyłem lekarzaL-Dzień dobry ,w tej sami leży pańska dziewczyny prawda ?
Jk-Tak,a o co chodzi ?
L-Myślę że spokojnie dzisiaj mogę dać wypis
Jk-Rozumiem....
L-Nie cieszy się pan ?
Jk-Nie...Znaczy tak tylko nie spodziewałem się ...
L-Proszę ją poinformować ...
Jk-właściwie muszę wyjść ...Może to pan ja poimformować ?
L-Oczywiście.....
Nie ucieszyła mnie to wiadomości gdyż chciałem spędzać z nią jak najmniej czasu ,przywiązanie do osoby ktora miała by uratować inną ważą osobę była by traumatyczna....
Wtedy zrozumiałem że tak naprawdę zależy mi na tym by T/I była przy mnie...
CZYTASZ
Call my daddy Jungkook~ | PL
FanficPewnego dnia postanawiasz założyć konto na portalu, który na pozór wydaje się miejscem do poznawania przyjaciół.. •Jak się potem okazuje nie tylko• Czy wasza relacja będzie toksyczna czy też to naprawdę miłość ? •A co do tytułów to sama mam przez ni...