Byłaś w stanie spodziewać się naprawdę wielu rzeczy, ale zdecydowanie nie tego
Nagle wszystko nabrało sensu, no może poza jednym.....
Dlaczego akurat ty byłaś osoba która nadawała się idealnie na tak zwana "dawczyni narządów"?
Zawsze w głębi duszy miałaś nadzieję do tego że Jungkook darzy cię choć odrobina jakiegoś uczucia, lub po prostu zależy mu na twojej osobię
W tamtym momencie nie dbałaś o to czy chłopak zrobi ci awanturę z zostawionego przez ciebie bałaganu, domagałaś się natychmiastowych wyjaśnień
W złości oraz smutku, sama nie wiedziałaś już jakie uczucie ci towarzyszy, wybiegłaś z apartamentu Jacksona zostawiając go z zszokowanym wyrazem twarzy
Czułaś ogromny żal co do Jungkook któremu tak naprawdę zaufałaś, w brew pozorom naprawdę to zrobiłaś
Nie miałaś jak zadzwoń po taxi więc szłaś wzdłuż ulicy w nadzeji iż taka zauważysz
Po jakimś czasie udało ci się to,mina kierowcy była nietęga gdy ujrzał cię w stanie w jakim aktualnie się znajdujesz, natychmiast zapytał cię czy coś się stało i czy przypadkiem nie zostałaś porwana i wywieziona ze swojego kraju,no cóż w brew pozorom to mogło być i lepsze....
Zdziwił się jeszcze bardziej gdy dowiedział się pod jaki adres cię zawieść, mógł pomyśleć że jesteś psycho fanką pana Jeon'a Jungkook'a, zdecydowanie tak to wyglądało zważając na twój wygląd oraz bluzę którą jakimś kurwa głupim przypadkiem musiał mieć Jungkook na bilbordzie znajdującym się w pobliżu miejsca w którym znalazłaś taxi....
Jednak na szczęście zamiast zadzwonić na policję ostatecznie zawiózł cię na miejsce, prawdopodobnie po prostu zrobiło mu się ciebie szkoda w momencie w którym zaczęłaś płakać...
Ty-Naprawdę panu dziękuję, miłego dnia!
Powiedziałaś dość głośnym tonem,po czym nie czekając na odpowiedź ruszyłaś w stronę apartamentu
*************************************
Nie widząc nigdzie Jungkook'a udałaś się do sypialni myśląc że najprawdopodobniej jeszcze śpi, jednak przestraszyłaś się lekko nie zastając go tam
Co musiało znaczyć również to że widział w jakim stanie jest łazienka
Jednak to nie miało teraz znaczenia, zaczęłaś zbierać swoje pojedyncze rzeczy znajdujące się w sypialni
Po chwili usłyszałaś uchylające się drzwi w którym stanął pół nagi chłopak
Jk-Skarbie, jak ty wyglądasz i gdzie ty byłaś...??
Powiedział z troską w głosie powoli się do ciebie zbliżając
Zapewne nie zdołał jeszcze zauważyć tego co stało się w jednej z jego łazienek....
Ty-Nie zbliżaj się do mnie.....
Jk-Czemu, poza tym szukałem tej bluzy....
Powiedział całkiem obojętnie zabierając trzymane przez ciebie rzeczy
Ty-dlaczego ignorujesz moje słowa ?!
Jk-Więc, mów co się dzieje..
Odparł siadając na łóżku
Ty-najpierw się ubierz, nie mogę poprostu na ciebie patrzeć....
Jk-Czy ty próbujesz mi rozkazywać ?
Ty-Tak czy siak, nie chce zostać tu ani chwili dłużej....
Jk-Czyli, nadal powinienem być taki jak wcześniej? Może to lubisz czy coś....
W tamtym momencie chłopak ponownie wstał próbując cię objąć, jednak zanim to zrobił udało natychmiastowo się odsunęłaś uderzając go w twarz
Ten tylko spojrzał w bok z zażenowaną miną, tym razem opierając się o ścianę
Jk-Ty suko.....
Ty-Ja? Wszystko wiem, wiem po co ci byłam...Tylko powiedz dlaczego akurat ja..?!
Jk-O czym ty mówisz.....
Odpowiedział widocznie przestraszony chłopak
Ty-doskonale wiesz o czym mówię....Mam już tego dość Jackson o wszystkim mi powiedział...!
Jk-Ten skurwysyn....
Ty-Mówisz o sobie...?
Jk-T/I......
Ty-Nie chce już nawet na ciebie patrzeć....
Opuściłaś pokój ledwo powstrzymując łzy, Jungkook wybiegł za tobą lecz ty zamknęłaś się w łazience
Jk-kurwa, otwórz te drzwi....!
Ty-Za chwilę przyjedzie po mnie Jackson, wtedy owszem wyjdę....
Jk-T/I,kocham cię...Nie będę w stanie bez ciebie żyć, Proszę zostań ze mną...
CZYTASZ
Call my daddy Jungkook~ | PL
FanfictionPewnego dnia postanawiasz założyć konto na portalu, który na pozór wydaje się miejscem do poznawania przyjaciół.. •Jak się potem okazuje nie tylko• Czy wasza relacja będzie toksyczna czy też to naprawdę miłość ? •A co do tytułów to sama mam przez ni...