pomóż mi żyć // patecki

14

...ogolił mi lekko przed ramię i nałożył projekt na miejsce, gdy już tatuował poczułam lekkie ukłucia, nie był to jakiś wielki ból, ale odczuwalny, Mateusz co chwilę nagrywał jakieś przebitki. Z każdą chwilą tatuaż podobał mi się coraz bardziej, jest na całe życie więc musiał być wyjątkowy. Po skończonej robocie pożegnałam się z kacprem który podał mi swój numer. Wyszliśmy z Matim z studia i rozmawialiśmy na temat tatuażu.

Gdy weszliśmy do domu Mateusz zawołał resztę i chciał nagrać ich reakcję, każdemu się podobał
miałam na przed ramieniu znaczek Audi i ostatnie kółeczko było w kształcie serca. (w tym opowiadaniu Łukasz nie ma nic do audi)

Wracając...tatuaż zajął nam dwie godziny, było około 19:30, wszyscy usiedliśmy na kanapie i oglądaliśmy jakiś film. Podczas oglądania parę razy zaistniała niemiła sytuacja, na przykład Kuba ciągle siedział w telefonie i miał wylane na film, mianowicie głównie chodziło o Kubę, zachowuje się bardzo dziwnie. Po skończonym filmie każdy poszedł w swoją stronę, ja zostałam na kanapie z Mixerem i Majkiem. Gadaliśmy głównie o rzeczach typu "jaki samochód lepszy" czy "jaki ptak najszybciej lata", fajne tematy wiem. Około godziny 23 wróciłam do pokoju, leżałam na łóżku spoglądając na Trombe i Friza stojących na balkonie, zaciekle o czymś dyskutowali. Gdy się obejrzałam dostrzegłam ze jest już 23:30, wzięłam kartkę do ręki i ją otworzyłam

Cześć Amelko
Chciałbym cię przeprosić za dziś i za inne dni. Kocham cię bardzo mocniutko i wybacz mi naprawdę, a teraz jeśli możesz wyjdź na balkon
                             Twój Patec

Czytając list nie wiedziałam co myśleć, w ostateczności wyszłam na balkon, to co tam ujrzałam zaparło mi dech w piersiach. Mały stoliczek, na nim biały obrusik, na stoliku leżały talerze ze spaghetti, na balustradzie balkonu wisiały lampki, na stole stały dwie świeczki. Nagle zza rogu wyszedł Kuba ubrany w garnitur.

-Podoba się ?-spytał uśmiechając się
-Tak, jest cudownie-brunet podszedł do mnie i delikatnie przytulił, tak jakby nie chciał mi robić krzywdy.
-To jest wynagrodzenie - pokazał na stolik-Kocham cie-podszedł do mnie z powrotem i pocałował

Usiedliśmy do stolika, po zjedzeniu kolacji rozmawialiśmy na różne tematy. Wynagrodził mi parę dni w zaledwie dwie godziny. Postarał się.