Spojrzałam tylko ze łzami w oczach, co się stało ? Sama nie wiem . Kamil leżał na mnie i dyszał, zakupy leżały obok nas.
-Co co sie dzieje-spytałam
-Uważaj jak chodzisz skierka, nie chce iść na twój pogrzeb-zaśmiał się na co ja też, ten chłopak, mój przyjaciel, jest cudowny. Ratuje mi dupe od jakichś 8 lat.
-Dzięki haha-próbowałam wstać, ale coś mi to uniemożliwia, a mianowicie brunet. Chłopak tylko mnie przytulił i wstał ze mnie. Podniosłam siatki z zakupami i poszliśmy w stronę niebieskiego samochodu. Na szybie była przyklejona kartkaZnajdę cię.
Kamil wyrwał mi z rąk kartkę i uważnie na nią patrzył, porwał ją na kawałki i wszedł do auta, odpalił silnik i ruszyliśmy. Strasznie się bałam co będzie dalej. Gdy już byliśmy w domu chłopak spytał
-Wiem że wiesz o co chodzi. Mów-powiedział zamykając bagażnik
-Możemy porozmawiać wieczorem ? Przyjdź o 22:00-wzięłam zakupy i poszłam do kuchni je odnieść i ustawić wszystko na swoje miejsce. Do pomieszczenia wszedł Kuba, przytulił mnie od tyłu i pocałował w policzek.
-Co dziś robimy ?-spytał
-Nic-odpowiedziałam, nie miałam ochoty z Nikim gadać
-Jak to nic ?-spytał zdziwiony-Ty dziewczyna która zawsze coś odwali nie ma NIC do roboty ?
-Luźny dzień skarbie-odłożyłam avokado i mleko do lodówki. Wyszłam z kuchni w celu pójścia do pokoju, na schodach jednak przypomnialam sobie o czymś, poszłam do Karola i podałam mu resztę
-I co? Wszystko macie?-spytał biorąc drobne i wsadzając do kieszeni
-Ta, idę do siebie jak coś to pukaj-wyszłam z pomieszczenia w którym znajdował się dino i poszłam do swojego pokoju, rzuciłam się na łóżko i przysnęłam.
CZYTASZ
pomóż mi żyć // patecki
Fanfictionopowiadanie zakończone śmiałam się całymi dniami, pomyślał byś wtedy że popełnię samobójstwo ?