15

2.8K 99 1
                                    

.....wieczór spędziłam w miłej atmosferze, przy moim chłopaku. Po tej "niespodziance" wróciłam do pokoju, zobaczyłam że ekran na moim telefonie wskazuje godzinę 1:39, dość późno. Zrobiłam wieczorną toaletę i wróciłam do łóżka, przeglądałam instagrama. Po chwili ktoś do mnie dzwonił, numer nieznany. Odebrałam

-Halo?

-Dzień dobry czy rozmawiam z panią Amelią krążek?

-Tak

-Pamiętasz mnie ?

-Kto mówi?

-Aleksander

Zaparło mi dech w piersiach, rozłączyłam się i odłożyłam telefon, Aleksander...chłopak z którym spędziłam połowę dzieciństwa, a później o mało mnie nie zgwałcił. Położyłam się na lewy bok, długo myślałam nad telefonem od chłopaka. Zasnęłam

Obudziły mnie krzyki z dołu, standard, bolało mnie świeżo wytatuowane przed ramię. Spojrzałam na tatuaż i się uśmiechnęłam. Zeszłam na dół, prawie cala ekipa siedziała przy wielkim stole, wujaszek jak zawsze w komputerze, Marta i Mikołaj w telefonach, a Weronika nagrywa odcinek. Usiadłam obok Łukasza i patrzyłam co robi, w pewnym momencie dostał maila

Nie będę mu patrzeć w wiadomości, więc poszłam do kuchni zrobić sobie coś do picia, padło na herbatę. Piłam tak sobie spokojnie gdy nagle do kuchni wbiegł Friz

-Młodaaa-przyciągnął ostatnią literę-Skoczysz z Kamilem do sklepu ?
-Ta, jasne-wstałam z krzesła i ruszyłam w stronę wyjścia, na podjeździe czekał już Krzychu, wsiedliśmy do gruza i w ciszy jechaliśmy do sklepu.

pomóż mi żyć // pateckiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz