.....wieczór spędziłam w miłej atmosferze, przy moim chłopaku. Po tej "niespodziance" wróciłam do pokoju, zobaczyłam że ekran na moim telefonie wskazuje godzinę 1:39, dość późno. Zrobiłam wieczorną toaletę i wróciłam do łóżka, przeglądałam instagrama. Po chwili ktoś do mnie dzwonił, numer nieznany. Odebrałam
-Halo?
-Dzień dobry czy rozmawiam z panią Amelią krążek?
-Tak
-Pamiętasz mnie ?
-Kto mówi?
-Aleksander
Zaparło mi dech w piersiach, rozłączyłam się i odłożyłam telefon, Aleksander...chłopak z którym spędziłam połowę dzieciństwa, a później o mało mnie nie zgwałcił. Położyłam się na lewy bok, długo myślałam nad telefonem od chłopaka. Zasnęłam
Obudziły mnie krzyki z dołu, standard, bolało mnie świeżo wytatuowane przed ramię. Spojrzałam na tatuaż i się uśmiechnęłam. Zeszłam na dół, prawie cala ekipa siedziała przy wielkim stole, wujaszek jak zawsze w komputerze, Marta i Mikołaj w telefonach, a Weronika nagrywa odcinek. Usiadłam obok Łukasza i patrzyłam co robi, w pewnym momencie dostał maila
Nie będę mu patrzeć w wiadomości, więc poszłam do kuchni zrobić sobie coś do picia, padło na herbatę. Piłam tak sobie spokojnie gdy nagle do kuchni wbiegł Friz
-Młodaaa-przyciągnął ostatnią literę-Skoczysz z Kamilem do sklepu ?
-Ta, jasne-wstałam z krzesła i ruszyłam w stronę wyjścia, na podjeździe czekał już Krzychu, wsiedliśmy do gruza i w ciszy jechaliśmy do sklepu.
CZYTASZ
pomóż mi żyć // patecki
Hayran Kurguopowiadanie zakończone śmiałam się całymi dniami, pomyślał byś wtedy że popełnię samobójstwo ?