Spowiedź

39 2 0
                                    

Odłożył różaniec.
Najpierw jedną.
Potem drugą, trzecią i czwartą.
I jeszcze te dwie zza kanapy.
Oraz te wyciągnięte głęboko z szafy.
Pochowane skarby wszechświata.
Wszystkie po kolei cisną w ścianę płaczu.
Z impetem godnego alkoholika.

Kropelki potu nieśmiało pojawiły się na skroni.
Pusty wzrok, przekrwione oczy.
Arytmiczne bicie serca...
ale ono wciąż bije.
najwyższy czas zacząć płakać.

Jestem z ciebie dumny,

Tato.

samotność dnia codziennego.Where stories live. Discover now