Ciało pokryte szronem i popiołem
Dusza spala się piekielnym ogniem
Ona taka piękna, ono zbyt męskie
Zniewolony wolnością topię się ludzką naiwnością
Strach bezkresne pokrywa pola
Tam spoczywa w spokoju ma swoboda
Daleki od rozpaczy przyklękam przed lustrem
By oddać hołd człowieczej kastracji.