szczenięca miłość.

14 1 0
                                    

jechaliśmy twoim szybkim samochodem

przez pole słoneczników zwróconych w naszą stronę

kiedy niespodziewanie złapałeś za moje kolano

spojrzałam w twoje oczy zza przeciwsłonecznych okularów

i poczułam się bezpiecznie, choć moje łzy odbijały się rykoszetem

lipcowe popołudnie gorące i duszne jak nasze serca

słowa, które wypowiadamy jedynie rozchylonymi w uśmiechu ustami

tęskniąc, pragnąc i wierząc,

że to nie szczenięca miłość.


samotność dnia codziennego.Where stories live. Discover now