Gdy strażnicy otworzyli przed nami drzwi sali tronowej moje serce lekko przyspieszyło. Chwyciłem małą dłoń, by razem wejść niczym James Bond.
-Puść go- od razu głos zabrał Król tutejszego miasteczka. I jak szybko go chwyciłem tak szybko byłem zmuszony go puścić.
-Siadajcie musimy poważnie porozmawiać- warknął ponownie.
Szybko zajęliśmy miejsca.-Jimin ty z drugiej strony- westchnęła mama chłopaka. Zdziwiony tak samo jak ja usiadł tam gdzie mu kazali.
-O co chodzi- zacząłem, bo naprawdę atmosfera zaczęła mnie przerażać. Czy aż tak wczoraj przesadziłem?-Dobrze więc- zaczął król Park- Myślałem, że wasz dobry kontakt opiera się na przyjacielskich relacjach, ostatnio zaczęliśmy wszyscy w to wątpić. Musisz zrozumieć, że oboje nie macie szans na bycie- tu się zatrzymał jak by nie mógł tego powiedzieć- razem. Nie będę tego tolerował nie w moim zamku! I chodź inni tu zgromadzeni nie są temu przeciwni ja jestem! Nie zgadzam się! Więc od dziś Jeongguk, masz pokój w drugiej części zamku. Widzisz mojego syna tylko na waszych treningach. Każdego ze strażników i innych podwładnych poinformowałem o waszym zakazie. Nie próbujcie nic, bo nie skończy się to dla was dobrze.
-A..ale tato- zaczął Jimin ze smutnym wyrazem.
-Nic oprócz przyjaźni nic nas nie łączy, król musiał to źle odebrać- od razy zacząłem bronić nas mimo, że widziałem jakie są kary za kłamstwo u moich rodziców.
-Śmiesz mi wmawiać, że jestem ślepy i głupi?!- walnął w stół czym trochę mnie uspokoił.
Moje serce waliło jak szalone. Moja porywcza i lekkomyślna strona aż rwały się do odpowiedzenia, ale z drugiej rodzice mnie zabiją. Nie mogłem teraz nic zrobić niż pójść na ugodę. Wszystko co bym tylko nie powiedział nie będzie wysłuchane.-Ojcze, Matko?- spojrzałem na nich smutno. Przecież oni jeszcze w drodze tu nic nie mówili. Mama wręcz myślałem że to popiera.
Czy zdanie Króla Parka jest aż tak ważne i tak bardzo boja się mu postawić? Stawiają swoją przyjaźń nad moje szczęście?-Tato o..on mówi p..prawdę- cichy głos Jimina w końcu wydobył się z jego ust.
Kochanie nic nie wskórasz.
Westchnąłem patrząc na niego smutnym wzrokiem. Czyli co to koniec? Minie miesiąc jego szkolenia i co? I już więcej się nie zobaczymy? Załatwią mu żonę?
To wszystko jest powalone!
CZYTASZ
„Kings of Friends'" /Jikook
FanfictionJeon Jeongguk, książę małego królestwa Meisel. Park Jimin, książę także niewielkiego królestwa Deisl. Ich rodziny od pokoleń trzymają przyjacielskie stosunki. Niby dobrze, ale jednak. Każde dobro ma swoją złą stronę. A jaką? Tą odpowiedz znajdziesz...