Rozdział 15

667 25 3
                                    

-Wróciłem!-usłyszałam dobiegający z dołu

Westchnęłam i przetarłam oczy. Harry wczoraj wyszedł bez słowa po tym co mu powiedziałam. Czułam jak zraniłam go ponownie. Wiedział,że kłamała z tym,że nic do niego nie czuję. Ale nie mogłam mu tego przyznać. Czułabym się okropnie w stosunku do Zayn'a. I tak już się źle czułam. Ale mu przecież nie powiem,że całowałam się z Harry'm.

-Cześć kochanie.-cmoknął mnie w policzek

-Hej,zobacz kogo ja tu mam.-uśmiechnęłam się i podałam mu Mae

-Stęskniłem się za moimi paniami. I oczywiście za moim panem.-pogłaskał Benjamina po głowie

-Jak spędziliście czas?-zapytał

-Przyjechał tatuś Harry i byliśmy na spacerze.-powiedział Benjamin i wyszedł z pokoju

Zayn spojrzał się na mnie gniewnie. Bo nie powiedziałam mu o tym ,że Harry przyjedzie. Nie chciałam znowu wysłuchiwać tego jaki on jest okropny.

-Znów robisz coś za moimi plecami. Dlaczego mi nie powiedziałaś,że chcesz go do nas zaprosić?-zapytał zły podając mi małą

-Zayn to przecież nic wielkiego. Zaproponowałam mu bo chciał się z nimi zobaczyć i zjedliśmy obiad i wyszliśmy na spacer i to tyle.-wzruszyłam ramionami

-I co może zapraszaj go częściej,Huh?-warknął

-On jest ich ojcem ma prawo się z nimi spotykać,a ja chciałam być tylko miła.-powiedziałam i położyłam Mae do łóżeczka

-Tak ale to on cię zostawił i to ja się przez ostatni rok zajmowałem tobą i dziećmi a ty tak mi się Odwdzięczasz.-prychnął zły

-Kochanie przestań wiesz,że to ciebie kocham.-przytuliłam go od tyłu- Nie kłóćmy się o niego,naprawdę.-dodałam mocniej się wtulając

-Dobrze,ale wiedz ,że ja po prostu go nie trawię. Jest dla mnie taki okropny.-powiedział

Nie jest okropny

-Posiedzisz dzisiaj z dziećmi bo ja będę szła się spotkać na chwilę z Cindy?-zapytałam odchodząc od niego

-Ugh, ta też jest niezła.-mruknął pod nosem ale na tyle słyszalnie,że to usłyszałam

-Zayn daj spokój. Nikt ci nie pasuje.-prychnęłam-Zaniedbałam Cindy przez ostatni czas wiec daj mi to naprawić.-

On pokiwał głową i wyszedł z pokoju. Przebrałam się w mom jeans i białą koszule i założyłam do tego złote kolczyki. Spojrzałam się na swoje ręce i widniał na niej pierścionek z diamentem. Byłam trochę niepewna teraz tego co mnie dokoła otacza. Ale wiem jedno,że kocham Zayn'a i go nie zostawię dla Harry'ego.

Chociaż go kocham

Wyszłam z domu i zobaczyłam auto Cindy stojące przed bramą. Zapropnowała mi,że pojedziemy do niej na kawę. To czemu miałabym się nie zgodzić.

-Cześć.-cmoknęłam ją w policzek

-Hej,możemy już jechać?-zapytała

-Tak,i muszę ci o czymś powiedzieć.-przegryzłam wargę

-No opowiadaj.-poruszyła sugestywnie barwami

-Więc mianowicie to całowałam się z Harry'm.-wypaliłam-I proszę nie oceniaj mnie to nie było planowane. Tak jakoś wyszło,że zostaliśmy sami i po prostu się pocałowaliśmy.-

-Woah,co? I jak było?-zdziwiła się

-No było dobrze.-odpowiedziałam-Zresztą jak zwykle. Ale tak nie powinno być. Ja mam narzeczonego ale czułam się tak dobrze. Cindy ja nie wiem co mam nawet na to powiedzieć.-

-Po prostu za nim tęsknisz. I chcesz z nim być.-powiedziała poważnie

-Nie! Ja nie mogę z nim być. Nie zostawię Zayn'a.-pokręciłam przecząco głowa,ale czy byłam pewna swojej odpowiedzi

-Lily Caroline Watson proszę zadać sobie poważne pytanie. Czy napewno jesteś szczęśliwa z panem Malikiem.-zaczęła- I czy napewno nie chcesz być z naszym Harry'm?-

Właśnie czy byłam szczęśliwa z Zayn'em? Nie było go cały czas w domu. Ukrywał coś przede mną ale to nie znaczy,że go nie kochałam. Ale czy ja go kochałam tak jak Harry'ego? Czy to była moja miłość z którą miałam spędzić resztę życia? Czy to jest osoba z która będę już do śmierci?

Nie wiem

Obejrzałam się i zobaczyłam,że jesteśmy pod moim starym domem. Spojrzałam na Cindy zdezorientowana.

-Co to kurwa ma znaczyć?-zapytałam zła

-Wiedziałam o tym pocałunku. Wy musicie ze sobą porozmawiać. Proszę zrób to dla samej siebie.-złożyła ręce w modlitwę

-A on o tym wie? Czy wie ,że przyjdę?-spojrzałam się na nią zła a ona nic nie odpowiedziała- Nie mów mi nawet,że cię o to poprosił.-

-No poprosił. Idź i z nim porozmawiaj. Nie oczekujecie przecież nic od siebie innego niż rozmowa.-powiedziała -Proszę No idź!-

-Ugh No dobra.-podniosłam ręce w geście obronnym

Wysiadłam z auta. Głośno przełknęłam ślinę i zapukałam do drzwi. Chwilę poczekałam aż obróciłam się do Cindy której już nie
było,przeklnęłam ją w myślach. I po chwili drzwi otworzył mi Harry.

Zapowiada się ciekawie

••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••

Chciałam was zaprosić do kendallxoxo3 bo też pisze książkę z Harry'm🤍 I mam również nowa swoją książkę wiec zapraszam!

Before I loved you|| H.SOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz