Prolog

1.5K 29 7
                                    

Rok później

-Cześć Lily będę dzisiaj późnej...-usnęłam jego wiadomość

Od prawie dwóch tygodni zostaje dłużej w firmie. Przyjeżdża późno i wychodzi wcześnie. Rozumiem,że to jest jego nowa firma i musi przy niej pracować. Ale powinien poświecić mi więcej czasu.

Usłyszałam płacz z góry więc od razu poszłam na górę. Benjamin był u Tricii , a Mae spała. Bynajmniej jeszcze przeć chwilą. Weszłam na górę i zobaczyłam moją śliczna córeczkę która płakała.

-Już mamusia jest przy tobie.-pocałowałam ją

Spojrzałam się w jej ciemne oczka i nie mogłam nadal uwierzyć,że ona tu jest. Że mam małą śliczną córeczkę. Kołysałam ją dalej i podśpiewywałam kołysanki. Po chwili usnęła ponownie w moich ramionach a ja ją położyłam do łóżeczka i wróciłam na dół do pracy przy laptopie.

Po około godzinie usłyszałam jak drzwi do domu się otwierają. A w nich pojawił się Zayn który się skradał. Jeśli było tak cicho to domyślił się , Maeve śpi.

-Cześć kochanie.-pocałował mnie w policzek

-Znowu nie ma cię do 20 w domu.-powiedziałam patrząc w laptopa

-Wiem przepraszam to ostatni dzień już bo musiałem znaleźć nowego marketingowca. A jutro ma się stawić jakiś.-powiedział zmęczony

-Jak z Mae?-zapytał siadając obok mnie

-Tak jak zwykle czyli trudno bo budzi się pare razy podczas swojego snu.-westchnęłam

-Moja piękna biedna narzeczona.-pocałował mnie w czubek głowy

-Kochasz mnie jeszcze?-zapytałam lekko się uśmiechając

-Coraz mocniej.-odpowiedział

-A ty mnie?-zapytał

-Sam sobie odpowiedz.-pocałowałam go w środek ust

Nagle przerwał nam dzwoniący telefon. Zayn jęknął nie zadowolony a ja poszłam do kuchni,aby go odebrać.

-Halo?

-Witaj kochanie

Zmarłam to był on. To był on.

Harry

__________________________________

Nie planowałam tego w ogóle wrzucać ale nie chciałam zostawić tak tamtej historii😳 Bez żadnych wyjaśnionych spraw mam nadzieje ,że tutaj się dowiecie o wiele więcej ;ppp

Enjoy

Before I loved you|| H.SOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz