Harry
Przebrałem Maeve i włożyłem ją do nosidełka,ponieważ Lily zaraz przyjedzie ich odebrać. Benjamin siedział na kanapie i oglądał jakąś bajkę machając przy tym wesoło nogami.
-Tatusiu,a będziemy mogli jeszcze się pobawić?-zapytał kiedy usiadłem obok niego
-Moglibyśmy ale mamusia zaraz przyjdzie zabrać was do domu. To innym razem.-pogłaskałem go po głowie
-Ja chce zostać z tobą.-naburmuszył się na co się zaśmiałem
I nagle usłyszałem pukanie do drzwi. Była to ona. Podszedłem do drzwi i je otworzyłem a moim oczom ukazała się Lily ubrana w czarną dopasowaną sukienkę.
-Cześć Harry.-powiedziała z uśmiechem
-Hej,już mi ich zabierasz?-zaśmiałem się
-No niestety bo mamusia strasznie się za swoimi skarbami stęskniła.-schyliła się aby przytulić Benjamina
-Dzieci nie sprawiały ci problemów?-zapytała biorąc naszego synka na ręce
-Nie,wszystko było dobrze moja mama się trochę z nimi pobawiła. Spędziliśmy razem miło czas. Mam nadzieję,że za jakiś czas znowu będę mogli u mnie zostać. I jeśli chcesz to ty też możesz z nimi przyjść.-wypaliłem na co ona spojrzała się na mnie zmieszana
-Um,pewnie moglibyśmy się spotkać raz na jakiś czas nie widzę w tym żadnego problemu.-wzruszyła ramionami a ja miałem ochotę skakać ze szczęścia
-Wiesz co przyjdź do mnie jutro po pracy to pomożesz mi przy dzieciach bo Zayn wyjeżdża na dwa dni,jeśli oczywiście chcesz?-zapropnowała
-Przyjdę z wielką chęcią.-odpowiedziałem z uśmiechem
-To dobrze,a teraz jakbyś mógł pomóc mi wsadzić dzieci do samochodu i ja już pojadę.-uśmiechnęła się
Pokiwałem twierdząco głową i wziąłem nosidełko z Mae do jej czarnego mercedesa. Otworzyłem drzwi po czym wsadziłem ją i zapiąłem. Pożegnałem Benjamina i podszedłem do Lily.
-Dziękuje,że pozwalasz mi się z nimi widywać.-złapałem ją za rękę
-Harry naprawdę to nic wielkiego,i powinnam to zrobić od razu.-odpowiedziała słabo się uśmiechając
Naszła mnie wielka chęć jej pocałowania ale wiem,że nie mogłem tego zrobić bo by się już nigdy więcej nie odezwała do mnie i zabroniła by mi się widywać z dziećmi.
-To do zobaczenia Harry.-pocałowała mnie w policzek i weszła do auta
Do zobaczenia
Jechałem samochodem do domu Lily,i nie mogłem się doczekać aż się z nią zobaczę. Chociaż widziałem się z nią wczoraj ale mi nigdy nie będzie jej za wiele.
Podjechałem pod duży biały dom i automatycznie otworzyła się brama dzięki czemu wjechałem do środka. Wysiadłem z auta i już w drzwiach widziałem wesołego Benjamina. Wszedłem po schodkach i wziąłem go na ręce. Przytulił się do mnie a ja go pogłaskałem.
-Witaj Harry.-powiedziała wychodząc za drzwi
-Cześć Lily.-odpowiedziałem i odstawiłem Bena na ziemie
-Wchodź nie będziesz przecież tutaj stał.-zaśmiała się
Kocham jej śmiech
Weszliśmy do domu i od razu rzuciło mi się w oczy łóżeczko w którym leżała Maeve. Zdjąłem buty i podszedłem do małego łóżeczka. Wyjąłem moją księżniczkę z łóżeczka a ona uśmiechnęła się i ułożyła swoją główkę na moim ramieniu. Obróciłem się i spojrzałem na Lily która miała na twarzy wielki uśmiech. Też się do niej uśmiechnąłem i podszedłem bliżej.
CZYTASZ
Before I loved you|| H.S
Fiksi PenggemarHistoria Lily i Harry'ego skończyła się w nienajlepszych stosunkach. Czy po czasie będą w stanie odnowić swoje uczucie?