Rozdział 13

646 30 5
                                    

Harry

Przebrałem Maeve i włożyłem ją do nosidełka,ponieważ Lily zaraz przyjedzie ich odebrać. Benjamin siedział na kanapie i oglądał jakąś bajkę machając przy tym wesoło nogami.

-Tatusiu,a będziemy mogli jeszcze się pobawić?-zapytał kiedy usiadłem obok niego

-Moglibyśmy ale mamusia zaraz przyjdzie zabrać was do domu. To innym razem.-pogłaskałem go po głowie

-Ja chce zostać z tobą.-naburmuszył się na co się zaśmiałem

I nagle usłyszałem pukanie do drzwi. Była to ona. Podszedłem do drzwi i je otworzyłem a moim oczom ukazała się Lily ubrana w czarną dopasowaną sukienkę.

-Cześć Harry.-powiedziała z uśmiechem

-Hej,już mi ich zabierasz?-zaśmiałem się

-No niestety bo mamusia strasznie się za swoimi skarbami stęskniła.-schyliła się aby przytulić Benjamina

-Dzieci nie sprawiały ci problemów?-zapytała biorąc naszego synka na ręce

-Nie,wszystko było dobrze moja mama się trochę z nimi pobawiła. Spędziliśmy razem miło czas. Mam nadzieję,że za jakiś czas znowu będę mogli u mnie zostać. I jeśli chcesz to ty też możesz z nimi przyjść.-wypaliłem na co ona spojrzała się na mnie zmieszana

-Um,pewnie moglibyśmy się spotkać raz na jakiś czas nie widzę w tym żadnego problemu.-wzruszyła ramionami a ja miałem ochotę skakać ze szczęścia

-Wiesz co przyjdź do mnie jutro po pracy to pomożesz mi przy dzieciach bo Zayn wyjeżdża na dwa dni,jeśli oczywiście chcesz?-zapropnowała

-Przyjdę z wielką chęcią.-odpowiedziałem z uśmiechem

-To dobrze,a teraz jakbyś mógł pomóc mi wsadzić dzieci do samochodu i ja już pojadę.-uśmiechnęła się

Pokiwałem twierdząco głową i wziąłem nosidełko z Mae do jej czarnego mercedesa. Otworzyłem drzwi po czym wsadziłem ją i zapiąłem. Pożegnałem Benjamina i podszedłem do Lily.

-Dziękuje,że pozwalasz mi się z nimi widywać.-złapałem ją za rękę

-Harry naprawdę to nic wielkiego,i powinnam to zrobić od razu.-odpowiedziała słabo się uśmiechając

Naszła mnie wielka chęć jej pocałowania ale wiem,że nie mogłem tego zrobić bo by się już nigdy więcej nie odezwała do mnie i zabroniła by mi się widywać z dziećmi.

-To do zobaczenia Harry.-pocałowała mnie w policzek i weszła do auta

Do zobaczenia

Jechałem samochodem do domu Lily,i nie mogłem się doczekać aż się z nią zobaczę. Chociaż widziałem się z nią wczoraj ale mi nigdy nie będzie jej za wiele.

Podjechałem pod duży biały dom i automatycznie otworzyła się brama dzięki czemu wjechałem do środka. Wysiadłem z auta i już w drzwiach widziałem wesołego Benjamina. Wszedłem po schodkach i wziąłem go na ręce. Przytulił się do mnie a ja go pogłaskałem.

-Witaj Harry.-powiedziała wychodząc za drzwi

-Cześć Lily.-odpowiedziałem i odstawiłem Bena na ziemie

-Wchodź nie będziesz przecież tutaj stał.-zaśmiała się

Kocham jej śmiech

Weszliśmy do domu i od razu rzuciło mi się w oczy łóżeczko w którym leżała Maeve. Zdjąłem buty i podszedłem do małego łóżeczka. Wyjąłem moją księżniczkę z łóżeczka a ona uśmiechnęła się i ułożyła swoją główkę na moim ramieniu. Obróciłem się i spojrzałem na Lily która miała na twarzy wielki uśmiech. Też się do niej uśmiechnąłem i podszedłem bliżej.

Before I loved you|| H.SOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz