3

1K 37 0
                                    

Weszlam do pokoju  oczywiscie jednoczesnie potykajac sie o moja walizke  . Zauwzaylam ze wypadla z niej ramka ze zdjeciem bylo to moje zdjecie z Jacobem  . Stal bokiem do aparatu bylam  w jego ramionach przytulał mnie mocno . Nasze usta byly tak blisko . Gdy patrzylam na to zdjecie w mojej glowie odtwarzal mi sie caly czas ten dzien z tej pieknej nocy . Nagle zauwazylam moje lzy na ramce tak sie wkurzylam ze rzucialam ramka która pokruszyla sie na male czesci szklo bylo wszedzie a ja wiedzialam ze dodalam sobie dodatkowej pracy . Zostawilam ja w rogu  twierdzac ze pozniej ja posprzatam . Szybko zanurkowalam  w mojej walizce i wyciagnelam moj ulubiony stroj na deskorolke

Zamknelam dom bo przeciez moi starzy stwierdzili ze ich firma jest wazniejszza ode mnie w sumie jak zawsze

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Zamknelam dom bo przeciez moi starzy stwierdzili ze ich firma jest wazniejszza ode mnie w sumie jak zawsze . Nie wiedzialam gdzie chce jechac nawet nie wiedzialam gdzie co jest stwierdzialm ze jade przed siebie . Ruszylam szybko poczulam ten cudowny zapach bryzy  hmmmm....  LA bylo cudowne mimo ze bylo dobre 30 stopni ja jechalam w dlugich spodniach jednak gdy  jedzie sie na desce jest dosc zimno . Zjechalam z wysokiej gory i lecialam wrecz jak ptak  kilka przecznic i w oddali  widzialam znaczek starbucksa nie moglam sie oprzec przed moim ulubionym napojem - berry hibiscus . Stwierdzilam ze sie zatrzymam  , skaczac na kraweznik zza rogu nagle wybiega znajoma mi twarz  - tak to byl Tony niewiem jak ale szybkim ruchem udalo mi sie zatrzymac deske w innym wypadku bysmy sie zderzyli . Zatrzymalismy sie na sobie wrecz w wlasnych objeciach . Tony usmiechal sie szeroko mial sliczny usmiech oraz krecone wlosy ktore zawsze mi sie podobaly .
- jezus przepraszam sie prawie nas zabilem - powiedzial tony lekko sie jakajac
- to ja przepraszam bo nie powinnam jechac tak szybko - mowiac to odkleilam sie od niego bo poczulam sie lekko nie zrecznie.
-moze napijesz sie ze mna starbuckq - odparlam
- yy jasne ... berry hibiscus ? O ile dobrze pamietam ?!! - powiedzial to puszczajac oczko do mnie
- takk skad wiedziales ? - powiedzialam to wpatrujac sie w jego piekne brazowe oczy . Byly cudowne jak on caly . Zabralam deske i weszlismy do lokalu usiadlam w rogu a tony poszedl zamowic picie . Przyniosl mi je i usiadl obok mnie , zaczelismy gadac . Powiem mam ze cudownie mi sie z nim rozmawia mamy wiele wspolnych tematow
- tesknisz za polska ? - zapytal patrzac mi gleboko w oczy
- tak i to bardzo - na mysl o tym pytaniu przypomniał mi sie Jacob - moja twarz wpadla w zaklopotanie myslalam ze sie tam rozplacze tony to zauwazyal zlapal mnie za reke. I odparl
- ej mala nie przejmuj sie tym , dasz rade ja ci pomoge - odparl jego usta pokazaly te cudowne biale zeby.
Trzymal mnie jedna dlonia za reke druga natomiast zlapal mnie czule za kolane . Obleciala mnie fala ciepla . Czulam sie dziwie ale jednoczensie dobrze nigdy przy Jacobie sie tak nie czulam . Przerazilo mnie to troche . Nagle dzwi lokalu sie otworzyly i do srodka weszly 3 laski wygladaly jak blizniaczki jednak nimi nie byly  na czele stala wysoka blondynka w mom jeansach ktore cudownie podkreslaly jej talie do tego rozowy top nie watpie byla ladnie ubrana jednak na swojej twarzy miala dobre kilo makijarzu . Tony nagle wstal i powiedzial
- wychodzimy stad jak najszybciej -
Nie zdazylam sje nawet obrocic a ta laska stala przy nim z ustami ustawionymi do dziubka rzucila sie na niego jakby nie widziala go od lat . Tony momentalnie zrobil unik zlapal mnie za reke i pociagnal , wybieglismy z lokalu bylam troche zaklopotana to bylo dziwne nie zadawalam pytan bo Tony krzyczal
- musimy uciekac
Bez zbednego gadania rzucilam deske na ziemie wskoczylam na nia wyciagnelam reke do niego a on ja chwycil . Mocno sie do mnie przytulil , podobalo mi sie . Odepchnelam nas i zaczelismy nabierac predkosci . Niewiedzialam gdzie jechac balam sie ze zaraz nam sie cos stanie . Mimo to nie pierwszy raz jechalam z kims na jednej desce ale bylo to uczucie zmartwienia o druga osobe . Gdy zdazylam sie obrocic widzialam ze ta wariatka bo inaczej nie idzie tego nazwac biegla za nami .
- jedz ostroznie ja bede ci mowil gdzue jechac znam idealna kryjowke ale uwazaj nie pozwole zeby cos ci sie stalo - powiedział to Tony i po tych slowa przytulil sie mocniej do mnie a jego rece powedrowaly na moje biodra

Mój sen zeszłej nocy - tony lopezOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz