Obróciłam się w jego stronę i połozyłam zwyczajowo ręke na jego głowie uwielbiałam jego loczki . Jednak po zrobieniu tego nie poczułam żadnych kreconych włosów pod swoimi rękami , one były proste jak druty . Momentalnie otworzyłam oczy wstałam i zapaliłam lampkę nocną . Skromne światło ktore odrazu sie zapaliło oślepiło moje zaspane oczy ale w sekundzie zauwazyłam Ondreaza leżacego pod moją kołdrą .
- wyjdź stąd ale juz .!!!!! - krzyknełam jednocześnie wypychając go z łózka . Tony w kazdym momencie mógł wejść a ja lezałam z jego bratem w jednym łózku poza tym Ondreaz byl w samych spodenkach
- Ann przyszedłem sprawdzic jak sie czujesz w nowym domku - mówiąc to wstał i zaczął sie śmiać . Szczerze nie wiedziałam dlaczego co było takie śmiesznego w tej całej sytuacji ? . Nagle jego mina spoważniała i zaczął mówić:
- myślisz że jak ogłosisz calemu światu ze jestescie razem to ja dam ci spokój ? To jesteś w dużym błędzie , powinnaś być ze mna a nie z tym przegrywem - krzyknął jednak to nie były żart on naprawde był wkurzony wrecz w pewnym momencie bałam sie go
- Ondreaz ale ja cie nie kocham nie bede z tobą na siłe Kocham Tonego -odparłam spokojnym tonem aby ktos z drugiego pokoju nie usłyszal tych wrzasków
- typowe za kazdym razem kazda laska woli jego a nie mnie . Jak przeprowadziłas sie tu od razu wpadłaś mi w oko czułem że może coś z tego będzie ale jak zawsze Tony musi postawić na swoim-mówiąc to przybliżyl sie do mnie i złapal za ręke i dodał :
- niewiem czy dam rade ukryć to co do ciebie czuje - a po policzku poleciała mu łza
-ondreaz przestań , nie możemy ja nic do ciebie nie czuje - uwolnił sie spod jego ręki
- to po czujesz dam ci do zrozumienia ze jestem lepszy od Tonego i....- i na chwile zamilkł - a jeśli nie dasz mi szansy to powiem Tonemu co stało sie na imprezie w łazience i dodatkowo powiem że to ty mnie pocałowalas , bo przecież komu uwierzy mi czy tobie ?
Po tych słowach mnie zamurowało ja nie wiedziałam co mam zrobić w takiej sytuacji Ondreaz to zwykly dupek ktory w tym momencie mnie szantazował . Co miałam zrobić ? On niszczył mi życie .
- nie zrobisz tego ! - powiedziałam
- ooo słoneczko ty jeszcze niewiesz do czego ja jestem zdolny masz czas do jutra spotkamy sie wieczorem do zobaczenia śpij spokojnie - po czym pocałowal mnie w policzek i wyszedł . Ja niewiedziałam co sie ze mną dzieje nawet sie nie sprzeciwiłam jak mnie pocałował . Zrobiło mi sie ciepło i nie dobrze , szybkim krokiem wstałam i zwymiotowałam do kosza obok . Brzydziłam sie sobą i tym co sie działo . Byłam w potrzasku , połozyłam sie do łóżka i próbowałam zasnął jednak caly czas przed oczami miałam jeden obraz . Co ja miałam zrobić ? Do jasnej cholery mam chodzić jednocześnie z dwoma chłopakami naraz ? Jak jakaś szmata . Moze powiem to Tonemu . Ale przecież Ondreaz powie mu o pocałunku . Jedyne co mi sie nasuwało to głośne :
- kurwa - po tych słowach ktoś chwycił za klamkę i dzwi sie momentalnie otworzyły .... ufff to Tony
- hejka jak sie czuje mój skarb - po czym podbiegł i skoczył na łózko
- yyy bardzo słabo chyba nie dam rady chyba iść do szkoly , wymiotowałam - mówiać to połozyłam glowe na poduszce
- jezus już sie tobą zajme pójde zaparzyć ci herbate- wstał i wybieg z pokoju .
Okolo 1 w nocy wyskoczyła mi gorączka a Tony skakał w kolo mnie aby mi w jakikolwiek sposob pomóc mimo ze miał na 8 do szkoly
- Tony idz spać masz jutro szkole a zajmujesz sie mną dam sobie rade a rano nie wstaniesz- po czym odkryłam pościel i dałam mu znak aby sie połozył. Widząc jego zmęczenie na twarzy i podkrążone oczy wiedziałam że jego jedyne marzenie to położyć sie.
-dobrze skarbie ale jakbyś nie źle czuła obudz mnie w każdym momencie - ułożył sie obok mnie i wtylił po czym usnął . Ja nie potrafiłam ciagle martwiłam sie co jutro powiem Ondreazowi .
CZYTASZ
Mój sen zeszłej nocy - tony lopez
Teen FictionKilka miesiecy temu przeprowadzilas sie do LA wraz z rodzicami i ich rodzinna firma . Wiedzialas ze to juz na stale wiec bylas zmuszona zerwac ze swoim chlopakiem z ktorym bylas juz dobre 2.5 roku