Obudziłam sie w swoim łóżku bylo dość póżno sadząc po tym ze słonce za oknem bylo bardzo
wysoko . Myślalam ze gdy sie obróce zastane Tonego , ale jego kołdra była rzucona na ziemie a miejsce gdzie spal bylo zupelnie puste . Stwierdziłam ze po prostu wyszedl bo ma cos waznego do roboty , i ze odwiedze go po poludniu a narazie musze ogarnąc dom , cos zjeść wiec troche zeszlo . Podeszlam do swojej szafy i wybralam cos luznego i ruszylam do domu moich znajomych.Weszlam do domu ktory byl pusty , zadnej zywej duszy ale ktos musial byc bo dzwi byly otwarte Nagle za rogu wyłonil sie Micheal :
- o hejka szukasz reszty ? , pojechali do Taco bell , ale Tony jest chyba w pokoju
- hej dzieki za informacje - witajac sie z nim ruszylam w kierunku dobrze znajomego mi pokoju . Dzwi byly uchylone , zapukalam i weszlam :
- jak tam sie czuje moj skarb - podbieglam do niego calujac go w policzek , gral przy komputerze i nawet nie zwrocil uwagi na to ze sie z nim przywitalam. Stalam obok i niewiedzialam co ma robic . Wiec zdjełam jego sluchawki z ucha :
- halo czemu mnie ignorujesz - zapytalam
Tony odwrócil sie , przelecial mnie wzrokiem z góry do dołu , i jego wzrok znow popatrzyl w ekran komputera . No nie wierze :
-moze bys cos powiedzial , chodzi o wczoraj ? Zrobiłam cos źle ? - trzymajac reke na jego ramieniu . Nabral głebokiego oddechu i w koncu cos wydusil z siebie :
-Ty sie jeszcze pytasz ? Skoncze te klamstwa i powiedz kto to użytkownik z trzema sercami ?- wstal gwałtownie od biurka a słuchawki rzucil na łózko.
Przełknelam śline , co mialam mu powiedziec ? Ze mam przymusowy romans z jego bratem .. jedno w glowie mi sie nasuwalo aby nic nie mowic , stalam jak wryta i patrzylam na niego z politowaniem .
-serio nic nie powiesz ? Zdradzasz mnie - usiadl na krzesle i zasłonil oczy rękami po czym dodal :
- wczorajsza noc nic dla ciebie nie znaczyla ?!!- popatrzyl sie na mnie , jego oczy byly szklane jakby zaraz sie mial rozplakac
- Tony to nie tak , ja poprostu wpadlam w cos powaznego ii ...- nie skonczylam mowic a on gwaltownie wstal podszedl do mnie i powiedzial
- zdradzasz mnie odpowiedz na jedno proste pytanie !!!?- krzyknął jednoczenie wymachiwal tak mocno reka ze myslalam ze zaraz mi cos zrobi
- ja .. znaczy .. to nie tak - rozryczalam sie jak mala dziewczynka bylam w potrzasku , nie wytrzymalam wybieglam z domu .Biegłam chodnikiem , masakrycznie padal deszcz , jednoczesnie płakalam , nie czujac kompletnie tego , poniewaz byla taka ulewa ze deszcz zabieral mi moj placz a ja produkowalam nowe łzy . Wiedzialam ze to koniec , koniec Nas , jak moglam do tego dopuścic ? Gdy weszlam do domu bylam cala mokra , przebralam sie w świeza bielizne i okrylam sie cieplym szlafrokiem. Ułozylam sie na kanapie włączylam tv i zaczęlam znow plakac . Myslalam co ma zrobic ? Próbowalam dzwonic do Tonego ale odrzucal moje wiadomości . Wiec nagralam wiadomość głosowa ktora brzmiala :
-skarbie , prosze to nie tak jak myślisz znaczysz dla mnie tak wiele , ja poprostu wpakowalam sie w niezle bagno , powinnam ci powiedziec od razu co sie dzieje , a nie udawać ze wszystko jest okej , prosze przyjdz do mnie dzis wieczorem wszystko ci wyjaśnie , mam dosc tego koszmaru . A i jeszcze jedno znaczysz dla mnie wiele , mam tylko ciebie , gdyby nie ty byla bym nikim , napędzasz mnie radością , i namiętnością każdego dnia . Kocham cie wiem ze rzadko to mowie ale naprawde zrozumialam ze jestes dla mnie najwazniejszy .- odłożylam telefon i modlilam sie aby Tony to odsłuchal .
Poszlam do kuchni aby sie czegoś napic , po tym maratonie w deszczu bylam mega zmęczona . Uslyszalam glos dzwonka i momentalnie rzucilam sie w strone dzwi
-boze to Tony !!! -krzyknelam i otwarlam dzwi , a przed moimi oczami ukazal sie nie Tony a Ondreaz . Pchnęlam dzwi ale , on przytrzymal je swoimi rekami byl taki silny .
- no witam , ten szlafrok to dla mnie ??- odsunął dzwi i wszedl do mojego domu jak do siebie
- ondreaz idz stad nie mam ochoty z nikim sie widziec - i gestem reki pokazalam mu na dzwi
- wiesz ze mnie to nie obchodzi a poza tym nie dokończylismy tego co ostatnio zaczeliśmy bardzo mi sie nie podobalo ze zostawilas mnie w takiej sytuacji , nie sądzisz ? - oparl sie o blat i patrzyl na mój szlafrok ktory lekko sie rozchylil .
- przestań ... i nie , uwazam ze bardzo dobrze postąpilam i wiesz co koniec z tym cyrkiem , nie bedziesz mną pogrywać , dzis powiem wszystko Tonemu jaki z ciebie brat- w kieszeni szlafroku mialam telefon włączylam dyskretnie dyktafon aby nasza rozmowa sie nagrywala.
- oszalałas ? Po co to nie mialo sie tak potoczyć mialas sie we mnie zakochac ... a poza tym Tony w nic ci nie uwierzy - patrzyl sie na mnie z takim przekonaniem
- zrozum ja juz Tonego oklamałam przez ciebie pisales do mnie miliony wiadomosci , on myśli ze sie z kimś puszczam , powiem mu i tyle i tak nie mam już nic do stracenia .
- ooo nie masz robic to co ja ci każe , - podszedl do mnie wchwycil mnie i jednyk ruchem rozsunął mój szlafrok.
- przestan zostaw mnie - próbowałam sie bronić ale nic z tego .Szybkim ruchem chwycił mnie za mój pośladek i rzucil na blat kuchenny , zaczełam okladac go pięściami ale on zlapal za moje rece i je wykręcil do tylu ,poczułam ogromny ból. Bylam w samej bieliznie wiec bez problemu robil mi malinki , przysunął mnie jeszcze bliżej swojej męskości , a mi powoli robilo sie nie dobrze . Byłam bezbronna nie mogłam nic zrobić . Moje rece byly cale czerwone , od ucisku jaki wywarl ondreaz . Zaczęlo krecic mi sie w glowie , powoli czułam jak ból ustępuje a ja ześlizguje sie na ziemie i trace przytomność
———————————————
Bardzo wam dziekuje za to ze podoba wam sie ta ksiazka ❤️❤️
CZYTASZ
Mój sen zeszłej nocy - tony lopez
Teen FictionKilka miesiecy temu przeprowadzilas sie do LA wraz z rodzicami i ich rodzinna firma . Wiedzialas ze to juz na stale wiec bylas zmuszona zerwac ze swoim chlopakiem z ktorym bylas juz dobre 2.5 roku