Czas
Płynie szybko
Jak rzeka
Nie czeka
Pędzi
Taranuje
Miażdży
Motywuje
Rujnuje
Upadam już bezwładnie
To dla tych
co chcą mnie widzieć na dnie
Oto jestem
Odstąpcie już
Przestańcie na mnie krzyczeć
Przestańcie się pastwić
Przestańcie mnie karmić
Nadzieją
Złudzeniem
Dalekim marzeniem
Czas moim głównym wrogiem
Obok mnie samego
Razem tworzymy mieszankę
zabójczą i niszczycielską
żyjemy razem
choć obok siebie
on mnie niszczy
ja go próbuję naprawić
krzyczę już z bólu
płaczę i się wyrywam
a on się śmieje
pokazując mi
ile bólu mnie jeszcze czeka
po co to wszystko ?
ile muszę patrzyć na świat
który sam sobie wykreowałem
a który jest tak przerażający
że boję się zrobić w nim krok
choćby malutki
choćby nieistotny
ciężko oddychać
gdy brakuje tlenu
czuję jak pętla zaciska się na szyi
przepraszam moja przyjaciółko
zapamiętaj mnie tak
jak ci będzie wygodnie
choć chciałbym żebyś nie widziała
tych wad które mnie dotykają
których się boję
boję się że mogą cię zranić
zapamiętam twoje słone łzy
i twój uśmiech
piękniejszy niż siedem cudów świata