Pov SweetPea
Siedziałem przy stole z Toni i Fangsem, szukając jakiejś łatwej laski, która nabierze się na moje słodkie słówka i pójdzie ze mną do góry. Toni zawsze mi mówiła, że jestem niewyżyty seksualnie, chociaż kilka razy sama do mnie przychodziła. Jesteśmy, jak to się mówi? Przyjaciółmi bez zobowiązań. Tak, to będzie dobre określenie.
- Nad czym myślisz?- spytał zajebany Fangs.
- Nad niczym alkoholiku.- powiedziałem z uśmiechem. Kogo jak kogo, ale Fangsa zawsze będę traktować jak brata. W sumie można powiedzieć, że jest moim bratem, bo razem się wychowujemy, po tym jak moi rodzice mnie zostawili. Zwykli z nich alkoholicy. Z tą myślą poszedłem do baru. Wypiłem na raz drinka i poprosiłem o następnego, gdy zobaczyłem Jugheada z Harley, idących po schodach. No nie wierzę. Jug zaliczy dziś szybciej niż ja. Po Ridman było widać, ze jest nieźle najebana, tak samo jak Jones. Stwierdziłem, że nie będę takim przegrywem i też się z kimś prześpię. Rozejrzałem się po całym barze i ujrzałem striptizerkę tańczącą na rurze. Była całkiem ładna, więc postanowiłem poczekać aż skończy swój występ. Po kilku minutach dziewczyna zeszła ze sceny i skierowała się do barku, czyli akurat w moją stronę.
- Cześć. Super tańczyłaś.- zagadałem jako pierwszy.
- Hej.- powiedziała z uśmiechem dziewczyna, zamawiając wódkę z colą.Rozmawialiśmy tak kilkanaście minut. Dowiedziałem się, że ma na imię Emily i mieszka w Northside. Dziewczyna dorabiała sobie na studia, tańcząc na rurze. Zauważyłem, że zdobyłem jej zaufanie, więc zaciągnąłem ją na parkiet. Tanczyliśmy, piliśmy i śmialiśmy się w najlepsze. Kątem oka zobaczyłem jak Toni z pomocą FP wynosi najebanego Fangsa z baru. Chwilę później szedłem już z dziewczyną na górę.
Pov Harley
Gdy tylko Jug zamknął drzwi na klucz rzuciłam się na niego, zachłannie go całując. Chłopak rzucił mnie na łóżko, zdejmując przy tym swoją koszulkę. Ja zrobiłam to samo z moją i chwilę później byliśmy już całkiem nadzy. Zjechałam pocałunkami na szyję chłopaka, robiąc mu przy tym dwie, dosyć pokaźne malinki. Jug nie był mi dłużny i już chwilę potem na mojej piersi widniała ogromnych rozmiarów malinka. Całowaliśmy się agresywnie, gdy niespodziewanie Jughead we mnie wszedł. Od razu przyjemny dreszcz przeszył moje ciało. Zaczął poruszać się we mnie szybciej, a ja czułam się jak w niebie. Pierwszy raz robię to z Jonesem. Tak na prawdę z naszej paczki robiłam to tylko z Fangsem. Mimo że to mój najlepszy przyjaciel, czasami mamy jakieś odpały i tak jakoś wychodzi.
Po wszystkim zasnęliśmy wtuleni w siebie.Obudził mnie dźwięk telefonu. Nie patrząc nawet kto dzwoni odebrałam i przyłożyłam telefon do ucha.
- No hej. Kto jest najlepszą przyjaciółką na świecie? No ja! Wstawajcie lepiej. Jest 7.00, a lekcje mamy na 9.00, więc wracajcie do domu i się ogarniajcie. Nie ma za co, też was kocham! Paa!- i rozłączyła się, nie dając mi dojść do słowa. Kocham ją. Toni zawsze martwiła się o mnie bardziej niż o siebie. W sumie nie dziwię się. Jesteśmy jej jedyną rodziną. Przerwałam moje smętne przemyślenia i obudziłam Juga.Stałam właśnie przed szafą w swoim pokoju i zastanawiałam się co dzisiaj ubrać. Była 8.20, więc miałam 20 min na przybycie elity, abyśmy razem poszli do szkoły. Na szczęście zostało mi tylko ubranie się, więc powinnam się wyrobić. Wybrałam to, ale jeszcze z kurtką Serpents.
Wyszłam przed dom i przywitałam się ze wszystkimi oprócz tego zgreda. Dziesięć minut później byliśmy już w szkole. Po przejściu przez barierki ochronne, ruszyliśmy ku stołówce. Ja z Toni szliśmy na przodzie, a chłopaki z tyłu. Wszyscy patrzyli na nas ze strachem w oczach. Nawet Ghoulies się nas boją. Usiedliśmy jak zwykle przy tym samym stoliku i zaczęliśmy zwykłą rozmowę. Nasz spokój przerwało prychnięcie w moją stronę. Od razu wiedziałam, kto to zrobił. Odwróciłam się i powiedziałam
- No no, co cie do mnie sprowadza Smith?- arogancki uśmiech nie schodził mi z twarzy. Vanessa Smith. Nie wiem kogo bardziej nienawidzę, jej czy SweetPea. Nie no w sumie nic nie przebije tej szmaty. Stała przede mną ze swoją elitą przydupasek.
- Ridman, to moje miejsce.- powiedziała z wyższością.
- Chyba ci się coś pomyliło suczko. Zawsze tu siedzimy.- powiedziałam stając twarzą w twarz z dziewczyną. Była ode mnie nieco wyższa przez jej szpile, które w porównaniu z moimi vansami wyglądały jak wieża Eiffla.Toni wstała i stanęła koło mnie, wiedząc co sie zaraz stanie.
- Suczką możesz nazywać swoją matkę, a nie mnie Ridman.- przesadziła. Wzięłam czekoladowy shake Fangsa i wylałam go na jej jakże piękną, białą bluzeczkę. Potem wzięłam ją za włosy na dół i przyjebałam jej kolanem w nos, z którego chwilę później zaczęła sączyć się krew. Przyciągnęłam ją za włosy do twarzy i szepnęłam
- Następnym razem zaboli bardziej.
Dziewczyna uciekła z płaczem, a jej pieski za nią.
- To było niezłe Ridman.- powiedział Juggy. Dalej byłam wkurwiona na tą sukę, dlatego nawet nie podziękowałam tylko usiadłam na swoje miejsce.
- Super, odkupujesz mi shake Harley.- powiedział Fangs udając, że płacze. Mimowolnie się uśmiechnęłam. Nagle usłyszałam głos z mikrofonów.
- HARLEY RIDMAN PROSZONA DO GABINETU DYREKTORA!
- Zaczyna się.- mruknęłam i ruszyłam w stronę gabinetu.- Dzień dobry, Panie Johanson w czym mogę Panu pomóc?- uśmiechnęłam się sztucznie, siadając na fotelu. Wzięłam do ręki jakąś kulkę z jego biurka i zaczęłam obracać ją w palcach.
- Słyszałem, że znowu uderzyłaś Pannę Smith. Czy to prawda?- spytał spokojnie dyrektor.
- Obraziła moją mamę.- syknęłam. Johanson doskonale wiedział co sie z nią stało, więc powinien mnie zrozumieć.
- Żadne wyzwiska nie usprawiedliwiają przemocy, Panno Ridman.- wtedy zobaczyłam jakąś kartkę, na której dostrzegłam kilkanaście nazwisk. Zdążyłam zobaczyć ,, Fangs Fogarty", ciekawość wzięła górę i wyrwałam mu kartkę z ręki, wybiegając z gabinetu. Pobiegłam do sali od historii, w której właśnie mieliśmy lekcje.
- Zwijamy się.- powiedziałam nie patrząc na nauczyciela. Toni, Fangs, Jug i SweetPea, jak gdyby nigdy nic wzięli swoje rzeczy i wyszli. Takie już uroki Southside High. Poszliśmy za szkołę, żeby przeczytać kartkę i przy okazji zapalić. Usiadłam na murku i odpaliłam papierosa. SweetPea wyrwał mi kartkę z ręki.
- Ej no oddaj to.- krzyknęłam, skacząc wokół niego jak małe dziecko.
- Jak dosięgniesz to ci oddam.- powiedział chłopak i uniósł kartkę do góry.
- Dzięki kurwa.- nie miało to najmniejszego sensu, bo ten debil był ode mnie wyższy o jakieś kurwa 15 cm.
- Dobra czytajcie tą kartkę.- powiedział Fangs, odpalając blanta.
- Ej daj bucha. - powiedział SweetPea, opuszczając rękę z kartką. To ten moment, pobiegłam i wyrwałam mu kartkę. Zaczęłam czytać na głos
-,,Zgdonie z wymogami burmistrz McCoy, liceum Southside High zostaje zamknięte, a uczniowie zostaną przydzieleni do nowych liceów. Oto lista uczniów dołączonych do Riverdale High:
Jughead Jones
Vanessa Smith
Toni Topaz
SweetPea Fogarty
Fangs Fogarty
Olivia Wilde (przydupas Smith)
Harley Ridman
I dalej przestałam czytać.
- Yeaaaa!- krzyknęliśmy wszyscy razem i zaczęliśmy się śmiać.Z kartki wynikało, że już jutro zmieniamy szkołę. Spaliliśmy jeszcze kilka blantów i lekko zajebani ruszyliśmy ku swoim domom, czyli przyczepom. Wszyscy mieszkamy w Sunny Side. Było już dosyć późno, więc pożegnałam się ze WSZYSTKIMI nawet ze SweetPea, co było dziwne. Pocałowałam wszystkich w policzek i weszłam do przyczepy.
- Siemka tato.- powiedziałam i rozłożyłam się na kanapie obok mojego stwórcy.
- No siemaneczko córka. Mam nowinkę, zmieniasz jutro szkołę.- powiedział uradowany.
- Wszystko już wiem tatusiu.- uśmiechnęłam się do niego.
- Jesteś głodna?
- Zawsze.
- To ja idę zrobić naleśniki, a ty idź się przebrać i umyć, bo jebie od Ciebie całkiem niezłym tematem.- powiedział tata i zniknął w kuchni. Kocham mojego tatę. Nie przeszkadza mu, że palę, pije i czasami ćpam, ale nie ma mnie w dupie.Po prysznicu i ogarnięciu się poszłam do salonu, w którym siedział mój tata ze stertą naleśników, słoikiem Nutelii i włączonym Netlixem. Spędziliśmy razem super wieczór. Gadaliśmy i śmialiśmy się z komedii, która była całkiem niezła. Gdy wybiła 2 w nocy, stwierdziłam, że położę się spać, bo jutro czeka mnie ważny dzień. W końcu nie będziemy musieli uczyć się w tej dziurze i przy okazji poznęcamy się nad jakimś Northsiderem. Z tą myślą zasnęłam.
CZYTASZ
węże potrafią kochać~ Southside Serpents
RandomHarley to zbuntowana nastolatka z wieloma problemami, a miasto, w którym mieszka wcale nie ułatwia jej życia, bowiem Riverdale to miejsce pełne sekretów i niebezpieczeństw... A tak serio to zapraszam do przeczytania moich wypocin.