Obudziłam się i poczułam jak zimne powietrze łaskocze moje ciało. Było m i strasznie zimno, a nawet nie wiem co się stało z pościelą, którą się zakryłam jeszcze przed tym jak zasnęłam. Leżałam chwilę i próbowałam zasnąć, jednak ostatecznie nie udało mi się to. Wcześniej w salonie widziałam koc więc stwierdziłam, że dobrym rozwiązaniem będzie pójście po niego. Wstałam i powoli skierowałam się do drzwi tak aby nie obudzić Jimina. No ale cuż chłopak jak na zawołanie obudził się gdy tylko dotknęłam klamki
Jm- gdzie się wybierasz- pomimo tego że było ciemno z powodu godziny 4 nad ranem, spokojnie mogłam usłyszeć odrobinę gniewu w jego głosie
-ymm... Było mi zimno i chciałam iść po koc do salonu
Jm- nie wieżę Ci, kładź się -zdecydowanie był zirytowany
-skoro mi nie wieżysz to choć ze mną
Jm- jestem zbyt zmęczony, kładź się bo zrobię to siłą
-ugh! Wszyscy jesteście tacy denerwujący!
Położyłam się koło tego cymbała i przybliżyłam kolana bliżej twarzy aby choć trochę było mi cieplej, a po chwili poczułam czyjeś ręcę na mojej talii
-miałeś mnie nie dotykać
Jm-ja tu daje rozkazy - szepnął mi do ucha
No nie powiem zrobiło mi się cieplej, ale wolałabym być przykryta mięciutkim kocykiem
Jm- teraz ci nie będzie zimno
Biło od niego ciepło jakbym siedziała przy ogniu, był tak blisko że czułam jego mięśnie na moich plecach, a później odpłynęłam
Koszmar znów się powtarzał, Jenny z nożem, śmierć, bla bla bla
Obudziłam się cała zalana potem, a oddech był nie równy
Jm- coś się stało?
-yyyy... N-nie to t-tylko zły sen
Jm- ostatnio dość często masz koszmary
-z kąd to wiesz?
Jm- krzyczysz po nocach wołając kogoś
-p-przepraszam
Jm-to nie twoja wina - złapał mnie za ramię tym samym kładąc moją głowę na swój umięśniony tors-
-mogę wiedzieć o co ci chodzi, najpierw jesteś miły, później zachowujesz się chamsko, a teraz mnie przytulasz
Jm- to skąplikowane, od kiedy się pojawiłaś zmieniłem się, nie jestem już taki jak kiedyś, nie wkurzam się o byle gówno ani nie jestem taki rozdrażniony, w twoim otoczeniu czuje się jak całkiem inna osoba, no gdyby nie moja praca to pewnie był bym kimś innym
CZYTASZ
~strange Boy~
Short StoryRodzice dziewczyny zmarli w wypadku samochodowym rok temu, a jej przyjaciółka została zamordowana miesiąc temu. Przez te wszystkie zdażenia nastolatka popadła w depresjię i zaczęła się okaleczać. Chciała zacząć życie na nowo więc przeprowadziła się...