25

2K 92 15
                                    

-J-jungkook co to jest?

Jk- zaczekaj tu

Chłopak zaczął kierować się do wyjścia

-gdzie idziesz?! Jescze ci się coś stanie!

Chciałam go jakoś zatrzymać, chwilą czy ja się o niego martwię?

Jk- nie bój się kotku, nic mi nie będzie

Po tych słowach wyszedł, usiadłam sama na kanapie i zaczęłam myśleć o co tu chodzi. Po kilku minutach w domu zaczął rozprzestrzeniać się dziwny zapach, moje powieki stawały się coraz cięższe. Doszłam do wniosku że to gaz usypiający, chcąc się jakoś ratować wstałam z kanapy i powolnym krokiem kierowałam się do wyjścia. Ostatecznie upadłam ok. 2 metry od nich, a ostatnie co widziałam to Kooka wbiegającego do mieszkania.

-------------------------Jungkook-----------------------------

Wyszedłem z domu sprawdzić czy ten dupek nadal tu jest. Wątbie żeby coś zrobił T/I ale nie chcę aby się bała. Chodziłem chwilę po okolicach, ale nigdzie nikogo nie było. Usłyszałem huk od strony domu więc szybko się zerwałem i wbiegłem do budynku. Na krótkim korytarzyku leżała nieprzytomna T/I a w pomieszczeniu roznosił się nieprzyjemny zapach. Wziąłem T/I na ręcę i wyszedłem z mieszkania. Usiadłem na ławce i zadzwoniłem do chłopaków

Jk- halo

Rm- siema stary

Jk- przyjeżdżajcie do domu tylko szybko

Rm-coś się stało?

Jk- jak przyjedziesz to zobaczysz

Rozłączyłem się i zacząłem bawić się włosami T/I. Jest tak słodka gdy śpi.

-------------------------------T/I-----------------------------------

Otworzyłam oczy, pierwsze co zauważyłam to twarz Kooka, bardzo blisko mojej. Patrzyliśmy sobie chwilę w oczy.

Jk- chłopacy zaraz będą

-co się tam stało?

Jk- mamy kilku wrogów, dowiedzieli się że jesteś z nami i chcą abyś przeszła na ich stronę, tą złą. Z twoimi zdolnościami wygrali by wszystkie walki i byki by niepokonani. Do domu wpuścili gaz usypiający i chcieli cię zabrać do swojej siedziby.

Nic nie odpowiedziałam. Czemu to wszystko jest takie trudne? Czemu przytrafia się mi?!

Po kilkunastu minutach chłopacy przyjechali. Podbiegli do nas i zaczęli wypytywać co się stało? Czemu tu siedzimy? Itd. Wytłumaczyliśmy im wszystko i skierowaliśmy się w stronę domu, sprawdzić czy ten gaz nadal tam jest. Bardzo się zdziwiłam gdy moim oczą ukazał się...

Myślę czy by nie odejść z Wattpad'a. Opowiadania mają małą czytelność, a ja mam trochę mało czasu. Piszcie co o tym myślicie.

~strange Boy~ Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz