#17

76 7 0
                                    

*Kazuto(Kirito)*

Wszyscy się wciąż na mnie wgapiają. Chciałem już iść dalej poćwiczyć, lecz jakiś gracz  wykrzyknął moje imię. Po chwili w sali było słychać tylko głośne skandowanie:

"Ki-ri-to! Ki-ri-to!"

Nagle ludzie otoczyli mnie kołem.

Wtem jak słońce po deszczu pojawiła się Sinon. Przepchnęła się przez tłum i podszedła do mnie.

- Widzę, że przyjaźnię się z jakąś  idolką - powiedziała prawie ksztusząc się od śmiechu. Spojrzała na mnie i prawdopodobnie zobaczyła, że trochę... czyli w ogóle nie wiem o co tym graczom chodzi. Po chwili jednak uśmiech zniknął z jej twarzy. Rozzłościła się i zaczęła wrzeszczeć na ludzi, że mają przestać.

Krzyki jednak nie ustały. Sinon chyba nie wytrzymała, więc chwyciła mnie mocno za nadgarstek i zaczęła ciągnąć w stronę poczekalni.

( 2 minuty później )

W końcu przepchnęliśmy się przez tłum. Przynajmniej miałem czas obmyślić strategię na finał. Mam jeszcze 3 minuty, więc nie jest aż tak źle. Nie mogę się jednak skupić. Wciąż myślę, dlaczego nie powiedziałem  nikomu, że jestem chłopakiem. Powinienem powiedzieć to przynajmniej Sinon.

- Hejka. Gotowa do finału? - zapytała mnie błękitnowłosa.

- Tak! - powiedziałem.

Ludzie zaczęli znikać.

- Dzięki za ratunek! - rzuciłem.

- Nie ma sprawy! W końcu muszę Ci się jakoś odwdzięczyć

Wtem oślepiło mnie takie niebieskie światło jak wcześniej.

Kim ja JESTEM? ......... KIM TY JESTEŚ?! (fanfics sao)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz