#14

94 6 3
                                    

*Asuna*

Jadę właśnie taksówką do szpitala. Co on tam robi. Może podczas drogi coś się stało? Mam nadzieję, że nie...

( 5 minut później)

Jestem w końcu na miejscu, więc
biegnę w stronę recepcji. Okazało się, że pracuje tam moja starsza przyjaciółka z dzieciństwa.

- Hejcia Yukki! - powiedziałam.

- Asuna! Kopę lat. Co cię  sprowadza o tej godzinie ?

- Szukam tego chłopaka. Nazywa się Kazuto Kirigaya. Widziałaś go może? Chciałabym go zobaczyć. - powiedziałam i pokazałam jej zdjęcie, które wysłała mi Suguha.

- Tak, ale nikt nie może go odwiedzać...

- Dlaczego?

- Taki był rozkaz jego szefa.

- Czekaj.... ŻE CO!!!

- No tak. Jego kierownik stwierdził, że potrzebuje on opieki medycznej podczas pracy.

- A on w ogóle gdzieś pracuje? - zapytałam.

- Jak każdy człowiek - zaśmiała się Yukki.

Czym on się może zajmować? Dlaczego nic nie powiedział siostrze? Te pytania nie dawały mi spokoju.

- Proszę! Powiedz mi przynajmniej w jakim jest pokoju. - mówiłam błagalnym głosem.

- No dobra, ale obiecaj, że nikt się nie dowie. Zgoda? To są nielegalne informacje.

- Masz to u mnie jak w banku!

- Pokój 205.

- Dzięki ci! Jesteś kochana! - powiedziałam i ruszyłam szybko na piąte piętro budynku.

*Kazuto(Kirito)*

Mężczyzna zaczął iść w moją stronę.

- Czy.....To......Ty? - rzekł Death Gun.

- Nie rozumiem pytania - odpowiedziałem. - Coś ty za jeden?

- Widziałem twoją walkę. Użyłeś miecza, prawda? - zapytał jeszcze bardziej zbliżając się do mnie.

- Tak. Regulamin przecież tego nie zabrania.

Człowiek podszedł do mnie krok bliżej. Zlękłem się bardziej niż przedtem.

- Zapytam raz jeszcze - stwierdził

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

- Zapytam raz jeszcze - stwierdził. - Czy to naprawdę ty?

Czy on mnie zna? Spojrzałem w jego krwisto czerwone oczy.

Nie ma mowy o omyłce. Już się gdzieś spotkaliśmy. Czuję, że rozmawialiśmy że sobą twarzą w twarz. Gdzie się spotkaliśmy?

Nagle uruchomił swój ekwipunek i kliknął w mapę turnieju BULLET OF BULLETS, na której pokazały się nicki.

Pokazał mi mój pseudonim i powiedział

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Pokazał mi mój pseudonim i powiedział.

- To imię.....bezbłędne władanie mieczem.....Czy to naprawdę ty?

- Przepraszam, ale nadal nie rozumiem o kogo ci chodzi... - odpowiedziałem szczerze.

Nagle pokazał swój nadgarstek.

W oczach zaczęły mi pojawiać się różne obrazy, na których byłem przwdopodobnie z Asuną i walczyłem z ludźmi, którzy też mieli ten znak

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

W oczach zaczęły mi pojawiać się różne obrazy, na których byłem przwdopodobnie z Asuną i walczyłem z ludźmi, którzy też mieli ten znak. Napewno są to jakieś wspomnienia. Skąd one się tu wzięły? Dlaczego dopiero teraz je widzę?

 Skąd one się tu wzięły? Dlaczego dopiero teraz je widzę?

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Stałem jak słup soli i rozmyślałem. DEATH GUN jednak skrócił me milczenie.

- Nie zrozumiałeś pytania?

- To prawda, nie rozumiem. O kogo ci chodzi?

- Jeśli nim jesteś........, a nawet jeśli  się pod niego podszywasz.......... Pewnego dnia................................Zabiję cię. - powiedział i rozpłynął się w powietrzu.

Kim ja JESTEM? ......... KIM TY JESTEŚ?! (fanfics sao)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz