Rozdział 14

160 8 2
                                    

Baekhyun:

Atmosfera była gęsta, a Luhan który patrzył się na nasze ręce coraz bardziej mnie denerwował.

- Gdzie jest wasza córeczka w sensie twoja Chanyeol, ale wiesz skoro jesteś z Baekhyunem to on dla twojej córki jest prawie jak matka, prawda? Bottomy tak mają...

Prawie udławiłem się ryżem, który w tej chwili stał się dla mnie mało apetyczny.

Kto kurwa dał temu gościowi prawo zaglądać nam do łóżka? W sumie nasze życie seksualne nie istniało, ale on nie musiał o tym wiedzieć.

- No cóż chyba Baekhyun posiada jakieś tam instynkty macierzyńskie i coś w tym jest, że osoby na dole tak mają..

Ja mu dam osoby na dole. Poczułem się jakbym na serio z nim uprawiał seks, ale w sumie jeśli chciałby jakąś prezentację czy się bzykamy to dałbym się przelecieć Chanyeolowi to mogła być moja szansa.

- To prawda - musiałem potwierdzić tą informację, ponieważ dziwnie by to wyglądało jakbym w jakiś sposób zaprzeczył.

- Kochanie może chcesz jeszcze dokładkę? - Chanyeol zapytał się, a ja normalnie czułem jak zaczynam się rumienić.

To było szalone co właśnie się tu odwalało.

- W sumie to poproszę.

- Ale musisz do mnie podejść.

Zdziwiłem się, bo dlaczego po prostu nie mógł podać mi tej durnej miski z ryżem? Podszedłem jednak z grzeczności i zanim się zorientowałem Chanyeol mnie pocałował.

Czyli tak chciał się bawić...

Musiałem szybko się od niego oderwać, bo nie skończyłoby się to za dobrze.

- Ooo jak słodko szkoda, że ja nie mam takiego chłopaka, który swoimi małymi gestami będzie sprawiał mi uśmiech na twarzy- Luhan jak zwykle musiał wtrącić swoje trzy grosze.

Usiadłem z powrotem na swoje miejsce. W sumie cieszyłem się, że Chanyeol nie czuł się przy mnie niezręcznie. Sam inicjował wszystkie pocałunki, ale mi to nie przeszkadzało w sumie chciałbym aby takich sytuacji było jeszcze więcej.

Dlaczego on nie mógł być moim prawdziwym chłopakiem? Czy ja za dużo wymagałem od życia?

Po śniadaniu musiałem wszystko posprzątać, a Chanyeol wraz z Luhanem gdzieś zniknęli, a ja nie wiedziałem nawet gdzie.

Martwiłem się, ale czułem, że Chanyeol jeszcze się nie odpalił i nawet nie spodziewałbym się, że wieczorem w łóżku Chanyeol przytuli się do mnie i zaproponuje coś co śniło mi się tylko po nocach.

- Baekhyun może spróbujemy ze sobą tak naprawdę?

Nanny - ChanbaekOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz