-... JACK CO TY TU ROBISZ?
-Lena złotko nie denerwuj się.
-JACK co ty tu robisz.
-Z rodzicami w interesach jestem a dowiedziałem się że jesteś to pomyślałem że wpadnę.
-Jack nie będę z tobą o niczym rozmawiać. Zerwałam z tobą ponieważ moja matka nam kazała być razem a ja nie chciałam.
-Kochana nigdy nie mów nigdy. A po za tym jestem tu żeby w imieniu moich rodziców zaprosić ciebie i Lexa na wspólny obiad do restauracji.
-Wątpię ale zapytam Lexa a teraz żegnam.
-Do zobaczenia kochana
Później Lex zapukał do drzwi Leny.
-Lena siostrzyczko mamy spotkanie.
-Już idę tak wogule Jack z rodzicami zaprosił nas na obiad.
-Był tutaj?
-Tak z godzinę temu.
-To dobrze robimy z jego rodzicami interesy jeśli chodzi o Luthor Corp.
-CO?
-Tak dzisiaj podpisuje umowę z jego ojcem. Dlatego ubierz się ładnie bo za chwilę idziemy na obiad.
-Naprawdę? A ja musze iść?
-Tak Lena musisz. Od razu ostrzegam o paparazzi dookoła.
Tak jak Lex mówił przez całą drogę Luthorom towarzyszyło paparazzi.
Gdy weszli do restauracji rodzina Spheerów (nie wiem jak poprawnie napisać więc musi być tak) już tam była.
Przez cały czas rozmawiali o umowie między Korporacjami. Jack cały czas gapił się na Lenę a ta próbowała unikać jego wzroku.
Dobra w tym momencie przeskakujemy do domu Kary.
-Kara nie wiem czy będziesz zadowolona z tego co zarsz zobaczysz ale patrz. - Alex podała Karze telefon na którym widniał napis
LUTHOR I SPHEER WSPÓŁPRACUJĄ ZE SOBĄ CZY MA TO ZNACZENIE Z ZWIĄZKIEM LENY LUTHOR Z JACKIEM SPHEEREM.
Czy stara miłość nie rdzewieje jak dobrze wiadomo jeszcze niedawno Lena Luthor i Jack Spheer byli parą. Wszyscy ich kochali nie wiemy dlaczego zerwali ale po kilku latach znowu spotykają się w Waszyngtonie. Czy to nie wydaje się podejrzane. Wszyscy bardzo chcemy żeby wrócili do siebie. Trzymamy kciuki za was.Myśli Kary
To nie możliwe. Po pierwsze co ona robi w Waszyngtonie? Po drugie czy to prawda? Czy ją coś łączy z Jackiem? Przecież by mi powiedziała o tym. Muszę do niej zadzwonić. Albo nie prawdopodobnie nie odbierze napisze do niej.Kara wzięła telefon i odrazu napisała do Leny
K:Hej Lena nie żebym była zazdrosna ale widziałam w internecie że byłaś na obiedzie z Jackiem. Czy to twój były?
Kara nie otrzymała wiadomości przez kilka kolejnych godzin. Lecz gdy już się kładła spać usłyszała dźwięk telefonu.
L:Cześć Kara przepraszam że nie odpisywałam ale miałam spotkanie. Na Twoje pytanie tak Jack to mój były i aktualnie Luthor Corp robi interesy z jego rodziną więc musiałam być tam z Lexem. I nie muszisz być zazdrosna 😘
K:Dobrze a kiedy wracasz chciałabym cię zobaczyć.
L:Nie wiem dokładnie ale w poniedziałek powinnam być w szkole.
K:To dobrze.
K:To może jak wrócisz poszła byś że mną na kawę lub coś innego?
L:Czy Kara Denvers właśnie zaprosiła mnie na randkę?
K:Możliwe 🤗
L:Bardzo chętnie 😘
K:To nie mogę się doczekać
L:Ja też ale teraz Kara dobranoc😘
K:Dobranoc Lee 😘

CZYTASZ
Szkoła/Supercorp
FanfictionW szkole Lena Luthor nie jest zbyt lubiana przez swoje nazwisko. Jest bardoz mądra i ma bogatą rodzinę. Przez kłótnie z Liliam chodzi do publicznej szkoły. Kara jest bardzo popularną dziewczyną jest pomocna i wszyscy ją lubią. Nie zbyt dobrze się uc...