*Pov Monika*
Obudziłam się czując ramiona, które mnie obejmowały. Odwróciłam się powoli i zobaczyłam, że Nikola jeszcze śpi. Tak cicho jak potrafiłam, wydostałam się z jej objęć i udałam się w stronę kuchni. Zarzuciłam na siebie tylko koszulę, która leżała na podłodze. Na myśl o wczorajszym wieczorze uśmiech sam pojawił się n mojej twarzy. Weszłam do wspomnianego wcześniej pomieszczenia i postanowiłam zrobić śniadanie. Postawiłam na naleśniki. Zaczęłam przygotowywać ciasto, które po chwili było gotowe. Wlałam je na patelnie i zaczęłam smażyć.
Byłam już przy końcu smażenia kilku porcji naleśników, gdy nagle poczułam znajome dłonie, które delikatnie złapały mnie z biodra.
- Dzień dobry - usłyszałam tuż przy swoim uchu.
- Dzień dobry - Odwróciłam się do dziewczyny przodem - jak się spało?
- Dobrze, nawet bardzo- Nikola nachyliła się i złączyła nasze usta w kilku sekundowym pocałunku. Odsunęła się ode mnie, a ja zaczęłam tęsknić za smakiem jej ust.
- Siadaj, zaraz śniadanie- odwróciłam się w stronę kuchenki.
- Mam lepszy pomysł na śniadanie- mruknęła dziewczyna składając drobne pocałunki na moim karku.
-Ja..jaki?
- Mam ochotę na Ciebie- powiedziała, odwracając mnie do siebie i wpijając się w moje usta.
Pocałunek stawał się coraz bardziej namiętny, Nikol wyłączyła kuchenkę i posadziła mnie na blacie. Zaczęła delikatnie rozpinać moją, a raczej swoją koszulę, którą miałam na sobie. Zeszła pocałunkami niżej. Odchyliłam się dając jej więcej miejsca. Skorzystała z tego i czułam jak zasysa tam skórę. Czułam jak jej ręka wślizguję się pod materiał mojej bielizny i jak zaczyna delikatnie robić kółeczka. Nikola dalej całowała moją szyję, co kilka chwil zasycając ją. Jak będę miała tam ślady zabiję ją. Przysięgam. Dziewczyna zaczęła szybciej poruszać ręką przez co z moich ust wydobył się cichy jęk. Nagle wraz z dziewczyną usłyszeliśmy stukot obcasów. Oderwałyśmy się od siebie. Nikola zaczęła szybko poprawiać włosy i wyszła z kuchni w poszukiwaniu źródła dźwięku. Ja w tym czasie drugim wejściem postanowiłam udać się do pokoju ubrać się jak należy. Jednak nie chciałabym, żeby ktoś inny widział mnie w takim stanie.
*Pov Nikola*
Obudziłam się nie czując obok siebie brunetki, ale za to poczułam zapach śniadania. Po cichu postanowiłam wyjść z pokoju i ruszyć w kierunku kuchni. Zobaczyłam Monikę stojącą przy kuchence, która smażyła naleśniki. Byłam głodna, ale postanowiłam bardziej umilić nam poranek. Podeszłam do kobiety przytulając ją od tyłu.
- Dzień dobry -powiedziałam.
- Dzień dobry - nauczycielka odwróciła się do mnie - jak się spało?
- Dobrze, nawet bardzo- nachyliłam się i złączyłam nasze usta w kilku sekundowym pocałunku.
- Siadaj, zaraz śniadanie- odwróciła się w stronę kuchenki.
- Mam lepszy pomysł na śniadanie- mruknęłam składając drobne pocałunki na jej karku.
-Ja..jaki?
- Mam ochotę na Ciebie- powiedziałam.
Nie czekając na nic zaczęłam znów całować kobietę Kocham jej usta, mogłabym je całować cały czas. Złapałam ją za biodra i posadziłam na blacie. Zjechałam pocałunkami na szyję brunetki zostawiając tam kilka śladów. Zajmowałam się Moniką tam na dole, gdy nagle usłyszeliśmy stukot obcasów. Oderwaliśmy się od siebie. Ogarnęłam się w miarę i ruszyłam w stronę hałasu zostawiając brunetkę samą w kuchni. Jednak nie chciałabym, żeby ktokolwiek inny widział ją w takim stanie jak ja. Tylko ja mogę ją taką widzieć. Weszłam do salonu i momentalnie się zatrzymałam.
- Y.. Hej mamo. Już wróciłaś? Sama?-zapytałam.
- Cześć córeczko. Wróciłam i zostaję na dłuższy czas teraz. -podeszła i przytuliła mnie. - A co Ty masz na szyi? Znalazłaś sobie kogoś? - uśmiechnęła się lekko.
- Możliwe- miałam kontynuować swoją wypowiedź jednak wzrok mojej matki spoczął na osobie za mną. No to czas ich chyba poznać...
___________________________________________________________
Przepraszam, że taki krótki.
Niestety, ale nie wiem kiedy pojawi się najbliższy rozdział. Mam teraz trochę na głowie, ale obiecuję coś napisać. Nowy rozdział prawdopodobnie pojawi się za jakieś 4-5 dni.
Trzymajcie się!!! ❤
