Natalia Nowak, która po tym jak musiała pożegnać Kubę wtedy na imprezie chodzi od kilku dni jak struta. To że Kuba został skrzywdzony także napawa Natalie cierpieniem. Kobieta by naprawdę chciała odwzajemnić jego miłość do niej, jednak pomimo wszelkich starań nie jest w stanie. Pewnego dnia słyszy ona podejrzaną rozmowę swojej babci oraz kuzynki
Lucyna: No i udało się nam, pozbyliśmy się tego palanta Roguza z naszej rodziny i teraz Natalia nie pozna na szczęście prawdy dotyczącej jej rodziców
Alina: I będzie mogła być z Piotrusiem, no po prostu normalny happy end
Natalia, będąc w szoku po tym jak dowiedziała się o tym, że jest przed nią ukrywany fakt z przeszłości na temat jej rodziców postanawia wtrącić się w konwersacje kobiet
N: Jakiej prawdy dotyczącej moich rodziców, możecie mi to wytłumaczyć moje kochane?!
L: Natalka? To ty? Długo tu stoisz?
N: Wystarczająco aby dowiedzieć się, że coś przede mną ukrywacie! Mówcie mi natychmiast o co chodzi, bo już się nigdy do was nie odezwę i zniknę na zawsze!
Kobiety, chodź bardzo niechętnie, ponieważ zaliczyły wtopę, postanawiają opowiedzieć Natalii o tym co się stało z jej rodzicami
Alina: Natalciu, tylko spokojnie. Posłuchaj. Pewnego dnia wraz z twoim dziadkiem jak gdyby nigdy nic wracaliśmy z wakacji samochodem. Nagle nie wiadomo skąd, kompletnie niespodziewanie jakaś para znalazła się na naszej masce. Byliśmy tak przerażeni z Zygmuntem że w panice uciekliśmy nie udzielając pomocy poszkodowanym, którzy niestety na pewno wtedy zginęli, ponieważ wypadek wydarzył się na kompletnym odludziu. Kiedy kilka dni później oglądaliśmy wiadomości w telewizji to tam podano komunikat na temat znalezienia dwóch trupów w okolicach Wisły. Kiedy usłyszeliśmy ich nazwiska, nie mogliśmy wytrzymać z rozpaczy. Okazało się, że zabiliśmy... naszą córkę i jej męża! Wtedy nie zauważyliśmy najprawdopodobniej pod wpływem szoku, że to twoi rodzice znaleźli się na masce naszego samochodu
Natalia po opowieści swojej babci była bardzo zszkowana. Wiedziała, że jej rodzice zginęli w wypadku samochodowym, kiedy była nastolatką, ale nie miała pojęcia że jego sprawcami byli jej własni... dziadkowie!
N: Co ty do mnie mówisz?! Babciu, co ty do mnie mówisz?! A więc to tak, teraz już wszystko rozumiem. To dlatego zerwałam z wami kontakt i nie chciałam was znać, bo znałam prawdę na temat tego jakimi jesteście potworami!
A: Natalko, po tym co się stało do tej pory nie mogliśmy się z dziadkiem pozbierać. Bardzo żałowaliśmy tego co się stało i nawet nie wiesz ile byśmy dali żeby cofnąć czas. Zrozum nas naprawdę nie mówiliśmy Ci o tym dla twojego dobra, chcieliśmy, Cię chronić!
N: Chronić?! Mnie chronić?! Ty chyba sobie żartujesz podła babo. Wy z dziadkiem serca nie macie! Jak mogliście wtedy nie pomóc poszkodowanym, przez was moi rodzice nie żyją! Rozumiecie to!
Lucyna: Ale Natalko, błagam wybacz dziadkom. Nawet nie wiesz jak bardzo żałują tego co się stało. Wiedzą doskonale że popełnili błąd! Nie mówili Ci tego, ponieważ nie chcieliśmy Cię znowu stracić!
N: Ty też się do mnie nie odzywaj wredna jędzo! Wcale nie jesteś lepsza od nich! Wykorzystywałaś to, że Kuba zna całą prawdę na temat tego, jakimi jesteście potworami, żeby mnie od niego odsunąć! Wiecie, mi się naprawdę nie chce już gadać z takimi podłymi ludźmi jak wy. Szkoda mojego zdrowia i cennego czasu oraz Kuby, ponieważ to naprawdę fajny facet, a także skrzywdziłam go przez was! Wtedy postąpiłam bardzo rozsądnie zrywając z wami kontakt i teraz nie postąpię inaczej! Nie chce was znać! Żegnam!
A: Ale Natalko błagam, spróbuj nas zrozumieć... Nie mogłyśmy postąpić inaczej! Nie możemy Cię znowu stracić! Nie rób nam tego proszę!
N: Żadnego ale... Nie mogłyście postąpić, dobre sobie! Cholerne egoistki bez serca! Do widzenia paniom!
Wściekłą po tym co odkryła Natalie nie wzruszał już nawet krokodyli płacz jej kuzynki i babci, które dalej pozostały cały wyrachowane i egoistyczne. Bardziej było im szkoda tego, że Natalia odkryła prawdę i przez to nie udało im się jej przy sobie zatrzymać niż tego, czego się wobec niej dopuściły. Dalej rozgoryczona, ale z drugiej strony szczęśliwa że nie padła ofiarą swojej rodziny- bandy podłych kłamców i oszustek Natalia postanowiła zadzwonić do Kuby i opowiedzieć mu o tym, czego się dowiedziała. Policjant był bardzo zaskoczony telefonem Natalii, był bardzo zadowolony, że zapragnęła się ona z nim spotkać
Kuba: Cześć, bardzo mi miło mi Cię widzieć
N: Mi ciebie też, powiedz mi jak się trzymasz?
K: Jakoś sobie radzę, ale powiedz lepiej co tam u ciebie? Dlaczego chciałaś się ze mną zobaczyć?
N: A wiesz, bywało lepiej
K: A co się stało?
N: Mogę Cię o coś zapytać?
K: Jasne, o każdej porze
N: Ty znałeś całą prawdę na temat wypadku moich rodziców?
Kuba po tych słowach Natalii już wie, że musiała się ona wszystkiego dowiedzieć
K: Tak
N: To dlaczego mi nie powiedziałeś?
K: Ponieważ nie chciałem żebyś ponownie straciła kontakt ze swoją rodziną. Byłaś taka z nimi szczęśliwa, że gdybym Ci wszystko wyjawił to skrzywdził bym Cię na pewno, odsunęła byś się znowu od swoich bliskich, a tego absolutnie nie chciałem. Co prawda mogłem Cię dzięki temu jakoś bardziej do siebie przybliżyć, ale nie chciałem zdobyć twojej miłości tak łatwo, chciałem na nią zasłużyć
Po tych słowach Kuby Natalia się rozpłakowywuje
K: Spokojnie, ja wiem że czujesz się teraz bardzo zraniona i jesteś w dużym szoku. Ale jesteś bardzo silna i wiem, że przetrwasz to...
N: Po prostu nie mogę w to uwierzyć, że moi najbliżsi okazali się takimi potworami! Ty Kuba jesteś cudownym mężczyzną, powtarzam się bo taka jest prawda. Masz dobre serce i jesteś bardzo troskliwy. Naprawdę zasłużyłeś na miłość i uwierz, że cholernie żal mi tego, że jej ode mnie nie otrzymałeś...
K: Daj spokój Natalko, przecież jak Ci już pewnie wspomniałem, nie możesz czuć się za nic odpowiedzialna, tak wyszło i tyle
N: Choć nie darzę Cię takim uczuciem jak kiedyś, to pamiętaj że dla mnie i tak będziesz najlepszym mężczyzną pod słońcem
K: Dziękuję bardzo mi miło, lepszej kobiety niż ty też nie było i nie będzie mi dane poznać. Choć dawnej ciebie nie ma spowrotem to chociaż wspomnienia na ten temat na zawsze już będą w moim sercu, a oprócz tego nic mi już nie jest obecnie do szczęścia potrzebne. Wiesz co, mam pewną propozycje
N: Jaką?
K: Może po tych wszystkich życiowych zawirowaniach należą nam się jakiś relaks. Może wspólny wypad na lody?
N: O pan wie jak zadowolić kobietę:) Z miłą chęcią:)
K: Panie przodem:)
N: Oj nie tym razem kolego, nie będzie kolega miał szansy popatrzeć się na mój zgrabny tyłeczek:) Tym razem w ramach nagrody za starania zapraszam pana wyjątkowo przede mnie:) Nalegam:)
K: No skoro pani nalega:)
Kiedy Kuba przechodzi przed Natalią przez ulice to prawie uderza w niego rozpędzony samochód, jednak nie ulega on wypadkowi, tylko Natalia, której udało się go odepchnąć. To ona pada na ziemię ranna. Kierowca był tak zajęty sobą, że jak gdyby nigdy nic odjechał szybko miejsca zdarzenia. Przerażony Kuba podchodzi szybko do poobijanej, ale przytomnej kobiety, żeby spróbować jej pomóc
K: Natalia, Natalia! Nic Ci nie jest?! Boże drogi co za wariat! Dzwonię po karetkę!
Po tym jak Kuba wykonał telefon na pogotowie, leżąca na ziemii kobieta odzywa się do niego
N: Spokojnie kochanie, nie denerwuj się i nie śpiesz, to tylko mnie drasnął, wyliże się z tego
K: Ale co ty opowiadasz, jakie drasnął?! Zaraz zaraz, kochanie? Czy ja dobrze usłyszałem, że powiedziałaś do mnie kochanie?!
N: Nawet bardzo dobrze usłyszałeś, kochanie. Nawet nie wiesz jak się cieszę, że mogę znowu tak się do ciebie zwracać mój ukochany. Dopiero samochód musiał mnie trzepnąć, żebym zrozumiała jak wielkim i silnym darzę Cię uczuciem
Kuba kiedy zrozumiał, że Natalia odzyskała pamięć nie mógł z jednej strony wytrzymać ze szczęścia, ale z drugiej był przerażony, że odzyskał swoją ukochaną w takich okolicznościach
K: Oh, moje skarbie. Nareszcie wróciłaś. Tylko szkoda, że akurat zwracasz się do mnie tak słodko leżąc w kałuży krwi. Kiedy ta karetka będzie! Boże, gdybym mógł jeszcze coś dla ciebie zrobić, żeby Ci pomóc!
N: Kubuś, już nie musisz nic robić. Już dawno zrobiłeś dla mnie wszystko o czym mogłam tylko zamarzyć. Swoimi czynami w pełni mi udowodniłeś, że kochasz mnie miłością silną, niezłomną oraz taką naprawdę prawdziwą. Dałeś mi tym wszystkim świadectwo, że to ty jesteś tym jedynym mężczyzną, najwspanialszym jakiego mogłam spotkać i z jakim mogłam się związać. Dziękuję Ci za to z całego serca i wiedz, że ja ciebie też kocham najbardziej na świecie. Dziękuję Ci także za coś najpiękniejszego czego mogłam dzięki tobie doświadczyć...
K: Co takiego kochanie?
N: Że jeszcze raz mogłam się w tobie na nowo zakochać...
Po tych słowach Kuba w szale radości i tęsknoty że wreszczie usłyszał od ukochanej słowa całuje mocno Natalie, tuż po tym kobieta traci przytomność
K: Natalia, Natalia, mów do mnie!
Natalia nie zasypiaj, kochanie!
Mężczyzna, w którym zrodził się jeszcze większy strach niż przedtem sprawdził czy kobieta oddycha. Okazało się, że nie. Policjant wpada w ogromny płacz, jest przekonany, że jego ukochana, którą przed chwilą odzyskał umarła i stracił ją teraz na dobre. Po chwili na miejsce dociera wreszcie karetka pogotowia...Kilka lat później
Życie Kuby zmieniło się diametralnie. Wyprowadził się on ze swojego mieszkania oraz kupił dom pod Warszawą. Na tak wielki wydatek pozwolił mu awans na komisarza, wiążące się z tym większe zarobki oraz stanowisko naczelnika wydziału kryminalnego. Kuba zajął miejsce Zarębskiego, który odszedł na emeryturę.
Pewnego dnia wraca on po pracy do swojego domu. Tam wita go... jego szczęśliwa i ukochana rodzina! Należą do niej Natalia z dwójką ich wspaniałych dzieci: Kasią i Tomkiem
Natalia: Patrzcie dzieciaki, wasz tatuś wreszcie łaskawie raczył zawitać do swojego domu:)
Chłopczyk i dziewczynka z radością rzucają się swojemu ojcu w ramiona
Kuba: No witajcie, moje małe szkraby!:)
Szczęśliwy z tego co ma mężczyzna przytula swoje dzieci
K: No i mojego większego szkraba także witam:)
Kuba całuje Natalie na powitanie
N: No zamykajcie maluchy się bawić
Dzieci z uśmiechem na ustach wybiegają z pokoju. Kuba i Natalia natomiast siadają na kanapie dalej przytulając się i namiętnie całując
K: O jak mi teraz dobrze kochanie. Jestem przeszczęśliwy, nigdy nie pomyślałbym, że spełni się moje największe marzenie. Prowadzenie szczęśliwego życia u boku mojej najukochańszej żony i dzieci
N: No muszę przyznać kochanie, że ja też nie mogę narzekać. No kto by pomyślał że ta nasza relacja z początkowo tak zdystansowanej, chłodnej i mocno służbowej zabrnie aż tak bardzo się zmieni i zacieśni
K: No chyba to dobry duch, który nad nami przez cały czas czuwał najdroższa. W końcu nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło:)
N: To prawda, wiesz co jeszcze kochanie muszę Ci przyznać?
K: Co takiego?
N: Zawsze myślałam, że to ja wtedy uratowałam Cię, wskakując za ciebie przed ten samochód wtedy...
K: Bo tak dokładnie było kochanie
N: Niezupełnie... to ty uratowałeś mnie:)
Para po tych słowach bardzo szczęśliwa że wreszcie mogą razem całuje się ponownie namiętnie na kanapie...KONIEC
Przynajmniej na razie:)

CZYTASZ
Od nienawiści do miłości- Natalia Nowak i Kuba Roguz
DiversosStarszą aspirant Natalie Nowak; policjantkę z wydziału kryminalnego w Warszawie dotknęło w życiu coś naprawdę strasznego- w wyniku zamachu terrorystycznego zginął jej służbowy partner. Po tym wydarzeniu bohaterka długo nie mogła się pozbierać i waha...