Niemcy znów został po godzinach, lecz powód tego był bardzo prosty. Chciał się wyrobić, aby otrzymać urlop. Gdy skończył udał się do biura unii. Wiedział, że UE zostaje w biurze aż do 20. Spojrzał na swoją rękę. Był na niej srebrny zegarek, który wskazywał godzinę 19.30.
- Mam szczęście. - powiedział Niemiec sam do siebie. Wszedł do windy, a gdy znalazł przed celowymi drzwiami, zapukał.
- Wejdź Niemcy. - usłyszał w odpowiedzi. Nie zdziwiły go słowa Unii. Łatwo było się domyśleć, że to on, ponieważ tylko Niemcy zostawał po godzinach. German wszedł do środka razem z ogromną stertą papierów.
- Widzę, że się wyrobiłeś. Połóż je proszę tutaj. - Niemcy przytaknął i położył papiery na wskazane miejsce. - Dziękuję ci. Tak jak mówiłem, wyrobiłeś się, więc możesz udać się na urlop.
- Danke schön. - odparł Niemcy, a następnie pożegnał się i wyszedł z biura. Udał się do swojego miejsca pracy, aby zabrać rzeczy osobiste, a następnie wyszedł z budynku. Spojrzał na swój telefon. Widział 5 nieodebranych połączeń. Jedno z nich było od Austrii, dwa od Francji i ostatnie dwa od Polski.
- Polen do mnie dzwonił? - powiedział zaskoczony. Postanowił do niego oddzwonić na początku.
~ Pov Polski ~
Siedziałem sobie w moim pokoju i przeglądałem jakieś rzeczy w internecie. Węgry poszedł się przejść. Nie chciało mi się iść, więc powiedziałem, że popilniję domu. Nagle mój telefon zawibrował. Zobaczyłem, że dzwoni do mnie Niemcy. No nareszcie. Odebrałem i przyłożyłem sobie telefon do ucha.
- Em... Guten Abend Polen.
- Ta, dobry wieczór Niemcy. Czemu nie odbierałeś?
- Byłem w pracy...
- O tej godzinie?! - spytałem z uniesionym tonem. Naprawdę ja go kiedyś skrzywdzę.
- Ale było to konieczne... Dzięki temu mam tydzień wolnego. - odparł pośpiesznie. Uśmiechnąłem się.
- Dobra. W takim razie ci wybaczam. - odparłem rozbawiony.
- A dlaczego dzwoniłeś? - spytał. Zaśmiałem się.
- Chciałem pogadać i spytać czy już rozmawiałeś z Unią lub Brytanią, ale dzięki temu, że dostałeś urlop domyślam się, że tak.
- Ja. Byłem dziś u UE. Dodatkowo mają mi zmniejszyć ilość pracy.
- Zuch chłopak. - odparłem rozbawiony. No to widzimy się w piątek wieczorem.
- J-ja. - odparł jąkając się. - Auf Wiedersehen Polen.
- Do zobaczenia Niemcy. - odparłem i rozłączyłem się. Zaśmiałem się po chwili. On się naprawdę zająknął? Ciekawe czemu. Wstałem po chwili i zszedłem na dół. Węgry dalej nie wrócił więc miałem jeszcze trochę czasu. Zrobiłem sobie popcorn i poszedłem oglądać filmy. Nie chciało mi się nic innego.
~ Pov Niemcy ~
Gdy się rozłączył, poczułem coś dziwnego. Dlaczego tak mnie zdziwiło, gdy nazwał mnie zuchem? To chyba normalne. Przyjaciele tak robią... Prawda? Nie myśląc o tym dłużej oddzwoniłem jeszcze do Austrii i Francji. Następnie wróciłem do domu. Czułem się padnięty. Nie miałem siły na nic. Jedyne co zrobiłem to w miarę szybką kolację. Liczyłem na to, że będzie mi dane się potem położyć. Jednak dzwonek do drzwi uniemożliwił mi to. Westchnąłem i udałem się by je otworzyć. Zobaczyłem, że w progu stoi Francja.
- Frankreich? Co ty tu robisz?
- Bonjour l'Allemagne. (Dzień dobry Niemcy) Przyszłam się z tobą spotkać. - powiedziała z uśmiechem. Szczerze to nie miałem siły, ani zbytniej ochoty na spotkania. Pragnąłem udać się spać. Zaprosiłem ją gestem ręki do środka. Wiedziałem, że wyproszenie byłoby niegrzeczne, a jako że Francja jest moją dziewczyną muszę ją dobrze traktować. Z resztą każdą kobietę należy traktować z szacunkiem.
CZYTASZ
Tylko dla ciebie ~ GerPol Countryhumans
FanfictieWojna dobiegła końca. Wszystko zaczyna się od nowa. Polska, kraj nie uległy i waleczny. Zawsze walczy o swoje. Po II Wojnie światowej trudno mu zaufać innym jednak nie urywa z nimi kontaktu. Zazwyczaj lubi dogryzać innym i nie da się obrażać. Niemcy...