!smut alert!
nwm, jest soft ale hard?
i mean minho nazywa bina hyungiem, więc jeśli ktoś nie czuje się z tym komfortowo, to tylko ostrzegam.Atmosfera tego dnia była niezwykle lekka — pomieszczenie było wypełnione ich śmiechami i pozytywnymi rozmowami, jakby chociaż na ten jeden wieczór mogli zapomnieć o wszystkich problemach świata. Nie liczyło się w tym momencie to, kim dla siebie byli w szkole, co działo się w ich życiach, co dobijało ich i co poprawiało im nastroje, gdyż wtedy ważne było to, że byli razem. Ten piątkowy wieczór niósł ze sobą ulgę, chwilę wytchnienia dla nich obu.
Było już dawno po zmroku, a oni mieli już za sobą obejrzane parę odcinków jakiegoś serialu. Tym razem w ich krwi nie było ani promila alkoholu, ale za to popołudnie to było wypełnione słodkimi pocałunkami, od jakich dzielenia nie potrafili uciec. Co jakiś czas trzy puchate kulki przemykały pomiędzy ich nogami, a minuty filmu mijały, pomimo tego, że momentami wcale nie przykuwali do niego uwagi.
Minho czuł się bezpiecznie, pomimo tego, że leżał w ramionach swojego ucznia, którego znał od wcale nie tak długiego czasu. Może nie powinni tego robić, może było to w pewien sposób zakazane, ale wizja tego, co dać mógł mu młodszy chłopak była zbyt przyjemna, by jej odmówić i z każdym dniem właśnie dlatego popadał coraz bardziej w zauroczenie. Oboje siedzieli w nieco rozwalonej pozycji, półleżąc, półsiedząc, a starszy wtulony był w bok czarnowłosego. Jego głowa spoczywała na piersi niższego, który to z kolei obejmował jego ciało, przyciągając go jeszcze bliżej siebie. Było przytulnie — czuł coś, czego nie zaznał od dawna, a co było naprawdę miłe.
Minho wiedział, że był w stanie odpłynąć właśnie w takiej sytuacji, wtulając się w bok czarnowłosego. Serial bardziej go otępiał, aniżeli przyciągał jego uwagę, za to przyjemna bliskość Changbina ściągała go w krainę usypiającego go ciepła. I gdy tak leżał, powoli zapadając się we wszystkie te przyjemne uczucia, które odczuwał, nagle przez jego myśl przemknęło się coś, co wcześniej obiecał mu Seo i czego nie mógł przepuścić. Odsunął się w tym celu nagle od młodszego, co wywołało u ucznia szok i sprawiło, że podskoczył nieco na miejscu. I Minho zamrugał parę razy, starając się rozbudzić i spoglądając w tym samym czasie na Seo.
— Ej — zagaił, olewając kompletnie lecący nadal w tle serial. — A co z moim masażem? Wpisałem ci ten sprawdzian.
Momentalnie szok na twarzy niższego został zastąpiony przez szeroki uśmiech. Przekręcił się on nieco w stronę nauczyciela, którego podekscytowanie powoli zaczynało formować się w jego oczach.
— Chodź tu — westchnął, a na jego twarzy cały czas widniał uśmiech. Przekręcił się jeszcze mocniej w stronę starszego, dzięki czemu usiadł w całości na kanapie, czekając na to, aż Minho dostosuje się do tej pozycji.
Lee możliwe że nieco zbyt energicznie również rozsiadł się na kanapie w odpowiedniej pozycji. Obrócił się tyłem do czarnowłosego, siadając na krzyż, podczas gdy nogi Seo znalazły się po obu stronach jego bioder. Lecący nadal serial powoli przestawał się liczyć, podczas gdy młodszy chłopak nadal starał się ułożyć w odpowiadającej mu pozycji.
Po paru chwilach ich dwójka skupiła się już jedynie na sobie, gdyż dłonie niższego z nich nareszcie spoczęły na plecach Minho, powoli zaczynając wykonywać dokładne, ale spokojne ruchy. Changbin czuł, jak z każdym ruchem jego dłoni, które powoli zaczynały masować plecy brązowowłosego, spięte dotąd ciało wyższego zaczyna się rozluźniać.
Z każdą chwilą Lee zatracał się w przyjemnym masażu coraz mocniej, przymykając w tym samym czasie powieki i rozchylając wargi, które były nieco wilgotne od herbaty, którą pił jeszcze parę minut wcześniej. Czyny Changbina pozwalały mu się rozluźnić po całym tygodniu ciężkiej pracy. Młodszy nie popełniał większych błędów, przyciskając skórę jego pleców w odpowiednich miejscach i dostarczając mu ulgę.
CZYTASZ
that's gay, bro || jilix & seungin & changho
Fanfic⌜ɪᴛ ɪꜱ ʜᴀʀᴅ ᴛᴏ ʟᴏᴠᴇ⌟ Felix podkochiwał się w swoim przyjacielu, którego znał od małego dziecka. Wiedział, że ryzykował wiele, ale nie potrafił zrzec się zżerających go od środka uczuć. Jisung nienawidził tego, jaki był, dlatego też cały czas ukrywał...