hey!!
chciałabym, byście powitali nową osobę na pokładzie. ten rozdział nigdy by nie powstał, gdyby nie moja wspaniała soulmate enchanti_x
powitajcie ją ciepło i zostawcie po sobie kilka miłych słów!!—
Ciemność w pokoju rozjaśniała jedynie lampka na biurku Seungmina i ekran jego laptopa, ułożonego u ich stóp. Razem z Jeonginem już od około pół godziny oglądali jakiś film, który wybrał młodszy z nich, popijając jednocześnie wino, które obiecał starszy. I choć z początku oboje pochłonięci byli jego fabułą, tak kiedy Yang wtulił się w swojego chłopaka, Seungmin nie mógł skupić się już na niczym innym, jak na osobie blondwłosego chłopca. To jak idealnie wpasował się między jego nogami, ocieplając jego klatę swoim własnym ciepłem i jeszcze puchatym kocykiem, całkowicie wyrwało starszego z rytmu tak, że mógł wpatrywać się tylko w jego śliczny profil, podziwiając urodę, która z każdym dniem podobała mu się jeszcze bardziej.
Fascynowało go to, jak szybko jego życie zmieniło swoje oblicze po spotkaniu Yanga. Niedawno jeszcze przecież myślał, że woli dziewczyny, a tu proszę — trzymał właśnie w ramionach swojego chłopaka i oglądali razem film. Nie mogąc się też dłużej powstrzymać, zatopił swój nosek w jego miękkich blond włosach, wdychając słodki zapach i składając krótki pocałunek na czubku jego głowy. Młodszy zachichotał jedynie na jego gest, odwracając też głowę, aby spojrzeć na Seungmina. Uśmiechnął się szeroko, tym razem samemu składając czułego buziaka na jego ustach, zaraz potem wracając do oglądania filmu i ponownie wtulając się w tors bruneta.
Starszy natomiast czuł się tym gestem zachęcony. I choć faktycznie zaprosił tutaj młodszego po to, żeby obejrzeć razem film i się poprzytulać, tak teraz całe jego ciało i umysł krzyczało, aby zainicjował coś więcej. Może była to presja otoczenia, a może swojej własnej ciekawości i żądzy wrażeń, ale nie zamierzał się więc temu pragnieniu opierać. Był ciekawy, jak na to wszystko zareaguje Jeongin, dlatego też zaczął subtelnie od kolejnych pocałunków na głowie blondyna, zbliżając się coraz bliżej do jego twarzy, nie idąc dalej jak do jego skroni i policzków. Zajął się na chwilkę też jego uchem, przez co młodszy stęknął cichutko, odchylając nieświadomie głowę, dając brunetowi większe pole do popisu, wywołując też na jego twarzy ogromny uśmiech.
— Mieliśmy oglądać film — westchnął bez przekonania młodszy. Prawdę mówiąc i on już nie potrafił skupić się na tym co działo się na ekranie, zbyt przejęty tym co robił Seungmin.
— Widziałeś go milion razy — odparł brunet, szepcząc do jego uszka, sprawiając, że Jeongin już nie potrafił mu się oprzeć. — A teraz masz niepowtarzalną okazję pomiziać się ze mną — zachichotał, nie mówiąc jeszcze wprost czego oczekiwał. Choć rzeczywistość była taka, że po ich wcześniejszej rozmowie bał się mówić o tym wszystkim wprost, czekając aż jego chłopak da jakiś znak.
— Chyba skorzystam — mruknął zadowolony blondyn, kompletnie już zapominając o filmie. Odwrócił się za to teraz przodem do starszego, siadając między jego nogami, swoimi oplatając jego talię. Odłożył ich puste lampki po winie na stoliczek obok łóżka, następnie swoje dłonie ułożył na obu policzkach swojego chłopaka, bez większych przemyśleń, po prostu wpijając się w jego usta.
Z początku było spokojnie — powolne muskanie, można nawet rzec, że leniwe. Nigdzie się przecież nie spieszyli, prawda? Dłonie Seungmina powędrowały na plecy młodszego chłopca, przyciągając go delikatnie bliżej i gładząc w takim samym tempie co ich pocałunki. Co kilka sekund w pokoju rozbrzmiewały mlaski spomiędzy ich warg, zagłuszane przez film, który nadal leciał gdzieś w tle, jednak żaden z nich nie zwracał już na to najmniejszej uwagi. Liczyła się dla nich w tym momencie tylko ta błoga chwila bliskości, popychana dalej przez alkohol w ich żyłach. Nie wypili dużo, ale wystarczająco dużo, by się ośmielić.
CZYTASZ
that's gay, bro || jilix & seungin & changho
Fanfic⌜ɪᴛ ɪꜱ ʜᴀʀᴅ ᴛᴏ ʟᴏᴠᴇ⌟ Felix podkochiwał się w swoim przyjacielu, którego znał od małego dziecka. Wiedział, że ryzykował wiele, ale nie potrafił zrzec się zżerających go od środka uczuć. Jisung nienawidził tego, jaki był, dlatego też cały czas ukrywał...