**2**

98 4 0
                                    

Po załatwieniu paru spraw Inkwizytorka Kira skierowała się na mury obronne. Widok z nich zapierał dech w piersiach. Zawsze uwielbiała patrzeć w horyzont na te malownicze góry, jednak teraz było to mniej ważne. Podeszła do Varrika.

– Jesteś – Powiedział z uśmiechem, kiedy zauważył Inkwizytorkę.

– Tak, a gdzie ona jest?

– Powinna niedługo się zjawić. Chociaż może mieć problemy na trasie. W końcu magowie i templariusze dalej toczą ze sobą walki, nie odróżniając maga od cywila, czy templariusza od zwykłego człowieka.  – powiedział, po czym westchnął ciężko.

– A ona jest magiem?

– Słucham? – Zaśmiał się krótko. – Nie. Oczywiście, że nie.

To mogłoby być możliwe, jednak bardzo rozbawił go obraz owej osoby w szacie maga.
Zapanowała cisza, która trwała kilka minut.

– Jesteś pewien, że przybędzie? Może cię wystawiła.

– Nie. Jest moją dobrą przyjaciółką. Regularnie piszemy ze sobą.

– Jest krasnoludem?

– Nie. Proszę skończ z tymi pytaniami, Inkwizytorko. – odparł z nutą żartu. – Przekonasz się, gdy przyjdzie.

I znowu czekali.

Po kilku minutach ciszy, w końcu usłyszeli kobiecy głos.

– Przesadzasz. Zimne powietrze dobrze robi na duszę.

I głos mężczyzny.

– Duszę... – zakpił. – Nie przesadzam. Jest zdecydowanie za zimno.

Varrik i Kira spojrzeli w stronę dyskusji, Inkwizytorka nieco zdziwiona, krasnolud pełen uśmiechu. Dobrze było znowu ich usłyszeć.

– Inkwizytorko. Poznaj Hawke. Bohaterkę Miasta Kirkwall.

Nasz Happy End I Dragon Age Fenris x Hawke IOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz