**4**

60 4 0
                                    

W końcu Inkwizytorce udało się porozmawiać z Bohaterką Kirkwall. Okazało się, że winę ponoszą Szarzy Strażnicy. Plan był prosty, co nie znaczyło, że prosty do wykonania. Trzeba było najechać ich fortecę, aby pokrzyżować plany Koryfeusza.

Hawke przygotowywała się do wymarszu. Wtem niespodziewanie została chwycona za ramię. Spojrzała na sprawcę uścisku i otrzymała pocałunek od Fenrisa.

– Uważaj na siebie.

Hawke uśmiechnęła się.

– Ja zawsze uważam. – odparła dumnie.

Elf skrzyżował ramiona. Wyglądało, że niezbyt go to przekonało.

– Oj spokojnie. – Wzruszyła ramionami. – Pomogę Inkwizytorce i wrócę. Nawet się nie zorientujesz, kiedy mnie nie było – oznajmiła, puszczając mu oko.

– Zawsze tak mówisz. A ja się i tak martwię.

– A ja ci cały czas mówię, że niepotrzebnie.

Fenris zbliżył się.

– Hawke...

Spojrzała mu w oczy, gdy pogłaskał ją po policzku.

– Obiecaj, że nie dasz się zabić. Nie wyobrażam sobie życia bez ciebie...

– Wiem o tym... – Dotknęła jego dłoni i pocałowała. – Będzie dobrze.

Po tym mocno się przytulili. Fenris nie chciał puścić ukochanej ze swoich objęć. Prawdę mówiąc, gdyby miało to zależeć od niego, natychmiast wziąłby swoją rodzinę i wrócił do domu. Wiedział jednak, że Hawke ma nową misje do wypełnienia i nie da się przekonać do powroty. Zawsze tak było. Gdy tylko zadeklarowała się, że coś zrobi, dążyła do tego, aby to dokończyć.
Myślał, że skoro opuścili Kirkwall i zamieszkali w drewnianym domku, z dala od jakiegokolwiek miasta, to odpuści. Na zawsze schowa swoją zbroję i wreszcie będą wieść spokojne, bezpieczne życie.
I było tak. Dopóki nie dostała tego jednego listu od Varrika.

– Pójdę z tobą. – rzucił zdecydowanie.

Westchnęła.

– Ktoś musi opiekować się małą... Nim się obejrzysz, wrócę. – Po tym odeszła, trzymając jego dłoń tak długo jak tylko było to możliwe.

Nasz Happy End I Dragon Age Fenris x Hawke IOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz