Hawke westchnęła głeboko, przeciągając się.
– Ja też się za tym stęskniłam... – odparła, kładąc się na nagą pierś elfa.
Fenris od razu objął ją i pogładził po ramieniu.
– Obiecasz mi coś, Hawke...? – zapytał, patrząc w gwiazdy.
– Żebym nie dała się zabić? Albo żebym wróciła? – zapytała z figlarnym uśmiechem.
Elf spojrzał na nią znacząco poważnie, a gdy to uczynił, od razu przestała się uśmiechać.
– No tak... Wybacz... – Odkrząknęła. – To o co chodzi...?
Fenris tylko westchnął, kręcąc głową.
– Chciałem cię prosić, abyś już nigdy nie pakowała się w takie kłopoty... Nie ważne, jak bardzo świat by płonął, obiecaj mi, że mnie nie zostawisz... – Kiedy skończył, spojrzał głęboko w jej oczy.
– Fenrisie... – westchnęła, patrząc w odbijające się w źrenicach elfa gwiazdy. – Nigdy więcej cię już nie zostawię... – odparła poważnie, a już po sekundzie się uśmiechnęła. – Nawet jeśli będę z Tobą w płonącym budynku, powiem „Jest dobrze".
– Hawke... – Elf uśmiechnął się lekko.
– Wiesz, że nie potrafię się powstrzymać, skarbie... – Wyszczerzyła się.
– Oj wiem... – mruknął pod nosem i pogładził ukochaną po ramieniu.
CZYTASZ
Nasz Happy End I Dragon Age Fenris x Hawke I
FanfictionFenris i Bohaterka Kirkwall wiedli spokojne życie. Do momentu, gdy Inkwizytorka zdecydowała, że to właśnie Hawke ma zostać w Pustce. Elf nie mogąc pogodzić się ze stratą ukochanej, decyduje się z małą pomocą ją uratować. Czy mu się uda? A jeśli tak...