💚34💚

8.2K 545 252
                                    

Malfoy to Debil. Malfoy to dupek. Malfoy może kochać tylko mnie a nie Hermionę!
Wściekły wciąż powtarzałem to w głowie.

W końcu wiedziałem, że jestem zakochany w Malfoyu... Bo Ron zachowuje się tak samo w stosunku do Hermiony gdy ktoś próbuję ją poderwać.

Ale jakby na to nie patrzeć to Hermiona samą oddaje się Malfoy owi. Więc Malfoya nie mogę winić?
NIE NIE NIE. MOGĘ  On też do niej ciągnie. A mówił, że nie.
Łzy napłynęły mi do oczu.

-I co ja mam teraz robić? No tak gówno wiem. -

Nawet gdy się starałem to nic nie otrzymywałem. Ale jakby na to nie patrzeć to... Malfoy pamięta to, że mnie pocałował i pamięta też to, że ja go.

Na dworze było już ciemno. Rodzice Draco nie wracali. I ja mam z nim wytrzymać? Po chwili do pokoju wszedł Malfoy. Szybko wytarłem łzy i wstałem z materaca

-Cco jest -

-Snape przekazał mi właśnie, że będziemy sami w domu i mamy go pilnować aby... Wybrańcowi nic się nie stało oraz by nikt nas nie okradł. Ale mogę dać ochronę na dom tak by nikt nie wszedł - mruknął Malfoy opierając się o drzwi.

-No okej -

-stało się coś?

NIE MALFOY WSZYSTKO JEST OKEJ. Wszystko w porządku. To nie tak że powiedziałeś, że wolisz Hermionę bynajmniej tak się czułem..

-Jutro idziemy do Hogwartu co nie?

-No to musimy iść już spać. Jutro chata też będzie wolna więc-Przerwałem mu moim beznadziejnym pytaniem

-Czyli będę mógł zostać na noc dzisiaj i jutro też? -

-No dzisiaj Potti i też zostajesz -

-Czemu mówisz na mnie Potti? -

-Aah kiedyś z Zabinim i Pansy się z ciebie nabijaliśmy i wiesz jakaś ksywka musiała być Potti -

-Aha?

-Na pewno o mnie też wspominałeś przy rudym i Hermionie co nie?

-No... Malfoy mówimy na ciebie. Tak jak mówię do ciebie przez cały czas -

-Nuda -

-Wiem- odpowiedziałem i spojrzałem się w jego oczy. Czekałem aż coś w końcu powie. Ale nie księżniczka się nie odezwała

-Jutro są rozszerzenia? -

-No tak. Aaah czemu musiałeś mi przypomnieć! Snape przesiadł mnie do Rudego.. Nie wytrzymam tej lekcji! -

-Ja siedzę z Ginny -

-I tak mam gorzej uwierz mi Potti! - Chwilę Malfoy się jeszcze śmiał i poszedł. A chciałem się o coś zapytać...

Dlaczego mnie wtedy... Tam kiedy padało. Czemu mnie pocałował?

-Malfoy czekaj! - zabrałem się za odwagę i w końcu mogłem zadać pytanie

-Bo ten no -

-Potti ja czasu tyle nie mam. Zaraz idę umyć włosy i zrobić maseczkę na twarz. Do tego muszę się trochę podszkolić z eliksirów bo jak mam siedzieć z Rudym to muszę być o wiele mądrzejszy! -

-Dlaczego mnie pocałowałeś? -

-Kiedy? -

-Tylko raz to zrobiłeś - Czułem, że się czerwienię. Chłopak podszedł bliżej mnie i się uśmiechnął

-A chcesz jeszcze raz?  Tylko problem w tym, że nie pada deszcz -

-Nie! Nie chcę. Po prostu powiedz czemu- W duchu i caaałym sercu bardzo tego chciałem.

-Czemu to zrobiłem? - wyprostował się

-Nie wiem. Może dlatego, że jesteś na swój sposób uroczy? Wtedy bynajmniej taki się wydawałeś -

Siedziałem na materacu bez ruchu. Myślałem że to jakieś wyzwanie od Pansy? Czy kogokolwiek. Ale nie. To mnie całkowicie zaskoczyło

-A hermiona i ty

-Raz Prawie. Ale nie bądź zazdrosny Potti-

-Jak ja nie mam być zazdrosny skoro - powiedziałem cicho.

-Czyli jednak się we mnie kochasz? -

-Nie! -

-A zły dalej jesteś? - zapytał a ja automatycznie rzuciłem w niego poduszką

-Nienawidzę cię Malfoy! -

EnlargementOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz