~ 6 ~

425 23 8
                                    

Taehyung miał lekkie problemy z Jeonggukiem. Niósł go w ramionach ale co chwile musiał robić przystanki żeby odetchnąć.

- Jezu ile ty ważysz. Te twoje mięśnie ważą tyle co ja - powiedział do siebie, bo Jeongguk i tak go nie słyszał.

Doczłapał się z brunetem do drzwi mieszkania. Nie miał kluczy ale na pewno były w którejś z kieszeni Jeongguka. Postawił go przy ścianie, trzymając aby ten się nie przewrócił. Na co dostał tylko ciche mruknięciem. Włożył jedną rękę do przedniej kieszeni ale nie znalazł kluczy. To samo zrobił z drugą ale tam również nie było. Pozostały mu tylne kieszenie. Westchnął i na szczęście wyczuł klucze. Wyciągając je poczuł tyłek Gguka przez materiał.

- Cieszę się, że nie kontaktujesz, bo byś mnie chyba zabił - otworzył drzwi nadal trzymając Jeongguka, popchnął je nogą i wszedł trzymając znowu bruneta w ramionach. Szybko odnalazł sypialnie. Położył Jeongguka na łóżku i ustał próbując złapać oddech po wysiłku jakim włożył by dojść na 3 piętro po schodach, bo windy nie było. Rozejrzał się dookoła. Pokój miał białe ściany a na jednej z nich wisiały zdjęcia w ramkach. Były to zdjęcia z Namjoonem głównie ze wspólnych podróży. Jedno zdjęcie przykuło uwagę Taehyunga. Zdjęcie, na którym Jeongguk siedział na murku na dachu budynku podczas zachodu słońca. Pamiętał to zdjęcie bo sam je zrobił. Na fotelu, który znajdował się przy oknie leżał kocyk. Czarnowłosy wziął go i przykrył Jeongguka.

- Mhmm, pamiętasz jak ja się tobą tak opiekowałem? - wymruczał Jeongguk. Myślał, że ten mówi przez sen ale po chwili oczy bruneta się otworzyły. Wiedział, że ten nadal jest pijany i tak naprawdę to alkohol sprawia, że mówi te rzeczy.

- Nie zapomniałbym niczego co jest z tobą związane - usiadł na brzegu łóżka, po czym brunet również wstał do pozycji siedzącej.

- Chciałbym znowu poczuć twoje usta na swoich - powiedział Jeongguk, oblizując swoje wargi.

- Jesteś pijany, nie mówisz na poważnie. Połóż się spać.

- Tae, ty tez jesteś pijany. Pocałuj mnie.

- Nie, jeśli poprosisz mnie o to jak będziesz trzeźwy to to zrobie. Nie chce, żebyś żałował i mnie znienawidził jeszcze bardz-

Jeongguk złapał go za koszulkę i przyciągnął do siebie. Ich wargi się złączyły. Muskali delikatnie swoje usta. Ręcę Taehyunga znalazły się na talii Jeongguka. Całowali się coraz namiętniej. Brunet przejechał swoim językiem po wardze Taehyunga, uśmiechnął się lekko, po czym wsunął swój język w rozchylone wargi czarnowłosego. Nagle Taehyung oderwał się od Jeongguka, ciężko dysząc. Wstał z łóżka i odsunął się. Z jednej strony chciał aby ten pocałunek trwał wieczność a z drugiej nie mógł tego zrobić gdy Jeongguk nie jest świadom co robi. Gdy obydwoje nie do końca są świadomi.

- Idź spać, pójdę już - odparł Taehyung stojąc tyłem do bruneta.

- Zostań.

Zacisnął powieki. Chciał zostać. Tak bardzo mu się podobało. Tak bardzo mu go brakowało.

- Poniosło nas. Jesteśmy pijani. To nie powinno się zadziać. Przynajmniej nie teraz, śpij dobrze Ggukie - nazwał go ggukie tak jak kiedyś. Wyszedł z pokoju i udał się do wyjścia. Zamknął drzwi i oparł się o nie. Schował twarz w dłonie a następnie przeczesał nimi włosy. Spojrzał ostatni raz w stronę mieszkania Jeongguka i poszedł do samochodu. Nie docierało do niego to co się wydarzyło. Był oszołomiony.

- Jedź do domu - powiedział do szofera.

♪♪♪

Jeongguk obudził się z potężnym bólem głowy. Nie pamiętał nic od momentu pocałunku z Jaehyunem. Nie miał pojęcia jak się dostał do mieszkania. Sprawdził telefon, na którym widniała godzina 13:45 i kilka wiadomości od Jaehyuna.

Still with you | taekookOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz