~ 27 ~

336 19 12
                                    


I teraz pytanie. Walnie coś w tym rozdziale czy nie? Hehe

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

- Jeśli Namjoon by się dowiedział, że pieprzyliśmy się w jego samochodzie całą noc to by nas chyba zabił - powiedział Jeongguk zapinając pas.

- Nie chcę wiedzieć co by nam zrobił - zaśmiał się Taehyung, wkładając kluczyk do stacyjki. Odpalił samochód, wrzucił bieg i odjechali z plaży. Na zewnątrz już się rozjaśniało a słońce było coraz wyżej rozpoczynając kolejny piękny dzień.

- Miałem wcześniej już ciebie o to zapytać. Zauważyłem, że masz bliznę pod żebrami. Od czego ją masz? - zapytał spokojnie Jeongguk.

Kim automatycznie się spiął słysząc zadane pytanie.

- Miałem wypadek i przeszedłem operację - odpowiedział zaciskając ręce na kierownicy - jedziemy do ciebie? Nie chce spotkać nigdzie mojej rodziny.

- Jak to wypadek? Kiedy? - dopytywał brunet.

- Później o tym porozmawiamy - odparł z nadzieją, że Jeongguk zapomni i nie będzie więcej dopytywać.

- No dobra - przeniósł wzrok na przednią szybę - i tak jedziemy do mnie.

Weszli do mieszkania gdzie Taehyung od razu rzucił się na kanapę. Jeongguk otworzył lodówkę i sięgnął bo butelkę z wodą, którą szybko opróżnił.

- Jeongguk? Mogę iść się umyć? - zapytał Taehyung z kanapy?

- Jasne nie musisz się pytać. Jesteś głodny? W sumie po co się pytam i tak coś zrobię do jedzenia - odparł brunet wyciągając jajka.

Taehyung wstał i skierował się do łazienki. Zamknął drzwi jednak nie na zamek. Miał cichą nadzieje, że Jeongguk przyjdzie do niego i razem wezmą prysznic. Ściągnął swój ślubny garnitur i wszedł do kabiny. Odkręcił ciepłą wodę i pozwolił by strumień spływał po jego nagiej skórze.

Jeongguk słysząc odkręconą wodę miał już przed oczami nagiego Taehyunga i jego idealną karmelową skórę. Nie mógł tak stać więc postanowił dołączyć do czarnowłosego. Bo po co myć się oddzielnie jak można razem. Mniej wody się zużyje i czasu.

Otworzył drzwi i ujrzał Kima opierającego się o jedną ze ścian. Woda zmoczyła jego włosy, które co chwile musiał odgarniać do góry. Jeongguk na ten widok przygryzł dolną wargę. Ściągnął swoje ubrania i powolnym krokiem dołączył do chłopaka.

- Myślałem, że już się nie domyślisz - szepnął Taehyung układając swoje ręce na karku bruneta.

Jeongguk uśmiechnął się tylko i musnął wargi Kima swoimi. Stali wtuleni a ich ciała moczyła ciepła woda.

- Wybacz mi - odparł Taehyung.

- Co mam ci wybaczać? - zapytał zdezorientowany brunet.

- Po prostu mi wybacz - czarnowłosy złapał za gąbkę i przyłożył ją do piersi Jeongguka.

- Jesteś bardzo tajemniczy Taehyung. Niepokoi mnie to trochę ale nie będę naciskał na ciebie - odparł brunet patrząc na twarz Kima - poczekam aż będziesz gotowy i mi powiesz to co leży ci na sercu.

Taehyung słysząc te słowa był szczęśliwy, że Jeon nie wywiera na nim presji. Ale z drugiej strony czuł się okropnie ukrywając przed nim fakt, który jest z nim związany. Musiał jak najszybciej wyjawić mu prawdę zanim zrobi to jego matka.

Gdy wyszli z łazienki czyści i odświeżeni Jeongguk zabrał się za robienie im posiłku. Nie było to jakieś bardzo skomplikowane danie, bo jego wyposażenie w lodówce nie pozwalało na zrobienie czegoś innego jak omlet.  

Still with you | taekookOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz