Rozdział 9

1.8K 143 337
                                    

- Oikawa!

- Ni-nic mi nie jest - powiedział szatyn delikatnie się uśmiechając i podpierając rękoma o sofę.

- Na pewno? - zapytał Iwaizumi - jesz odpowiednio? Wysypiasz się? 

- Znów się bawisz w moją mamę Iwa-chan? 

- Nie żartuję - odpowiedział Hajime pomagając wstać przyjacielowi

- Oikawa, nie zgrywaj twardziela, tylko gadaj - odezwał się Issun

- A co mam wam niby powiedzieć? Wszystko jest dobrze. Po prostu mam lekkie zawroty głowu. Nic poważnego.

Brunet spojrzał na Tooru, po czym kucnął 

- Właź - rzucił szybko

- Zgłupiałeś? Dam radę sam iść - fuknął szatyn

- Skoro tak, to nie mam innego wyjścia - Hajime biorąc Oikawę na ręce, jak księżniczkę - poczekajcie tutaj - powiedział po czym powędrował z młodszym na górę kładąc go na łóżku 

- Spać - powiedział krótko

- A ty co? - zapytał Oikawa

- Pozbędę się tylko dwóch kul u nogi i ogarnę sobie kanapę. Idź już spać

- Kiedy ty się taki zrobiłeś Iwa-chan?

- W jakim sensie?

- Nie ważne już, dobranoc

-  Dobranoc - odpowiedział Hajime uśmiechając się i zamykając drzwi pokoju przyjaciela

- Położyłeś księżniczkę spać? - zapytał Hanamaki

- Nie wasz interes. Spadać, bo ludzie chcą spać. 

- Kiedy mu to powiesz? - wtrącił Matsukawa

- Powiem co? - zdziwił się brunet

- Ty serio jesteś głupi - zaśmiał się brązowooki

- Możliwe, a teraz wypad - powiedział pchając niespodziewanych gości w stronę drzwi wyjściowych

- Do jut- - Takahiro nie zdołał dokończyć, ponieważ as zamknął im drzwi przed nosem

- To idziemy?

- Do ciebie?

- Może być

- To idziemy

~ Magic Time Skip ~

- Iwa-chan jesteś tu? - zapytał cicho Tooru

Na kanapie leżał, a bardziej spał, Hajime, przykryty kocem. Oikawa widział już nie raz, starszego z nich, gdy spał, jednak nigdy nie czuł się tak jak teraz. 

- Iwa-chan - powtórzył cicho szatyn

- Hm...? - odezwał się zaspanie brunet

- Chodź do mnie na górę... - wyszeptał Oikawa

- Coś się stało? - starszy podniósł się leniwie do siadu

- Mo-można tak powiedzieć

- Może to poczekać do rana? Jest po drugiej.

- Proszę Iwa-chan... Tylko ty mi możesz w tym pomóc...

- Eh... - westchnął Hajime wstając z sofy - dobra... - powiedział po czym udał się z młodszym na górę

Gdy weszli do pokoju kapitana Seijoh, Oikawa podszedł z stronę łóżka, po czym na nim usiadł i poklepał miejsce obok siebie. As rozumiejąc znak, usiadł koło przyjaciela. 

Oikawa popchnął delikatnie bruneta na poduszki, a następnie położył się obok niego, nakrywając ich kołdrą. 

- Powiesz mi, co ty wyczyniasz?

- Nie mogę spać...  

- A po co ci ja? 

- Do tego - powiedział cicho szatyn

W tym momencie, Oikawa wtulił się w tors przyjaciela. Hajime leżał bez ruchu. Był pewien, że nie tylko jego policzki, ale cała twarz, jest czerwona. 

- Oikawa... Śpisz...?

Zero reakcji. 

Po upewnieniu się, że rozgrywający się nie obudzi tak szybko, as delikatnie pogłaskał młodszego po jego miękkich, lekko rozmierzwionych włosach, o czym złożył najdelikatniej jak tylko módł, lekki pocałunek na jego czubku głowy.

- Śpij dobrze - powiedział spokojnie kładąc rękę na plecach kapitana, tuląc go lekko.

Mimo, że Iwaizumi'emu wydawało się, iż chłopak śpi, niestety nie miał w tym racji. Tooru po prostu nie mógł się ruszyć. Całe ciało mu zdrętwiało w momencie, gdy usłyszał przyspieszone bicie serca bruneta. Później zrobiło się już tylko, co raz goręcej.

Rano, Oikawę obudził stukot naczyń. 

Gdy zszedł na dól, przeżył delikatny szok.

- Iwa-chan, wytłumaczysz mi, co ty robisz o 6 rano?

- Śniadanie? Za półtorej godziny zaczynamy trening, na którym ty już chyba będziesz. Zapomniałeś, że zwolnienie ci się kończy?

- Dzisiaj środa...? 

- Sobota od razu - rzucił Hajime - idź pod prysznic, bo zaraz ja cię tam zaniosę - szatyn rozszerzył oczy - Ale jak ja to zrobię, to będzie bolało, więc radzę się dobrze zastanowić - dokończył

- Okrutny! - powiedział, po czym się odwrócił plecami do bruneta

- Powtarzasz się! - krzyknął, widząc, że przyjaciel idzie w stronę łazienki

Jak tylko rozgrywający wrócił, na stole czekał talerz kanapek z chyba wszystkim, co Iwaizumi znalazł w lodówce. Mimo, że nie było tego dużo, to dla nich było to niczym szwedzki stół.

- Iwa-chan... - zaczął Oikawa

- Hm? - odezwał się Hajime

- Możemy porozmawiać...?

-----------------------------------

663 słowa

No witam, witam

Wiem, krótko dzisiaj, ale mam wieści. 

Rozdział pisany na szybko, ale wrzucony i specjalnej godzinie, czyli o 01:04

Ogólnie to mam pomysł na coś w stylu rozwinięcia dwóch historii. Głównej i pobocznej, więc będzie jeszcze około 5 rozdziałów. A przynajmniej taką mam nadzieję.

Jak na razie, życzę miłej nocki/dzionka

Sayonara <3

~Iwa-chan

Just Stay By My Side [IwaOi]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz