Rozdział 8

1.9K 133 291
                                    

To, co tam zobaczył, zapamięta na długo.

Szatyn znieruchomiał. Jedynie patrzył na wejście do pokoju, w którym stał jego przyjaciel. 

Na ścianach pokoju Tooru, były porozwieszane artykuły z gazet o jego drużynie, zdjęcia ze wszystkimi osobami z drużyny, a na biurku, w ozdobnych ramkach, były zdjęcia Oikawy z Hajime. Dwa z nich były z czasów, gdy byli mali, jedno z gimnazjum i jedno z liceum. 

Iwaizumi rozejrzał się po pokoju, zakrywając usta dłonią ze zdziwienia. 

- Po-poczekaj! T-to nie tak! - zaczął krzyczeć rozgrywający Aoba Johsai

Brunet nie odpowiedział. Podszedł do szatyna i ponownie go przytulił. Tak, jak wcześniej.

- Dlaczego to ukrywałeś? - powiedział cicho Hajime, odsuwając się powoli od Oikawy

- Nie uważasz, że to dziwne? - zapytał 

- A co powiedział Matsukawa? Co powiedział Hanamaki? Przecież oni byli tu przede mną, gdy dzwonili po pogotowie. - powiedział as

- Nic o tym nie wspomnieli. Widocznie, byli bardziej przejęci mną, niż moim pokojem.

- Dlaczego miałoby to być dziwne? - pytał dalej Iwaizumi

- To wygląda, jakbym miał obsesje na punkcie drużyny...

- Nie zdziwiłbym się, gdyby tak było - uśmiechnął się Hajime 

- Mam się obrazić?

- Nie w tym sensie. Moim zdaniem, wskazuje to, na to, jak bardzo ta ekipa jest dla ciebie ważna. Nie ma w tym nic złego, czy dziwnego. 

- Na pewno? 

- Na pewno - zapewnił go brunet - a teraz chodź ze mną.

- Gdzie? - zdziwił się Tooru

- Na dół. Chyba chcesz coś obejrzeć, prawda?

Oikawa wstał z łóżka i z delikatnym rumieńcem, zszedł na parter swojego mieszkania, do salonu, gdzie stał średniej wielkości telewizor.

- Co oglądamy?- zapytał

- To - powiedział Iwaizumi wyciągając pendive'a  z kieszeni bluzy

- "To", czyli...? 

- Dasz komputer?

- Poczekaj chwilkę 

Po tych słowach, szatyn poszedł na górę, do swojego pokoju, po czym wrócił do salonu z laptopem w rękach. 

- Poważnie? Miętowo-biała obudowa? - uśmiechnął się brunet

- Mówiłeś, że to nie dziwne! - Tooru nadymał policzki

- Dobra, nic już nie mówię - powiedział Hajime - zobacz to

Na ekranie urządzenia, pojawił się tytuł "Tajemnicza Prawda", a Oikawa przechylając delikatnie głowę na bok, uważnie przyglądał się początkowi filmu, aż nagle pojawiły się słowa "UFO" i "kosmos". Wtedy, w trybie natychmiastowym, młodszy z chłopaków, szybko usiadł wygodnie na kanapie.

- Iwa-chaaan~ podłączysz laptopa do telewizora? - zapytał grzecznie Oikawa - Niewygodnie tak jest

- Daj chwilę - powiedział starszy

Iwaizumi wstał, po czym szybko podłączył odpowiedni kabelek do telewizji i komputera przyjaciela, uzyskując większy obraz.

- Nie spodziewałem się, że tak drogi telewizor, będzie miał tak słabą rozdzielczość - rzekł brunet

- Dawno z niego nie korzystałem. Na półce jest pilot. Jak chcesz to się pobaw w informatyka czy tam kogo chcesz - odfuknął Tooru

- Trudniejsze rzeczy się robiło - rzucił szybko Hajime, naciskając, co chwilę na przyciski w pilocie.

Chwilę później, obraz był, duży i wyraźny. Głośność i czystość dźwięku były na szczęście w normie, bo z tym, już by tak gładko nie poszło.

Po pół godziny od rozpoczęcia seansu, a szatyn już usypiał. Jego oczy, wyraźnie się zamykały.  Nie trzeba chyba mówić, że Iwaizumi był nie lada zdziwiony, bo nie wiedział, że dożyje dnia, kiedy Oikawa, wielki miłośnik wszystkiego związanego z UFO i kosmosem, będzie usypiał na takowym filmie.

Nie minęło kilka minut, a nagle, rozległ się chaotyczny dzwonek do drzwi. 

- Kogo znów przywiało o tej porze...? - zapytał pod nosem rozgrywający

- Zaczekaj tu, otworzę - powiedział brunet

Gdy podszedł do drzwi, a następnie je otworzył, jego oczom ukazały się dwie postacie.

- Co wy tu robicie? 

W progu stał nikt inny, jak Takahiro Hanamaki i Issei Matsukawa.

- A ty co tu robisz? Oskarżyć cię o wtarnięcie? Gdzie Oikawa? - Issei zaczął zasypywać pytaniami stojącego naprzeciwko Iwaizumi'ego

- Po pierwsze, pierwszy zapytałem, po drugie rób co chcesz, nic mi nie udowodnisz, po trzecie, siedzi w salonie - odpowiedział Hajime - odpowiecie mi w końcu co tu robicie?

- Sprawę do kapitana mamy - odpowiedział Hanamaki

- Dobra, chodźcie - powiedział leniwie wpuszczając ich do środka

Gdy we trójkę weszli do salonu, praktycznie martwy- znaczy śpiący Oikawa spojrzał na nich ze zdziwieniem.

- Mattsun? Makki? Co wy tu- dobra nie ważne. O co chodzi?

- Usiądź wygodnie i zrób sobie kawy, bo trochę ci poopowiadamy. 

- Do rzeczy - rzucił as, siadając ponownie obok szatyna

~ Magic Time Skip~

- Co zrobiliście?! - krzyknął kapitan, zapominając o ciszy nocnej. Miał nadzieję, że nie będzie miał wizyty miłych panów z policji lub, w najlepszym wypadku, sąsiadów - zgłupieliście do reszty?


- No, a co mieliśmy zrobić? Odmówić im?

- Zadzwonić do mnie? Zapytać trenera lub nauczyciela? Cokolwiek innego, byle nie to!

- Hala sportowa to nie miejsce na imprezy z nocowaniem! - powiedział Hajime

- Powiedziałeś, że mielibyśmy zadzwonić do ciebie lub kogoś zapytać. Co by to dało? - zapytał Hanamaki

- Uniknęli byśmy całej tej sytuacji! Macie pojęcie jaki opieprz przez was dostanę? Lepiej to wszystko odwołajcie i napiszcie do tych pierwszaków, że to nie wypali, ponieważ jesteście na tyle głupi, żeby działać sami- powiedział całkowicie już załamany Oikawa

- Teraz? - zapytał Takahiro 

- A kiedy, skoro to już jutro? Nie obchodzi mnie obecnie, co o was pomyślą. Odwołujecie i koniec. Inaczej powiadomię z samego rana, całą drużynę, że robimy przedłużony trening, przez co nici z waszego nocowania. Kto w ogóle na to wpadł?

- Długa historia... - powiedział, siedzący dotychczas cicho, Issei

- Iwa-chan odprowadzisz ich do wyjścia? Odpuszczę sobie dzisiaj ten fi- - urwał Oikawa, gdy wstał z kanapy

- Oikawa! 

--------------------------------------

885 słów

Etto... Tak trochę mi nie pykło z rozdziałem wczoraj xD

Gomene :'D

Miałam trochę zamieszania z zakończeniem roku i ogólnie dzisiaj jak dostałam coś czego totalnie się nie spodziewałam, emocje opadły, to nie miałam sił na nic więc piszę rozdział o prawie 2 w nocy, co ostatnio mi się nie zdarzało.

Dobra, kończę chrzanić i się żegam

Bayo :'3

~Iwa-chan

Just Stay By My Side [IwaOi]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz