- Kiedy powiesz Iwaizumi'emu?
- Wiesz, że to trudne... Tego się nie powie od tak... - Oikawa spuścił wzrok w podłogę
- Widzisz? Kozaczysz kiedy chodzi o kogoś innego, ale kiedy chodzi i ciebie, to nic z tym nie zrobisz. Chcesz, żeby był z kimś innym?
- Oczywiście, że tego nie chcę. Może i wiem, że Iwaizumi jest homo, ale przecież może mieć kogoś kogo lubi i to nie muszę być przecież ja.
- Co żeś znowu wymyślił? - zapytał cczarooki
- Nie jest dziwnym... chodzenie z przyjacielem z dzieciństwa?
- A to nie jest właśnie jedna z najlepszych opcji?
- W jaki niby sposób? - zdziwił się Tooru
- Znasz go około jedenastu lat, wiesz co go wkurza, a co uszczęśliwia i praktycznie znasz go lepiej niż samego siebie.
- Zadziwiasz mnie Mattsun. Taki mądry w takich sprawach, a nie potrafiłeś sobie poradzić z jedną prostą rzeczą.
- Przygadał kocioł garnkowi - zaśmiał się Issei
~ W tym samym czasie ~
- No cześć, pomożesz mi? - odezwał się głos brązowookiego w telefonie
- W czym dokładnie? - zapytał brunet
- Oikawa do mnie dzwonił z dość niecodziennym pytaniem. Zachowywał się jakoś dziwnie ostatnio?
- Zależy o jakim pytaniu mówimy. On może wymyślić wszystko.
- Pytał, czy mam kogoś kogo lubię...
- Odpowiedziałeś mu?
- Co miałem zrobić? Odmówić i czekać, aż zrobi ze mną to samo co zrobił Matsukawie?
- Dobra. Masz rację... Jak zareagował?
- Był jakoś dziwnie szczęśliwy... Chciałem zapytać jeszcze, czy może towarzyszyłbyś mi w wyprawie do jego mieszkania. W razie czego byś zeznawał, gdyby coś mi się stało.
- Dobra, mam obecnie chwilę. Gdzie jesteś?
- Niedaleko szkolnej bramy. Za jakieś dziesięć minut będę u ciebie.
- Skąd wiedziałeś, że się zgodzę?
- To się czuje. Znam cię już trochę czasu.
- Powiedzmy, że ci wierzę. Czekam.
- Okej. Na razie.
Iwaizumi postanowił się szybko ogarnąć. Nie chciał kazać czekać przyjacielowi, więc zbierał się jak najszybciej, po czym wyszedł z domu, zakluczając go.
Gdy wyszedł, zza bramki zobaczył czekającego już Hanamakiego. Przywitał się krótko, a następnie ruszyli w stronę domu szatyna.
- Myślałeś, o co zapytasz kiedy tam będziesz? - zaczął Hajime
- Cóż... Na pewno chcę go wypytać, do czego była mu potrzebna ta wiedza, a później coś się wymyśli
- Czyli w skrócie idziesz w ciemno - skwitował as
- Dokładnie.
Po kilku minutach byli już przy drzwiach wejściowych do bloku kapitana Seijoh. Postanowili wejść jak normalni ludzie, dzwoniąc najpierw, upewniając się, że Oikawa dalej jest w mieszaniu.
- Tak?
- Shittykawa otwieraj - powiedział krótko Iwaizumi
- Iwa-chan? Co tu robisz? - zapytał niczego nieświadomy szatyn
CZYTASZ
Just Stay By My Side [IwaOi]
FanfictionKiedy to najlepszy przyjaciel staje się wrogiem i ukochanym. Iwaizumi zaczyna zachowywać się dziwnie, co nie ucieka uwadze Oikawy oraz reszty przyjaciół z trzeciego roku. Na jednym pocałunku się nie skończy... ☆☆☆ #1 - #iwaoi (8.08.2020) #1 - #child...