- To, że mnie kochasz, było kłamstwem, prawda...?
Hajime nie odezwał się. Patrzył jedynie w stronę chłopaka, nie ruszając żadną częścią ciała, mrugając co jakiś czas.
- C-co...? - odezwał się w końcu brunet
- Nie musisz tego ukrywać... Wiem, że cię w ogóle nie obchodzę...
- Czekaj chwilę! O czym ty gadasz?
- Jak to o czym, Hajime? - uśmiechnął się Oikawa - O tym, że każdy jedynie udaje, jak to mnie lubi i się o mnie martwi. Twoja matka, która ciągle się do mnie uśmiecha, częściowo ojciec, który chce przepraszać, Makki, Mattsun i reszta drużyny... Nawet ty... Dlaczego udajecie coś ta-
Wypowiedź Tooru przerwał Iwaizumi, podchodząc do młodszego i wymierzając mu uderzenie w policzek.
- Co ty-!?
Oikawa ponownie urwał. Po raz kolejny przeszkodził mu brunet, który złączył ich usta w nagłym i namiętnym pocałunku. Takim, którego mu najbardziej brakowało.
- Czy gdybym udawał... Zrobiłbym to?
- Gra aktorska wymaga poświęceń...
- Czy gdybym udawał, dałbym ci to? - zapytał ponownie Hajime, podnosząc do góry lewą dłoń szatyna, po czym splótł ich palce razem.
- Powiedz mi jedną rzecz... Co byś zrobił... Gdybym teraz wyrzucił ten pierścionek i wszystko, co od ciebie dostałem...?
- Zapewne, kupiłbym ci to wszystko ponownie, jednak wiem, że tego nie zrobisz, bo nie jesteś w stanie wyrzucić czegoś ode mnie.
- Pewny jesteś? - zapytał donośnym głosem Tooru, ściągając ozdobę z palca, a następnie podszedł do okna.
Zamachnął się, jednak zanim wyrzucił mały srebrny przedmiot, rozpłakał się, upadając na ziemię.
- Hajime... Ja... Nie chciałem...
- Wiem... Już spokojnie... Jedźmy do domu... - powiedział cicho brunet, podchodząc do młodszego, pomagając mu wstać.
Nim się zorientowali, oboje byli już w taksówce, trzymając się za ręce, a kapitan Aoba Johsai spał na ramieniu asa.
Po dotarciu na miejsce, starszy z chłopaków, wziął drugiego na ręce, po czym udał się do mieszkania. Następnie zdjął z szatyna kurtkę, a z jego stóp delikatnie zdjął buty, sadzając go wcześniej na pufie, który stał w korytarzu.
Chwilę później, zaniósł go do sypialni, nakrywając go porządnie. Gdy to zrobił, usiadł tuż przy nim, patrząc na te czerwone, już od płaczu, oczy oraz gładząc jego włosy.
- Jak mógłbym nie kochać, takiej delikatnej istotki...? - Hajime zapytał cicho sam siebie, po czym się uśmiechnął i wyszedł z pokoju, zamykając drzwi najciszej jak się dało.
~ Magic Time Skip ~
- Yo! - zawołał Hanamaki podchodząc od tyłu, do swojego przyjaciela
- Cześć, co ty taki szczęśliwy? - zdziwił się Iwaizumi
- Rodzice nas zaakceptowali - uśmiechnął się brązowooki
- Brawo dla was, u nas wojna trwa...
- A właśnie, na serio nic ci nie jest? Żadnego wstrząsu, złamań, skręceń?
- Nic się nie stało. Jedyna tragedia to to, że nie mogę grać przed dwa tygodnie, a zbliża się nam kilka meczy towarzyskich.
- Najbliższy za miesiąc z Karasuno, nie?
- Ta... Aż się boje, jak bardzo będę musiał pilnować tym razem Tooru, żeby nikomu nic nie zrobił.
- No cześć, o czym mowa? - wtrącił się zza pleców Matsukawa
- Najbliższy mecz z Karasuno - odpowiedział jasnowłosy
- Pamiętacie, jak mówiłem, że mój kumpel z gimnazjum jest w klubie piłki nożnej w Karasuno? - zapytał Issei
- Mhm - Iwaizumi i Takahiro przytakęli razem
- Podobno Kageyama z tym małym rudym, mają jakąś nową szybką. Widział jak coś trenowali po szkole.
- Umie je odróżnić? - zdziwił się brunet
- Nie, po prostu słyszał jak ich trener coś im tłumaczy więc pomyślał, że to coś nowego.
- Szpieg. - podsumował as Aoba Johsai
- Nie narzekaj, tylko gadaj gdzie twoja księżniczka.
- W domu.
- Co mu?
- Po prostu trochę dużo rzeczy się na nas ostatnio zwaliło, a on się tym wszystkim martwił podwójnie...
- Okej, nie pytam dalej - powiedział Hanamaki - Dbaj tam o naszego kapitanka, bo trener nie będzie zadowolony, jeśli ktoś z pierwszego składu wyleci
- Tak, tak. Idźcie już, bo zaraz wszyscy się spóźnimy - pospieszył ich Hajime
- Do treningu! - krzyknęli razem trzecioklasiści, żegnając się z przyjacielem.
~ Magic Time Skip ~
- Dobra ludzie! - zaczął as - Oikawy dzisiaj nie ma, więc skupiamy się dzisiaj na blokowaniu i atakach. Może i ćwiczyć nie mogę, ale przez te dwa tygodnie będę robił za trzeciego trenera.
- Tak jest... - odpowiedziała ponuro reszta drużyny
- Coś nie tak? Może zrobić wam coś takiego jak mieli Matsukawa i Hanamaki za karę?
Po usłyszeniu tych słów, wszyscy w pokoju klubowym, zaczęli się przebierać szybciej, po czym prędko wychodzili z pomieszania.
- Lenie... - westchnął brunet
- Ty też kiedyś taki byłeś Hajime
Iwaizumi odwrócił się w stronę wejścia do pokoju słysząc dobrze znajomy głos.
- Mama?!
----------------------------------------------
700 słówWitam, witam
Jak widać, nie zrobiłam jakichś dużych dram, ale ta główna dalej trwa.
Mam nadzieję, że moje pisanie, nie robi się jakieś nudniejsze :')
Nie przedłużając już
Żegnam się ładnie
Miłego wieczorka/nocki/dzionka
Bayo :3
~Iwa-chan
CZYTASZ
Just Stay By My Side [IwaOi]
FanfictionKiedy to najlepszy przyjaciel staje się wrogiem i ukochanym. Iwaizumi zaczyna zachowywać się dziwnie, co nie ucieka uwadze Oikawy oraz reszty przyjaciół z trzeciego roku. Na jednym pocałunku się nie skończy... ☆☆☆ #1 - #iwaoi (8.08.2020) #1 - #child...