Handsome And The Beast || Oikawa Tooru x OC

Czekaj...! Co?!

- Czekałeś całą noc?!- zawołał Iwaizumi.- Zgłupiałeś już do reszty?!
- M-Mi-chan wreszcie się do mnie odezwała!- Oikawa ryczał kiedy biegli do parku. Wcześniej Iwaizumi powiadomił matkę przyjaciela, że Tooru zostanie dziś w domu. Następnie przedzwonił do swojej rodzicielki, że nie będzie go w szkole ponieważ musi postawić przyjaciela na nogi. Postanowił, że zabierze go na "spacer".
- Wogóle to dlaczego biegamy?- zapytał Tooru.
- Lepiej mi się myśli kiedy biegam.- wytłumaczył Hajime.
- Ha?- zapytał Oikawa.- Jesteś jakimś pieprzonym potworem czy jak...Au! To bolało!
- Miało boleć ty idioto!- wrzasnął as.- A więc?- dodał już spokojnie.
- Co "a więc"?- zapytał Tooru.
Hajime westchnął.
- Co cię tak do niej ciągnie?
- Nwm. Jest inna niż dziewczyny, które znam. Unikała mnie....
Zafascynowała mnie.- powiedział Tooru.
- Czujesz coś w stosunku do niej?- zapytał as.
- Czy coś czuję?- zapytał Oikawa.- Nie wiem. Po prostu... Jej wady, humory, złe dni, problemy...wszystko. Chcę ją! Po prostu chcę ją! Nawet nie masz pojęcia, ile radości mi sprawia to, że ona po prostu stoi obok mnie! Ona po prostu jest!- mówił Oikawa jakby rażony piorunem boga wszystkich poetów.
- Aż tak?- Hajime otworzył szeroko oczy, a Oikawa szybko i energicznie pokiwał głową.- Ho... Lubisz ją, lubisz, lubisz...
- Zwariowałeś Hajime-chan!? Skąd wpadłeś na taki pomysł.- Oikawa oniemiał.
- O, patrz! Idzie!- Hajime sprankował go.
- Gdzie?!- wrzasnął Oikawa rozglądając się,a gdy dotarło do niego że padł ofiarą żartu walnął przyjaciela w ramię.- Jak mogłeś!?