3/5
----------------------
Księżyc świecił mocno ma gwiezdnym niebie.
Wilkołak biegł przed siebie w głąb lasu wyjąc co jakiś czas za nim leciał nietoperz, a ich gonił pies z szczurem na grzbiecie i jeleń z pięknym porożem.
Zwierzęta co raz zaganiały wilkołaka z powrotem do lasu gdy ten co jakiś czas próbował ich obejść i przedostać się na błona przy zamku.
Po nocnej bieganinie zwierzęta zagoniły prawie dwumetrową bestię do wejścia w Wierzbie Bijącej. Zastępowały mu drogę by był tam gdzie oni by woleli. Zmęczone zwierzęta położyły się na podłodze w Wrzeszczącej Chacie.
Ranek przyszedł zdaniem Severusa za szybko. O wiele za szybko. Jęknął.
Syriusz wyszczerzył zęby.
- I co Nietoperek niezła jazda?
- Nie nazywaj mnie tak. To po pierwsze, po drugie jak mnie ręce bolą. - jęknął.
- Tak trochę męczące ale warto. - Przeciągnął się James.
- I jak było ? To był zły pomysł, w ogóle powinienem być tu sam... bez nikogo. - zaczął zmartwionym głosem Remus nawet nie wspominając o swoich ranach. - To niebezpieczne...
- Znowu zaczyna. - mruknął Peter, a James również westchnął.
- Lunio jakbyśmy nie chcieli to byśmy tu nie byli. Zresztą jakie niebezpieczeństwo? Pobiegaliśmy co nie, którzy latali i tyle. Snape nie zwyczajny do ruchu i przez to jęczy. - dodał. - Dobrze mówię?- spojrzał na resztę.
James szturchnął lekko Snape w żebro.
- Jasne, jaki ja mam ruch w szkole? Tylko jak wy mnie goniliście lub Ślizgoni lub inni... - odparł od razu
- No wszystko gra? - zawołał Syriusz klepiąc Remusa w plecy, a gdy ten się skrzywił szepnął przeprosiny.
-Tak więc zbieramy się, a potem śniadanie. - ucieszył się Peter.
- Tak i wykonać. - rozkazał James.
Reszta chłopców zasalutowało.
- Tak jest!
Remus uśmiechnął się ciesząc się, że ma takich przyjaciół.
CZYTASZ
Miniaturki i Talksy XD
FanfictionMiniaturki i Talksy XD #11 Huncwoci - 19.07.2020 #9 Snames - 25.10.2020 #5 Snames - 03.01.2022