Severus Snape leżał z wysypką na twarzy i opuchniętymi oczami oraz złamaną nogą w skrzydle szpitalnym. Przy jego łóżku stały Madame Pomfery, profesor McGonagall, profesor Slughorn.
Snape: To wina Pottera!
Pomfery: Spokojnie zaraz eliksiry zaczną działać i poczujesz się lepiej.
Snape: Lepiej się poczuję gdy go dorwę! Zabiję!
Slughorn: Panie Snape!
McGonagall: Pan Potter był na treningu gdy doszło do wypadku. I sama go widziała i z nim rozmawiałam. Nie można tak bezpodstawnie oskarżać.
Snape: A więc to jego przydupas Black! Jego wierny piesek! Zawsze robi to co Potter mu każe!
Za drzwiami.
Potter: Hej, skąd on wie!
Black: Ej!
Lupin: Cicho bo nas usłyszą.
Pettigrew *śmieje się*
W sali.
McGonagall: Tego nie wiemy, proszę spokojnie leżeć.
Pomfery: Eliksiry zaraz zaczną działać.
Severus zasypia, a dorośli oddychają z ulgą.
Huncwoci chichoczą.
McGonagall ich zauważa i patrzy wściekle.
Huncwoci uciekają.
CZYTASZ
Miniaturki i Talksy XD
Fiksi PenggemarMiniaturki i Talksy XD #11 Huncwoci - 19.07.2020 #9 Snames - 25.10.2020 #5 Snames - 03.01.2022