Snames 25

243 21 8
                                    

Dziękuje za gwiazdki i wyświetlenia :)

-----------------------

Huncwoci siedzieli w dormitorium.

James: Myślicie, że Dumbledore zgodzi się na to aby Sev i Reggie mieszkali z nami?

Remus: Ciężko powiedzieć...

Syriusz: Jak ciężko? Remmy to proste dają nam większe dormitorium i dodatkową łazienkę. Co tak patrzycie? Dwóch Blacków to zobowiązuje!

Huncwoci zaśmiali się.

Peter: A twoi rodzice nie będą źli, że Regulus też będzie w Gryffindorze?

Syriusz skrzywił się, a po chwili uśmiechnął szeroko.

Syriusz: Moją matkę to chyba szlak trafi!

Remus: Syriuszu...

James: Będzie wściekła!

Syriusz*robi smutną minę i udaję płacz*: Moi mili niedługo będę sierotą!

Peter pisnął ze śmiechu, a James prawię spadł z łóżka tylko Remus próbował zachować powagę.

Syriusz: Muszę sprawdzić czy mam czarne ubrania.

Syriusz zeskoczył z łóżka wywołując dodatkowy śmiech przyjaciół.

James&Remus: Syriusz, Łapa!

&&&&&

Severus z Regulusem stali przed wejściem do gabinetu dyrektora. Całą drogę milczeli, a Severus wcześniej podziękował młodszemu koledze za pomoc ale obaj mimo, entuzjazmu Gryfonów nie byli zadowoleni obecną sytuację.

Dumbledore: Zapraszam was chłopcy. Śmiało!

Severus spojrzał na Blacka ale ten z dumnie uniesioną głową wszedł na schody. Severu szybko do niego dołączył.

Dumbledore: Usiądzie, proszę. Może cytrynowego cukierka?

Chłopcy usiedli i podziękowali, a starszy czarodziej sam wziął cukierka. Severus siedział sztywno i nawet specjalnie nie rozglądał się po gabinecie w przeciwieństwie do Blacka, który przyglądał się swojemu przodkowi. 

Dumbledore: Sytuacja, która niestety miała miejsce w naszej szkole jest nie do pomyślenia. Uczniowie, którzy dopuścili się tak karygodnego zachowania zostali zawieszeni w prawach ucznia. Mają zakaz opuszczania szkoły oraz gry w Qudditcha. A przede wszystkim zakaz zbliżania się do was czy kierowaniu w waszym kierunku jakichkolwiek uwag. Oczywiście szlaban codziennie do końca szkoły i każdy z nich traci 100 punktów.

Chłopcy uważnie słuchali.

Dumbledore: Natomiast wy. Panowie Potter, Black, Lupin i Pettigrew zaproponowali abyście zamieszkali z nimi ale z dodatkową łazienką.

Regulus zaśmiał się pod nosem.

Dumbledore: Jednak oznaczało by to zmianę domów, a przecież nie cały dom jest zły tylko pewni uczniowie.

Severus wziął głęboki wdech. Czuł się jakby czekał na wyrok. Również Regulus siedział bardzo skupiony i nie pewny. Matka by mi zmiany domu nie darowała to była jedyna myśl w jego głowie. 

Dumbledore: Wraz z innymi nauczycielami podjęliśmy decyzję, że zamieszkacie we dwójkę w osobnym dormitorium ale na terenie lochów.

Regulus: Ale jak?

Severus: Nadal będziemy w lochach.

Dumbledore: Tak, nie wszystkich uczniów z domu należy skreślić za winny innych. Będziecie mieć osobne dormitorium wraz z  łazienką na dole blisko drzwi. 

Severus: A to, że jesteśmy z innych klas nie szkodzi?

Dumbledore: Nadzwyczajna sytuacje wymagają wyjątkowych rozwiązań. Czy takie rozwiązanie wam odpowiada?

Severus: Chyba tak, prawda Regulus?

Regulus: Oczywiście, nadal jesteśmy Ślizgonami i wszystko jest... ustalone.

Dumbledore: Tak i bardzo się cieszę, że doszliśmy do porozumienia.

&&&&&

Severus wraz z Regulusem, Lily w dormitorium Huncwotów powtórzyli im wszystko co powiedział dyrektor.

James: Wolałbym abyś był tutaj.

Lily: James, dyrektor podjął najlepszą decyzję. Prawda, Remus?

Remus: Raczej tak, to rozwiązanie wszystkich zadowoli. Nadal są Ślizgonami tylko, że z dala od innych, jednocześnie blisko znajomych. Nie wszyscy są źli.

Syriusz: Czy ja wiem.

Inni spojrzeli na niego krytycznie.

Syriusz: Żartowałem! Cóż, szkoda, że matki nic nie strzeli.

Regulus: Syriusz! Matka jest jaka jest ale to nasza matka.

Lily: Właśnie. Może kiedyś będziecie znowu szczęśliwą rodziną.

Syriusz: A niby kiedy byliśmy?

Regulus: Syriusz proszę cię.

Syriusz: Tak matka może kiedyś zrozumie jakich ma cudownych, idealnych synów.

Inni zaśmiali się. 

Lily: Dokładnie.

James przytulił Severusa i pocałował go.

James: Szkoda, że i tak będziesz daleko.

Severus: James będę tak samo daleko jak przedtem. Ale też będę tęsknić.

James: Ja bardziej!

Pocałowali się.

Syriusz: Ta świetnie to wy ustalajcie kto bardziej tęskni, a my dalej będziemy cierpieć.

Remus: Czemu?

Peter: Ale dlaczego?

Syriusz: A dlatego, że oni mają jedną łazienka na dwóch. Nie za dobrze?

Lily: Ah, chyba najlepiej by było jakbyś miał swoją.

Syriusz: Dokładnie. Ja Casanova Hogwartu!

Wszyscy rzucili poduszkami w Syriusz.

Syriusz: Ej no!

----------------

649 słów

Miniaturki i Talksy XDOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz